Zewsząd słychać o spowolnieniu gospodarki i negatywnych skutkach kryzysu, ale akurat branża FMCG jest tą, która ten niełatwy okres powinna przetrwać w dobrym stanie. Ba, niektórzy ekonomiści przewidują, że rynek FMCG w najbliższych latach będzie rósł.
Większość artykułów, jakie codziennie kupujemy, należy do kategorii produktów FMCG (z ang. fast-moving consumer goods), czyli szybkorotujących i szybkozbywalnych. Są to więc podstawowe artykuły spożywcze, słodycze i napoje, także alkohol i papierosy, leki OTC, kosmetyki, środki higieny i czystości. O ile można założyć, że w czasach kryzysu jako konsumenci będziemy wydawać mniej pieniędzy na towary luksusowe, jak mieszkania czy samochody, to z zakupu żywności bądź środków higieny przecież nie zrezygnujmy.
Duży tort do podziału
Wartość polskiego rynku FMCG jest niebagatelna, gdyż wynosi ok. 200 mld złotych, jest więc o co grać. Według analizy Domu Inwestycyjnego BRE Banku SA rynek ten jest podzielony na rynek handlu nowoczesnego (sieci handlowe, hiper- i supermarkety) i na rozdrobniony rynek tradycyjny, który tworzą różnego rodzaju grupy zakupowe i sieci franczyzowe. Gdy inni odczuwają kryzys, w branży FMCG nie sposób mówić o stagnacji. Powstają nowe hiper- i supermarkety, które jednak najlepszy czas mają za sobą. Najbardziej intensywnie rozwijają się natomiast dyskonty i sieci franczyzowe, takie jak Dobry Wybór, do której należą osiedlowe sklepy spożywcze. Polacy robią zakupy kilka razy w tygodniu i coraz chętniej wybierają sklepy osiedlowe, położone blisko miejsca zamieszkania.
Warto też pamiętać, że na popularności zyskują produkty marek własnych, przede wszystkim artykuły spożywcze – w 2012 roku ich rynek urósł o 19 proc., a jego wartość wyniosła 33,8 mld zł. Firma badawcza PMR Reasearch przewiduje, że oferta marek własnych w Polsce systematycznie będzie się rozwijać. Wartość tego rynku w 2014 r. wyniesie 50 mld zł, przy dynamice 23 proc.
– Generalnie trudno mówić o kryzysie w branży FMCG – potwierdza Sławomir Pięta, wiceprezes Kolportera odpowiedzialny za Departament Dystrybucji FMCG. – Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedażowe w różnych kategoriach produktowych, zaobserwujemy satysfakcjonujące wzrosty sprzedaży. Są oczywiście kategorie, które zmniejszają swój udział w rynku, ale my sobie to rekompensujemy pozyskiwaniem nowych punktów sprzedaży do obsługi – dodaje Sławomir Pięta.
Papierosy, alkohole, marki własne
Kolporter w swojej ofercie dystrybucyjnej ma zdecydowaną większość kategorii produktowych zaliczanych do FMCG: artykuły spożywcze, słodycze, bilety komunikacji miejskiej, papierosy i wyroby tytoniowe, alkohol, napoje energetyczne, środki higieniczne, leki OTC. Wiodącymi kategoriami są papierosy i alkohol. – Na tle zmniejszającego się wciąż rynku tytoniowego (rok do roku o około 5 proc.) jesteśmy jedną z dwóch firm w Polsce, która może pochwalić się rosnącą sprzedażą papierosów liczoną w sztukach – stwierdza wiceprezes Pięta. – Co za tym idzie, rosną nasze udziały procentowe w rynku dystrybucyjnym. Oczywiście trzeba pamiętać, że to nadal rozdrobniony rynek, nasz udział w nim jest jednym z większych, przy 80 działających firmach dystrybucyjnych.
Alkohol to stosunkowo nowa grupa asortymentowa w ofercie dystrybucyjnej Kolportera, odbiorcami są przede wszystkim sklepy detaliczne typu convenience. – Po ponad roku możemy ocenić, że rozwój tej kategorii przewyższa poziom, jaki zakładaliśmy wprowadzając ją do oferty – mówi Sławomir Pięta. – Uruchomiliśmy trzy nowe hurtownie alkoholi w Szczecinie, Lublinie i Kole, a więc obecnie mamy łącznie dwanaście hurtowni, z których dostarczamy alkohol do sklepów w całym kraju. Bez większych problemów konkurujemy z firmami działającymi od lat na rynku alkoholi, wykorzystując efekt komplementarności dostawy – u nas klient może zamówić jednocześnie np. alkohol, słodycze, papierosy i otrzymać te produkty w jednej dostawie. Największą sprzedaż stanowią alkohole z tzw. segmentu ekonomicznego, którego produkty charakteryzują się dobrą jakością za atrakcyjną cenę. W tym obszarze odbywa się największa konkurencja cenowa pomiędzy dystrybutorami. Dla nas ważne jest, aby elastycznie wypełniać ofertę markami z innych – równie ważnych z poziomu dystrybutora i producenta – segmentów alkoholowych.
Kolporter dystrybuuje również produkty swoich marek własnych, takich jak Dobry Wybór -artykuły spożywcze, napój energetyczny Tabu, słodycze Oki Dogi czy chusteczki higieniczne Chustelki. – Marki własne pozwalają zdobywać nowych klientów i oferować konsumentowi towar o wysokiej jakości za rozsądną cenę – podkreśla Sławomir Pięta. A to przekłada się na zysk detalisty, jest również korzystne dla klienta.
Ciąg dalszy konsolidacji
Jak przewidują analitycy, w bieżącym roku spośród produktów FMCG utrzyma się popyt na produkty świeże, przetworzone, o dłuższej przydatności do spożycia, a także na dania gotowe. Z papierosów konsumenci najchętniej będą wybierali te o niskiej zawartości nikotyny. Jeśli chodzi o alkohole, Polacy będą kupowali mniej piwa i czystej wódki, na rzecz whisky i wódek smakowych.
Konsumenci, kupując produkty FMCG, nadal będą zwracali uwagę na ich dobrą jakość przy niskiej cenie. Sławomir Pięta zauważa jednak, że w dalszej perspektywie o rozwoju branży zadecydują inne czynniki. – Wysoka jakość obsługi, stały dostęp do pełnego asortymentu, aktualnych promocji i nowości, udogodnienia systemowo-komputerowe pozwalające zaoszczędzić czas i optymalizować koszty, to wszystko będzie wpływać na rozwój rynku – wylicza wiceprezes Kolportera.
Niedawne przejęcie sieci Real przez grupę Auchan pokazuje też, że proces konsolidacji na rynku FMCG wcale się nie zakończył. – Usprawnienie metod dystrybucji i magazynowania oraz tworzenie grup dystrybucyjnych odgrywa kluczową rolę w rozwoju rynku, dlatego także w roku 2013 będziemy świadkami kolejnych konsolidacji – przewiduje wiceprezes Sławomir Pięta. – Z jednej strony będą one efektem świadomych decyzji właścicieli regionalnych i lokalnych firm dystrybucyjnych, z drugiej strony – wynikiem sytuacji, zmuszających właścicieli hurtowni do zmiany dotychczasowego profilu działalności. Praktyka uczy, że warto mieć do wykorzystania alternatywny, różny od wcześniejszego profil działania. Kolporter od kilku lat jest zresztą aktywnym uczestnikiem konsolidacji, w 2012 roku konsumowaliśmy przejęcie trzech firm dystrybucyjnych. Wszelkie rozsądne propozycje dotyczące konsolidacji z innymi firmami dystrybucyjnymi są przez nas analizowane i rozpatrywane indywidualnie. Jak pokazuje doświadczenie, z pozytywnym efektem zarówno dla nas, jak i właścicieli firm, z którymi prowadziliśmy rozmowy.
Grzegorz Kozera