Po latach spadków czytelnictwa w Polsce książka wraca do łask. W sondażu CBOS realizowanym w połowie ubiegłego roku zdecydowana większość Polaków (62 proc.) zadeklarowała, że lubi czytać książki. Z kolei Biblioteka Narodowa, która co roku przygotowuje raport o stanie czytelnictwa, ogłosiła, że w 2020 r. udało nam się osiągnąć najlepszy wynik czytelniczy od sześciu lat – 42 procent Polaków zadeklarowało, że sięgnęło po książkę.
Czytelnictwo na poziomie 42 procent to wzrost o 3 punkty rok do roku i o 5 punktów w skali dwóch lat. „Czy jest to wydarzenie jednorazowe, czy też zwiastun nowego trendu, okaże się w przyszłości – na razie można ostrożnie mówić o powodach do optymizmu, choć do poziomu wskaźników z początku XXI wieku jeszcze daleko” – piszą autorzy raportu Biblioteki Narodowej, Roman Chymkowski i Zofia Zasacka.
Panie czytają więcej
Według CBOS czytaniem znacznie bardziej zainteresowane są kobiety – aż 72 proc. z nich twierdzi, że lubi czytać. U mężczyzn wygląda to zdecydowanie gorzej – dobrą lekturę ceni sobie 50 procent panów.
Tę regułę potwierdza również Biblioteka Narodowa. Z jej badań wynika, że czytelnicza przepaść między mężczyznami i kobietami rośnie. Kobiety nie tylko czytają częściej niż mężczyźni (odpowiednio 51 proc. i 33 proc.), ale też więcej. Co najmniej 7 książek w ciągu roku przeczytało 15 proc. pań, u panów ten odsetek wyniósł 7 proc. Mężczyźni przeważają też w grupie osób, które nie czytają w ogóle książek. Aż 20 proc. ankietowanych panów stwierdziło, że nie czytało nigdy, a 60 proc. ograniczyło się tylko do lektur wymaganych w szkole.
Z sondażu CBOS wynika, że zamiłowanie do czytania jest również związane z wykształceniem. W grupie osób z wykształceniem podstawowym aż 61 proc. nie jest zainteresowane żądnego rodzaju książkami. Podobne dane dotyczą osób z wykształceniem zawodowym. Natomiast w grupie osób z wykształceniem średnim czytać książki lubi 70 proc. ankietowanych, a wśród ankietowanych z wykształceniem wyższym aż 86 proc.
Kryminał na topie
Z sondażu CBOS wynika, że preferencje czytelnicze Polaków ulegają ciągłym zmianom. „Świadczyć o tym mogą różnice pomiędzy liczbą respondentów wskazujących na dane gatunki literackie na przestrzeni lat. W latach 2007 i 2011 największym zainteresowaniem czytelników cieszyły się bowiem książki przygodowe i podróżnicze, podczas gdy w 2021 ich popularność znacznie się zmniejszyła (o 8 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2011 i o 12 punktów w porównaniu z rokiem 2007). Gatunkami obecnie wskazywanymi przez respondentów najczęściej (25 proc.) są literatura sensacyjna i kryminały. Wraz z upływem lat zmniejsza się także uwaga poświęcana poradnikom, które obecnie wybiera jedynie 12 proc. badanych (w porównaniu do 24 proc. w 2007 roku). Najrzadziej wskazywanymi gatunkami wciąż pozostają: poezja (5 proc.), współczesna literatura piękna (5 proc.) oraz komiksy (jedynie 3 proc.)” – czytamy w raporcie CBOS.
Jeśli chodzi o najpopularniejszych autorów, to Biblioteka Narodowa wskazuje trzy nazwiska – Remigiusza Mroza, Olgę Tokarczuk i Stephena Kinga. „Na mapie czytanych tytułów zwraca uwagę obecność kilkudziesięciu rodzimych pisarzy i pisarek, z których wielu dopiero niedawno pojawiło się na rynku wydawniczym. Autorzy ci potrafią rywalizować z literaturą obcą, nie obawiając się modnych ostatnio odmian gatunku: kryminału noir, thrillera psychologicznego, powieści sensacyjno-szpiegowskiej, kryminału podejmującego problemy społeczne itp. Równolegle ujawnia się coraz wyraźniej swoiste osamotnienie Olgi Tokarczuk, jako autorki mającej masową publiczność czytelniczą i jednocześnie przypisywanej do literatury uznawanej przez znawców za wysokoartystyczną” – zauważają autorzy raportu Biblioteki Narodowej.
Udany mariaż z prasą
Co wpływa na wzrost popularności książek? Powodów jest na pewno co najmniej kilka. Pierwszy to z pewnością pojawienie się znaczącej grupy rodzimych autorów, którzy dobrze odczytują zapotrzebowania czytelnicze i umieją skutecznie rywalizować z literaturą obcą. Proces ten został zresztą zauważony przez ekspertów Biblioteki Narodowej. Chętnie sięgamy np. po kryminały polskich autorów, bo są one najczęściej osadzone w znanych nam realiach, a przez to wydają się bliższe, bardziej swojskie i realne.
Kolejnym zjawiskiem, wpływającym na wzrost zainteresowania czytaniem jest pojawienie się tzw. książek celebryckich. Pomijając ich często dyskusyjną wartość literacką nazwisko osoby znanej z telewizji stanowi dla wielu osób potężny magnes. Takie książki w znacznym stopniu promują się same i krótko po ukazaniu się na rynku trafiają na listę bestsellerów.
Znaczącą zmianą na rynku, która z pewnością wpłynęła na wzrost czytelnictwa, było także poszerzenie dostępu do książek. Najciekawsze i najpopularniejsze pozycje można dziś kupić m.in. w salonikach i salonach prasowych, a wiele publikacji książkowych trafia na rynek dzięki wydawcom prasy, którzy poszerzyli swoją ofertę właśnie o książki. Bestsellery znalazły się więc w zasiągu ręki każdego czytelnika.
Do czytania i zbierania
Wydawcy prasowi wprowadzili na rynek również zupełnie nową formę publikacji książkowych – kolekcje. Co roku na rynek trafia ich co najmniej kilkanaście. To najczęściej wielotomowe serie romansów, kryminałów, fantastyki, przygotowane z dużą starannością edytorską. Często prezentują utwory bestsellerowych autorów, choć nie jest to regułą. W przypadku kolekcji książkowych dla dzieci to w znacznej części drukowane przygody filmowych i telewizyjnych bohaterów.
Ponad 75 proc. książek kupowanych w salonikach Kolportera to właśnie różnego rodzaju kolekcje. Cieszą się wyraźnie rosnącą popularnością – w 2021 r. sprzedaż książek w salonikach wzrosła o około 15 proc.
– Ogólnopolskie zwiększenie czytelnictwa książek przełożyło się na ich sprzedaż także w naszej sieci. Na wynik miało także wpływ to, że nasze saloniki stały się bardziej dostępne dla klientów. Rząd nie wprowadzał tylu restrykcyjnych obostrzeń w handlu jak w ubiegłym roku, a ograniczenia w ruchu klientów nie paraliżowały sprzedaży – mówi Patryk Podwysocki z Pionu Handlowego Kolportera. ––Klienci saloników Kolportera najchętniej sięgali po książki obyczajowe, romanse, kryminały i sensację. Nie oznacza to jednak, że w naszej ofercie nie ma pozycji z innych kategorii tematycznych. Staramy się tak opracować ofertę, aby każdy mógł w niej wybrać coś dla siebie. Wychodzimy z założenia, że w każdym z saloników powinny być dostępne książki, dlatego duży nacisk kładziemy na ich ekspozycję. W salonikach o dużej powierzchni sprzedażowej są stoły dedykowane tylko książkom, w mniejszych punktach specjalnie dostosowane regały – dodaje Patryk Podwysocki.
W 2021 r. w salonikach Kolportera najlepiej sprzedawały się następujące tytuły: „Córeczki tatusia” i „Szpieg” Danielle Steel, „Koszmar arabskich służących” i „Modelki z Dubaju” Marcina Margielewskiego, „Arabski Raj” i „Arabski książę” Tanyi Valko, „Głosy z zaświatów” i „Osiedle Rzniw” Remigiusza Mroza, „Nikt nie musi wiedzieć” Katarzyny Bondy i „Uciekłam z arabskiego burdelu” Laili Shukri.
Atrakcyjna forma i treść
Wydawcy prasowi, mający w swoim portfolio książki i kolekcje książkowe potwierdzają, że to naturalne poszerzenie oferty prasowej zostało pozytywnie przyjęte przez czytelników. Osoby czytające prasę to bardzo często także czytelnicy książek – dlatego też połączenie okazało się wyjątkowo trafione.
– Kolekcje książkowe wpłynęły zdecydowanie pozytywnie na czytelnictwo książek. Dzięki kolekcjom sprzedawanym w sieci dystrybucji prasy książki stały się bardziej dostępne. Już nie trzeba jechać do miasta, żeby odwiedzić księgarnię, książki są na wyciągnięcie ręki także w mniejszych miejscowościach. To pięknie wydane książki w spójnej oprawie graficznej sprzedawane w bardzo przystępnych cenach. Popularni autorzy, atrakcyjne layouty, odpowiedni dobór książek – wszystko to decyduje o sukcesie kolekcji – mówi Urszula Ceglińska, dyrektor Działu Książki i Multimedia Ringier Axel Springer Polska.
– Każda dostępność książki wpływa pozytywnie na czytelnictwo, tak więc kolekcje zapewne także. Warto byłoby jednak mieć ciut więcej danych na ile ludzie czytają książki z kolekcji, które kupują. Wiemy, że sporo ludzi po prostu ustawia je na półce… Kolekcjonowanie jest jednym z bardzo silnych motywów zakupowych. Każdy biznes hobbystyczny na tym się zasadza – że fan Marvela chce mieć kolejny komiks, że wielbiciel pokemona chce mieć kolejne karty, że miłośnik piłki nożnej musi mieć wszystkie karty etc. – zauważa Maria Deskur, dyrektor zarządzająca wydawnictwa Słowne (Burda Media Polska Sp. z o.o.).
– Czytelnik przywiązuje się do serii i Autorów z nią związanych. My w lutym 2021 wystartowaliśmy z nową serią dla kobiet „Pink Book”, w której ukazują się książki autorstwa Edyty Folwarskiej i K.N.Haner. Książki te, zarówno w wydaniu papierowym, jak i digital, odnotowują bardzo dobre wyniki sprzedaży. Trudno jednak mówić o fenomenie kolekcji, bo one swój szczyt mają już za sobą. Kolekcje przeszły w budowanie serii książkowych. Teraz, by wydawać serię trzeba mieć na nią naprawdę dobry pomysł, sprawdzonych i poczytnych autorów i doskonałe tytuły, które będą ukazywać się w ramach tej serii. By seria miała sens, trzeba wyszukać niszę i ją wypełnić – twierdzi Renata Bogiel-Mikołajczyk, dyrektor marketingu publikacji książkowych, Edipresse Książki.
Pozytywny trend
Czy na wzrost czytelnictwa książek miała wpływ pandemia i związany z nią lockdown? Autorzy raportu Biblioteki Narodowej odrzucają taką tezę. Zwracają uwagę na fakt, że najmniej czytelników książek jest wśród osób bezrobotnych oraz tych, których tryb pracy nie zmienił się pod wpływem pandemii, najwięcej zaś wśród osób, które pracują zdalnie i mają tyle samo lub więcej obowiązków zawodowych co przed pandemią. We wzroście czytelnictwa widzą więc raczej pewien niezależny trend, który ma szansę stać się stałym procesem.
Nadzieję na stały wzrost czytelnictwa mają oczywiście również wydawcy.
– Nie widzimy korelacji zainteresowania książkami z pandemią. Na pewno zmienił się sposób zakupu książek, przyzwyczajenia zakupowe nabywców. W pierwszym okresie pandemii część klientów wolała zakupy w sklepach internetowych. W tej chwili czytelnicy chwalą sobie szeroką dostępność książek, zarówno beletrystyki, jak i wszelkiego rodzaju książek dla dzieci, w małych osiedlowych sklepach i kioskach. Co oznacza, że warto zadbać o dostępność tej oferty w punktach sprzedaży – uważa Urszula Ceglińska, dyrektor Działu Książki i Multimedia Ringier Axel Springer Polska.
– Pomimo naszych obaw, odnotowaliśmy duży wzrost zainteresowania książką tradycyjną, ale przede wszystkim książkami w wersji digital- e-book i audiobook. Ten trend utrzymuje się cały czas – dodaje Renata Bogiel-Mikołajczyk, dyrektor marketingu publikacji książkowych, Edipresse Książki.
Wydawcy uważają, że dla utrzymania pozytywnego trendu w czytelnictwie niezbędna jest stała, uważna analiza rynku, właściwe odczytywanie potrzeb czytelników i ich zainteresowań.
– Kluczowi są autorzy i tematyka serii. To musi być spójne. Oczywiście forma edytorska ma swoje znaczenie – spójne okładki, kolorystyka i layout książek. Podejmując decyzję o wydaniu książki, najpierw bacznie obserwujemy i badamy rynek – co jest na topie, jakie są trendy, jacy autorzy się najlepiej sprzedają a przede wszystkim po jaką tematykę, której nie ma na rynku, sięgnęliby czytelnicy – mówi Renata Bogiel-Mikołajczyk z wydawnictwa Edipresse Książki.
– O kształcie kolekcji decydujemy wspólnie z naszymi partnerami. Wybieramy książki, autorów, którzy cieszą się dużym zainteresowaniem na rynku księgarskim, projektujemy oprawę graficzną, spójną dla całej kolekcji. Staramy się, aby nasze książki po przeczytaniu były ozdobą każdej półki, na której stoją. Wydajemy książki, które są bestsellerami na rynkach księgarskich, aby dać możliwość zapoznania się z nimi szerszemu gronu odbiorców. Dzięki temu czytelnik dostaje topowe książki w przystępnych cenach – dodaje Urszula Ceglińska z wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska.
Papier górą
Czytelnicy książek – co pokazują badania Biblioteki Narodowej – są raczej tradycjonalistami. Zdecydowanie preferują tradycyjne, papierowe wydania. Cenią sobie kontakt z fizyczną książką. Najchętniej nową, bo wielu miłośników czytania przyznaje, że lubi niepowtarzalny zapach świeżo zadrukowanego papieru.
Po publikacje w postaci elektronicznej, które są czytane na ekranach komputerów, tabletów czy czytników w 2020 r. sięgało zaledwie 5 procent osób czytających. Przede wszystkim wybierali je najmłodsi czytelnicy, w wieku 15-18 lat. W tej grupie wiekowej 14 procent czytało książki w wersji cyfrowej. Podobny procent czytelników e-książek zanotowano w grupie osób się uczących. Generalnie jednak zdecydowanie dominował papier.
Papierowe książki do czytania Polacy najczęściej kupowali – 45 proc. badanych kupiło w ciągu roku co najmniej jedną książkę, a 34 proc zostało nią obdarowanych. Od znajomych pożyczało 32 proc., a z bibliotek 23 proc., a 20 proc. korzystało z własnego, już zgromadzonego księgozbioru.
KINGA SZYMKIEWICZ
DARIUSZ MATEREK