Przez cały rok 2012 trwał konkurs „Najlepsi z Najlepszych”, zorganizowany przez Departament Sieci Własnej Kolportera. Co miesiąc byli wybierani najlepsi partnerzy Kolportera prowadzący saloniki prasowe, a także handlowcy i sprzedawcy. Teraz przyszedł czas na finał. Przedstawiamy zwycięzców, a dokładniej zwyciężczynie w trzech głównych kategoriach: Super Partner, Super Handlowiec i Super Sprzedawca Roku 2012.
Katarzyna Zbucka
Super Partner Roku
W ubiegłym roku uplasowała się na podium klasyfikacji, ale „dopiero” na trzeciej pozycji. – Teraz musiało być lepiej! – śmieje się partnerka z Rybnika. Pani Katarzyna w naszych artykułach gościła wielokrotnie. Zwłaszcza końcówkę 2011 roku miała naprawdę znakomitą, bo triumfowała nie tylko w edycji listopadowej, ale też w październikowej. Potem zresztą nie było gorzej, gdyż w ubiegłym roku zwyciężała w lutym i czerwcu.
Aż dziw bierze, że jej przygoda z handlem zaczęła się raptem niecałe trzy lata temu. – Znajomi polecili mi podjęcie współpracy z Kolporterem. Uznałam, że to dobry pomysł i wcieliłam go w życie – przyznaje. Dzisiaj prowadzi dwa saloniki prasowe.
Pani Katarzyna przekonuje, że praca sprawia jej satysfakcję. – To nie jest ciężkie zajęcie, nie przepracowuję się. A najważniejsze jest to, że jestem osobą niezależną – podkreśla. W osiągnięciu sukcesu pomaga jej personel, który liczy trzy osoby. – Stworzyłam bardzo fajny zespół. W jednym punkcie siedzę na zmianę z pracownicą, ale drugim praktycznie samodzielnie opiekują się dwie dziewczyny, które wspaniale o niego dbają – mówi. Ta współpraca trwa od dobrych kilkunastu miesięcy.
Recepta na sukces? – Właściwie to sama nie wiem. Miesiąc w miesiąc robię to samo, nic szczególnego. Po prostu staram się być odpowiedzialna i rzetelna, dbam o zadowolenie klientów, ale też oczywiście staram się podnosić obroty saloników. I przede wszystkim – nie narzekam. Proszę mi uwierzyć, to nie jest ciężka praca. A ja naprawdę lubię to, co robię. Może w tym tkwi sedno sprawy – zastanawia się.
Oczywiście jednak, od pracy czasami trzeba odpocząć. A jaka jest ulubiona forma relaksu kobiet? Rzecz jasna zakupy! – Do tego wygrałam teraz voucher na wycieczkę, więc na pewno polecimy w ciepłe kraje, ale… Szczerze mówiąc jeszcze nie zastanawiałam się gdzie – przyznaje partnerka z Rybnika.
Małgorzata Kaszuba
Super Handlowiec Roku
Pani Małgorzata niebawem rozpocznie dziesiąty rok działalności w handlu prasą. – Miałam wybór – albo salonik, albo coś z zupełnie innej branży. Zdecydowałam się na pierwszą opcję i zupełnie tego nie żałuję – przekonuje. Z tym punktem powiodło jej się na tyle, że szybko zdecydowała się na kolejny. I absolutnie nie zamyka furtki z napisem: „jeszcze jeden salonik”. – Kto wie, może już niedługo… – mówi tajemniczo.
Co ciekawe, partnerka z Piekar Śląskich kontakt z handlem już wcześniej miała, ale zupełnie innego typu. – Po studiach zostałam dyrektorem salonu Peugeota. Niestety, właściciel go zamknął, ale sporo się tam nauczyłam. Oczywiście sprzedaż samochodów, a sprzedaż prasy to zupełnie inna specyfika handlu, ale na szczęście udało mi się przestawić dosyć szybko – twierdzi.
Jak zostać Super Handlowcem Roku? – Trzeba zachęcać ludzi do zakupu. Nie jest łatwo, trzeba mieć odpowiedni charakter. I nie ograniczać się tylko do czterech ścian. Jestem we wspólnocie blokowisk i nawet tą drogą zachęcam sąsiadów do pewnych towarów. To działa, bo otrzymują atrakcyjne oferty – mówi.
Ważny jest kontakt z klientami. – Trzeba zdobyć ich zaufanie. W pierwszym saloniku poprzedni właściciel nie cieszył się dobrą opinią, ale dzięki naszej konsekwentnej pracy udało nam się przekonać mieszkańców do naszego saloniku. Ludzi trzeba wysłuchać, porozmawiać. Doskonale robi to pani Dorotka, jedna z moich sprzedawczyń, której też bardzo dziękuję za wsparcie. Jej praca jest bardzo cenna – przekonuje.
Według pani Małgorzaty, ze sprzedażą prasy nie jest tak źle, jak się słyszy. –Mamy wielu starszych klientów, którzy niezbyt lubią czytać w Internecie. Oni dalej chętnie kupują prasę i to naprawdę każdy jej rodzaj – mówi.
A co robi w wolnym czasie? Chodzi na basen, jeździ na rowerze i podróżuje. – Lubię aktywny wypoczynek. Teraz, dzięki voucherowi Kolportera, chcemy polecieć do Grecji na wyspę Kos. Wcześniej byliśmy na Rodosie i Krecie, ten klimat zdecydowanie najbardziej nam odpowiada. W Egipcie i Hiszpanii było mi nieco za gorąco – tłumaczy.
Ewa Sułek
Super Sprzedawca Roku
To wyróżnienie jest dowodem na to, że można odnosić duże sukcesy i to dopiero „raczkując” w branży. – Dwa lata to z jednej strony dużo, ale biorąc pod uwagę innych, doświadczonych partnerów, to rzeczywiście bardzo krótki okres – zauważa partnerka z Puław.
Ten czas jednak wystarczył, by pani Ewa została zauważona i nagrodzona. A jak się zaczęła jej przygoda z handlem? Po okresie wychowawczym postanowiła znaleźć jakąś pracę. – Drobna monotonia wkradła się w moje życie, a poza tym oczywiście ważny był aspekt finansowy – mówi. Co ciekawe, była to tak naprawdę pierwsza poważna praca w jej życiu. – Wcześniej po studiach administracyjnych tylko odbywałam staże w firmach – dodaje.
Świeżość okazała się atutem. – Staram się z optymizmem podchodzić do swoich klientów, o każdym z nich myślę miło, bo naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć żadnego przykrego wydarzenia. Przychodzą do mnie codziennie, mówią: „Dzień dobry, pani Ewuniu!” i od razu robi mi się przyjemnie. Ważne jest to, żeby pracę oddzielić od życia osobistego. Wiadomo, że nie zawsze nam się układa, czasami mamy gorszy humor, ale to wszystko trzeba zostawiać przed drzwiami saloniku – tłumaczy.
Mimo zerowego doświadczenia w handlu, szybko wdrożyła się do nowej pracy. – Ciężki był tylko pierwszy miesiąc, bo wszystko było nowe. Komputer oczywiście potrafiłam obsługiwać, ale musiałam dobrze poznać program do zamówień. Na szczęście wiele mi pomógł w tym sześciodniowy kurs obsługi, podczas którego sporo się nauczyłam – mówi.
Istotne jest to, że salonik, który prowadzi teraz pani Ewa, nie jest nowy. – Wcześniej prowadził go ktoś inny. Mam pewną satysfakcję, bo od przedstawicieli Kolportera słyszę, że znacznie poprawiła się teraz jakość obsługi i utarg. To miłe, że ktoś docenia moją pracę. Ja po prostu staram się, żeby wszystko dobrze funkcjonowało – wyjaśnia.
Po pracy pani Ewa szybko mknie do domu, gdzie czeka na nią kochająca rodzina: mąż i 7-letnia córeczka. – Mieszkamy na wsi, tu zawsze jest co robić. Przyznam szczerze, że nie chciałabym mieszkać w żadnej aglomeracji, to by mnie męczyło. Lubię jednak zwiedzać duże miasta. Dotąd byłam między innymi w Niemczech czy Szwecji, ale ostatnio dzięki Kolporterowi mogłam zwiedzić Paryż. Przepiękne miasto, szczególnie zachwycałam się nocą, gdy wszystko było tak cudownie podświetlone. Do tego pierwszy raz leciałam samolotem, więc kolejne nowe doświadczenie za mną. Szkoda tylko, że pobyt nad Sekwaną nie trwał dłużej, ale może jeszcze uda mi się tam wrócić… – kończy pani Ewa.
Tomasz Porębski
Super Partner Roku – Katarzyna Zbucka, Rybnik
Super Handlowiec Roku – Małgorzata Kaszuba, Piekary Śląskie
Super Sprzedawca Roku – Ewa Sułek, PuławyRegionalny Partner Roku
Katarzyna Zbucka, Rybnik
Krystyna Pastewska, Grudziądz
Katarzyna Surlej, Łukasz Surlej, Kielce
Marta Błaszczuk, Włodawa
Regionalny Handlowiec Roku
Małgorzata Kaszuba, Piekary Śląskie
Katarzyna Waluk, Białystok
Wojciech Karasek, Lesko
Marlena Zbroja, Inowrocław
Regionalny Sprzedawca Roku:
Ewa Sułek, Puławy
Justyna Kierstein, Wąbrzeźno
Urszula Siwik-Pidperyhora, Byczyna
Aleksandra Robak, Jędrzejów