E-papieros w dwóch smakach

Elektroniczne papierosy Sting weszły pod koniec lutego br. do oferty saloników prasowych Kolportera, znalazły się także w ofercie hurtowej spółki.
 

E-papierosy Sting są jednorazowe, co oznacza, że nie trzeba ich uzupełniać specjalnym płynem, tak jak w przypadku tradycyjnych papierosów elektronicznych. Jeden Sting odpowiada 60 tradycyjnym papierosom i jest dostępny w dwóch smakach: normal i mentol. – Jesteśmy jednym z największych dystrybutorów wyrobów tytoniowych, a zyskujące na popularności e-papierosy to naturalne uzupełnienie naszej oferty – mówi dyrektor handlowy Kolportera Krzysztof Żądło. – Dla palaczy są atrakcyjną alternatywą, ponieważ cena jednego e-papierosa Sting sprzedawanego w salonikach prasowych jest zbliżona do ceny paczki tradycyjnych papierosów – podkreśla.
 
Nie przeszkadza niepalącym
Elektroniczne papierosy to zupełna nowość w ofercie Kolportera, ale też stosunkowo niedawno ten produkt pojawił się na polskim rynku. Zwolennicy, a jest ich coraz więcej, zwracają uwagę, że e-papierosy są bezwonne i nie dymią, a więc nie przeszkadzają osobom niepalącym i można je palić praktycznie wszędzie, również w miejscach publicznych. Przede wszystkim jednak nie zawierają toksycznych i rakotwórczych substancji, a więc zdecydowanie mniej szkodzą niż zwykłe papierosy. Niektórzy wręcz twierdzą, że dzięki nim można rzucić palenie papierosów, choć akurat w tym przypadku nie wszyscy podzielają tę opinię. Tak czy inaczej, e-papierosy są przeznaczone dla aktualnych palaczy – jako mniej uciążliwa, zdrowsza i tańsza forma palenia.
Wśród nielicznych wad e-papierosów wymienia się przede wszystkim konieczność ładowania baterii i uzupełniania wkładu z płynem. Jednak w przypadku jednorazowych e-papierosów takich jak Sting, ten problem odpada.
 
Działanie e-papierosa
Zasadę działania e-papierosa szczegółowo opisuje Wikipedia. Ustnik, zwany także kartridżem, posiada wkład (wymienny lub jednorazowy) wypełniony specjalnym płynem (e-liquid) zawierającym glikol propylenowy (50% do 99,6%), glicerynę i opcjonalnie nikotynę (0% do 3,6%) oraz dodatki smakowe lub aromatyczne.
Podczas „zaciągania się” przez użytkownika, mikroprocesor przez przełącznik (zależnie od modelu jest to czujnik podciśnieniowy wykrywający przepływ powietrza, akustyczny lub manualny w formie przycisku) aktywuje zasilanie tzw. atomizera. Atomizer wprowadza mikroskopijne kropelki płynu do przepływającego powietrza przez podgrzanie płynu do temperatury 150-180 °C. Tworzy to aerozol, który jest inhalowany przez użytkownika. Glikol propylenowy powoduje, że płyn tworzy mgiełkę przypominającą wyglądem dym tytoniowy, dodatek gliceryny zwiększa ten efekt.
W niektórych modelach e-papierosów mikroprocesor aktywuje również znajdującą się na końcu urządzenia diodę LED, która symuluje żarzenie się papierosa.
(RED)