cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Zespół to jeden organizm

Ponad pięć milionów egzemplarzy pism rozwożonych miesięcznie do 1370 punktów handlowych, 26 tras dystrybucyjnych, każda mająca długość około 200 km – to krótka charakterystyka Oddziału Gdańskiego Departamentu Dystrybucji Prasy Kolportera w liczbach. 60-osobowy zespół pracowników robi wszystko, aby prasa dotarła do punktów na czas.

Zespół Oddziału Gdańskiego Departamentu Dystrybucji Prasy Kolportera (Fot. Małgorzata Budnik)
Zespół Oddziału Gdańskiego Departamentu Dystrybucji Prasy Kolportera (Fot. Małgorzata Budnik)

Siedziba pomorskiego oddziału znajduje się przy ul. Połęże 3 w Gdańsku. Tutaj pracuje pięćdziesiąt dziewięć osób. Oprócz dyrektora oddziału, kierownika logistyki, dyspozytora pracują tam także czterej handlowcy, dziewięciu specjalistów Działu Obsługi Klienta, dwudziestu sześciu kierowców, dziesięciu pracowników magazynu dziennego i siedmiu pracowników magazynu nocnego.
Od sierpnia 2008 roku oddziałem zarządza Jarosław Jagiełło. Dyrektor gdańskiej placówki związany jest z Kolporterem od 1997 roku, kiedy to objął stanowisko specjalisty ds. rozwoju sieci sprzedaży. Od 1998 roku piastował stanowisko dyrektora w różnych placówkach terenowych rozwijającej się sieci dystrybucyjnej Kolportera.
Pomimo 17-letniego stażu pracy w firmie, dyrektor Jagiełło nie jest najstarszym pracownikiem Oddziału w Gdańsku. „Stażową równolatką” dyrektora jest pani Jolanta Strachota. – Czasami śmieję się, że w przyszłym roku firma będzie mogła mi wydać drugi dowód osobisty, bo jakby nie patrzeć będę pełnoletnim pracownikiem – z uśmiechem mówi pani Jolanta. Pracą z dłuższym stażem mogą pochwalić się trzej pracownicy. Pierwszym z nich jest Wioletta Modrow, kierownik Sekcji Obsługi Zwrotów, która w Kolporterze pracuje od 18 lat. O rok wcześniej do firmy przyszedł Andrzej Ścisłowski. Dwie dekady z firmą związany jest natomiast Stanisław Warych.


Kobiety są niesamowite

Panie z Działu Obsługi Klienta (Fot. Jarosław Jagiełło)
Panie z Działu Obsługi Klienta (Fot. Jarosław Jagiełło)

Warto jednak przedstawić pozostałych pracowników, którzy tworzą gdański team. Zacznijmy od Działu Obsługi Klienta, czyli najważniejszej jednostki dla każdego kontrahenta. Gdy tylko pojawia się zapytanie lub jakiś problem, pracownicy tego działu robią wszystko, aby pomyślnie załatwić sprawę. Do dyspozycji kontrahentów znajduje się dziewięć osób. Jak wspominaliśmy, najdłużej w dziale pracuje Jolanta Strachota. Ewa Kiszkis i najmłodsza w dziale Anna Ciećko dołączyły do zespołu wraz z przejęciem przez Kolportera punktów HDS. Najlepiej wyspecjalizowana w dziedzinie płatności jest nazywana przez koleżanki „Najfajniejsza” czyli Grażyna Rupert. Zespół dopełniają i jednocześnie nawzajem świetnie się uzupełniają Małgorzata Budnik, Anna Ciszewska, Agata Loll, Joanna Stelmach i Aneta Szostak.
Gdański Dział Obsługi Klienta tworzą niesamowite kobiety, które w codziennej pracy wyznają dumasowską zasadę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Nie jest to jednak jedyna maksyma przyświecająca pracownicom działu. Bardziej pozytywnym i motywującym mottem są słowa: „Nie narzekaj, że masz pod górkę, skoro zmierzasz na szczyt”. – Nie boimy się nowych wyzwań. W codziennej pracy wysoko zawieszamy sobie poprzeczkę. Im więcej trudności, tym większe doświadczenie i co najważniejsze również większe zadowolenie klienta oraz nasza satysfakcja – zgodnie mówią pracownice Działu Obsługi Klienta. Poczucie humoru, uśmiech i przyjacielskie nastawienie do ludzi zaowocowały dobrymi relacjami z kontrahentami. Życzliwą i rodzinną atmosferę w dziale kształtuje nie tylko codzienna praca, ale także prywatne spotkania, które stały się już comiesięczną tradycją. – Jesteśmy zżyci bardziej niż wielka rodzina. Spędzamy ze sobą więcej czasu niż z własnymi domownikami – żartuje Agata Loll.

Pracownicy oddziału raz do roku spotykają się na spływie kajakowym (Fot. Karina Dereń)
Pracownicy oddziału raz do roku spotykają się na spływie kajakowym (Fot. Karina Dereń)

Dobra komunikacja przenosi się na płynną i sprawną współpracę z innymi działami. Niezależnie od jednostki, w której zatrudniony jest dany pracownik, wszyscy ze sobą współpracują i wspólnie rozwiązują problemy. – Pomagamy sobie, gdyż pamiętamy, że jako oddział stanowimy jeden organizm. Lubimy spędzać czas w swoim gronie także poza firmą. Raz w roku spotykamy się na spływach kajakowych, połączonych z tańcami i dobrą zabawą przy wieczornym ognisku. Do tradycji należy turniej o najlepszego w oddziale gracza w kręgle – wymienia dyrektor Jarosław Jagiełło.
O klientów w terenie dba niezawodna ekipa handlowa w osobach: Zuzanna Pieńkos (przeszła do Kolportera z firmy HDS w 2009 roku), Bartosz Bona pracujący od 2007 roku oraz najmłodszy stażem, bo pracujący od 2012 roku Krzysztof. Najdłużej pracującą osobą w dziale jest Karina Dereń, kierownik Działu Regionalnej Sieci Sprzedaży, która do Kolportera przyszła 16 lat temu.
 
Z mapą w głowie
Dział logistyki obejmuje magazyn dzienny, magazyn nocny oraz siedemnaście firm transportowych współpracujących z oddziałem. Dostawy prasy od wydawców oraz kompletacja gazet na paczki dla kontrahentów odbywa się w magazynie o powierzchni 1660 m kw., mieszczącym się za ścianą drukarni jednego z lokalnych wydawców. Z firmą współpracuje 26 kierowców, którzy przemierzają trasy nowymi fordami transitami i mercedesem sprinterem.
– Wszyscy współpracujący z nami kierowcy nie mają sobie równych pod względem znajomości obsługiwanego terenu. Poruszają się bez wmontowanych GPS-ów i niejednokrotnie służą podpowiedzią taksówkarzom. Wielu z kierowców posiada więcej niż jedną trasę, a podwykonawcami i osobami kompletującymi prasę są często członkowie ich rodzin. Wsparcie bliskich ułatwia pracę, pomaga w obiegu informacji. Najdłużej z firmą związani są Stanisław Warych (20 lat) oraz Andrzej Ścisłowski (19 lat) – z dumą mówi dyrektor Jarosław Jagiełło.
– Nad sprawnym funkcjonowaniem tras i zarządzaniem wyposażeniem w punktach pieczę sprawuje Damian Walas. Doskonała znajomość specyfiki pracy w tym dziale, topografii obsługiwanego przez nas obszaru oraz łatwość w kontaktach z klientami, sprawia, że w awaryjnych sytuacjach pan Damian jest w stanie czynnie pomóc lub zastąpić nie jedną osobę – w superlatywach opisuje swojego pracownika Ewa Dziemianko, kierownik logistyki.
Nocną zmianą zawiaduje Krzysztof Rypiński, znany w oddziale jako „Kris”. Pod jego okiem miesięcznie przez oddział przechodzi 5 milionów egzemplarzy czasopism.


Promem do Szwecji
Ekipą dzienną zarządza Wioletta Modrow, która pracuje w firmie od 18 lat. Długi staż pracy i zdobyte w tym czasie doświadczenie ułatwiają kierowanie Sekcją Obsługi Zwrotów. Magazyn dzienny tworzą silne kobiety: dwie panie Basie, Sabina, Marzena, Asia, Ania i Lidia, przy męskim wsparciu w osobach Daniela i Andrzeja. – Obsada nie zmienia się od dobrych kliku lat. Jest to niewątpliwie zasługą panującej w oddziale atmosfery – mówi Ewa Dziemianko. – Sprawdzony zespół tworzą ludzie, którzy się na co dzień bardzo lubią i wzajemnie szanują. Nad całością czuwa wspominana wcześniej Ewa Dziemianko, która może pochwalić się nagrodą „Logistyk 2013 Roku” – z dumą mówi dyrektor Jarosław Jagiełło. – Nagroda nie byłaby tak satysfakcjonująca, gdyby nie postawa zatrudnionych w oddziale ludzi. Dzięki nim z radością przychodzę do pracy i mam motywację, by znajdować nowe rozwiązania i ulepszać codzienną pracę – mówi pani Ewa Dziemianko.
Oddział obsługuje teren położony w północnej części Polski (większą część województwa pomorskiego od powiatu wejherowskiego po powiat elbląski) i graniczący z jednej strony z rosyjskim obwodem kaliningradzkim powiat braniewski, należący do województwa warmińsko-mazurskiego. Prasa dostarczana jest także na trzy promy pływające do Szwecji. Od niedawna oddział może się pochwalić nawiązaniem współpracy z kontrahentką ze Sztokholmu, do której prasa dostarczana jest również za pośrednictwem promu.
Na terenie obsługiwanym przez oddział znajduje się część nabrzeża Bałtyku z Mierzeją Wiślaną i Półwyspem Helskim, a także przepiękne Kaszuby. Na przełomie kwietnia i maja na tym obszarze, jak grzyby po deszczu, powstają sezonowe punkty sprzedaży. – Sezon zaczyna się przed weekendem majowym. Najwięcej punktów uruchamiamy w pasie Morza Bałtyckiego z Półwyspem Helskim na czele. Przyrost punktów notujemy również na Mierzei Wiślanej w okolicach Trójmiasta. W okresie letnim uruchamiamy dodatkowo jedną trasę, która ma jeszcze podwykonawców – opisuje Ewa Dziemianko.
Kinga Beck-Tracz

Dodaj komentarz