Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak w historii, który poleciał w kosmos po blisko 47 latach od misji Mirosława Hermaszewskiego, stał się prawdziwym fenomenem medialnym w naszym kraju. Podczas 19-dniowego pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), polski astronauta zgromadził wokół swojej misji niewyobrażalne zainteresowanie – treści o nim dotarły do niemal 2 miliardów odbiorców i były tematem numer jeden we wszystkich mediach.

Misja Ax-4 z udziałem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego była z pewnością jednym z najgłośniejszych wydarzeń naukowych roku w Polsce. Transmisje ze startu rakiety Falcon 9, odłączenia kapsuły Dragon od stacji ISS i lądowania odnotowały łącznie ponad 2,5 mln wyświetleń. Ponadto, w mediach społecznościowych zanotowano 4,7 miliona interakcji, z czego aż 2,6 miliona na oficjalnych kanałach samego astronauty. Ten medialny sukces, pokazuje bardzo wysoki poziom zainteresowania odbiorców i czytelników „kosmiczną” tematyką. Potwierdza to obserwacje wydawców i dziennikarzy, którzy zwracają uwagę na fakt, że od 2020 roku, a zwłaszcza w kontekście misji na Marsa i komercyjnych lotów kosmicznych, obserwuje się wzrost zainteresowania kosmosem, szczególnie wśród młodszych pokoleń.
Misja, która poruszyła kraj
25 czerwca 2025 roku o godzinie 8:31 czasu polskiego, po sześciu przekładanych terminach, rakieta Falcon 9 wystartowała z Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Florydzie. Ten moment oznaczał początek długo oczekiwanej misji kosmicznej z udziałem Polaka. Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, inżynier, naukowiec i astronauta projektowy ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej – przyp. red.), poleciał na Międzynarodową Stację Kosmiczną w ramach misji IGNIS, będącej częścią komercyjnego lotu Ax-4.
Tuż po starcie, Sławosz zwrócił się do rodaków ze wzruszającym przesłaniem: „Drogie Polki i Polacy, dziś robimy ogromny krok w stronę przyszłości technologicznej Polski – Polski opartej na nauce, wiedzy i wizji”. Ponadto dodał: „Zabieram dziś z Ziemi cząstkę każdego z was, waszej siły, waszej nadziei, waszego zaufania”.
W skład czteroosobowej załogi Ax-4, oprócz polskiego astronauty, wchodzili: doświadczona była astronautka NASA, Amerykanka Peggy Whitson (dowódczyni), pilot Shubhanshu Shukla z Indii oraz specjalista misji Tibor Kapu z Węgier. Warto zaznaczyć, że aż troje astronautów, w tym Polak, leciało w kosmos po raz pierwszy.
To wydarzenie miało wyjątkowe znaczenie dla Polski z kilku powodów. Przede wszystkim, Sławosz Uznański-Wiśniewski został drugim Polakiem w kosmosie, a pierwszym na pokładzie ISS. Od historycznego lotu Mirosława Hermaszewskiego w 1978 roku minęło aż 47 lat. Dla Polski, podobnie jak dla Węgier i Indii, był to pierwszy od ponad czterech dekad przypadek, gdy ich przedstawiciele ponownie polecieli w kosmos.
Misja miała nie tylko wymiar symboliczny – Polska zainwestowała w nią około 65 milionów euro. Środki te przeznaczono na pokrycie kosztów lotu, realizację eksperymentów naukowych oraz organizację pokazów edukacyjnych. Dzięki tej inwestycji nasz kraj nie tylko zyskał drugiego astronautę, ale również znacząco wzmocnił swoją pozycję w międzynarodowych projektach kosmicznych.
Eksperymenty, edukacja i promocja nauki
26 czerwca, kapsuła Dragon Grace z czworgiem astronautów na pokładzie zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po zadokowaniu kapsuły wystąpiły problemy komunikacyjne między nią a stacją, ale ostatecznie otwarcie włazu nastąpiło około godziny 14:00 czasu polskiego. Podczas oficjalnego powitania na pokładzie ISS, Sławosz został odznaczony specjalną przypinką z numerem 635, świadczącą o uczestnictwie w misji kosmicznej.
Podczas dwutygodniowego pobytu na ISS, polski astronauta przeprowadził aż 13 eksperymentów technologiczno-naukowych przygotowanych przez polskie instytucje oraz zrealizował bogaty program edukacyjny obejmujący 30 pokazów. Eksperymenty dotyczyły m.in. badania mikrobiomu, testów sztucznej inteligencji w mikrograwitacji, innowacyjnych materiałów i wpływu warunków kosmicznych na zdrowie człowieka.
Sławosz czterokrotnie połączył się na żywo z młodzieżą w Polsce – spotkania odbyły się w Łodzi, Wrocławiu, Rzeszowie i Warszawie, i były transmitowane w internecie. W ramach akcji #HaloKosmos Sławosz Uznański-Wiśniewski odpowiadał na pytania młodych ludzi i przeprowadzał zaproponowane przez nich eksperymenty prosto z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dzięki interaktywnym transmisjom z orbity tysiące uczniów w całym kraju miało okazję na żywo spotkać się z polskim astronautą i dowiedzieć się, jak wygląda praca naukowca w przestrzeni kosmicznej. 8-letnia Zosia pytała, skąd bierze się powietrze na stacji kosmicznej, a 11-letnia Emilka chciała dowiedzieć się, czy czekolada w stanie nieważkości smakuje tak samo, jak na Ziemi.
Na realizację wszystkich zadań polski astronauta poświęcił około 105 godzin, z czego 62,4% zajęły prace nad programem technologiczno-naukowym, 18,8% działania edukacyjne, a 17,6% działania komunikacyjne.
Medialny boom
Misja IGNIS wywołała bezprecedensowy szum medialny w Polsce. Według danych Instytutu Monitorowania Mediów temat udziału Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w misji Ax-4 osiągnął niemal 1,9 miliarda zasięgu we wszystkich typach mediów. Oznacza to, że przeciętny Polak powyżej 15. roku życia miał kontakt z tymi treściami średnio 59 razy. To absolutny rekord dla wydarzenia naukowego w naszym kraju.
Największe dotarcie zapewniło radio (834 miliony kontaktów), następnie telewizja (536 milionów) oraz media społecznościowe (300 milionów). Portale internetowe i prasa wygenerowały odpowiednio 150 milionów i 75 milionów kontaktów. Zainteresowanie było tak ogromne, że transmisje ze startu rakiety Falcon 9, odłączenia kapsuły Dragon od stacji ISS i lądowania zanotowały łącznie ponad 2,5 miliona wyświetleń na kanałach YouTube NASA, ESA, POLSA i Axiom Space.
W radiu temat misji polskiego astronauty najczęściej podejmowały redakcje RMF FM, Radio ZET i Program I Polskiego Radia. Wśród stacji telewizyjnych dominowały TVN24, TVP1 oraz TVP Info. Portale internetowe również intensywnie relacjonowały losy Sławosza – na czele znalazły się Onet, Fakt i TVN24.pl. Wśród tytułów prasowych o misji najczęściej pisały „Angora”, „Gazeta Wyborcza” i „Super Express”.
– Wszystkie media newsowe Grupy ZPR Media, w tym „Super Express”, stawiają na bieżącą informację i jak najobszerniej opisują wszystkie najważniejsze wydarzenia; poruszają tematy, które interesują w danym momencie naszych odbiorców. Takim tematem był niewątpliwie lot w kosmos Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego jako drugiego Polaka w historii. To niewątpliwie rozpalało wyobraźnię wielu naszych rodaków, dlatego też przez wiele tygodni dostarczaliśmy newsy sprawdzone, wiarygodne, ale przy tym ciekawe i szczegółowo objaśniające poszczególne aspekty wyprawy na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Nasi dziennikarze mają duże doświadczenie w przygotowywaniu informacji o sprawach nawet bardzo złożonych w sposób klarowny i przejrzysty i tak też było w tym wypadku – mówi Krzysztof Głowiński-Lubiak, PR Manager Grupy ZPR Media, wydawcy „Super Expressu”. – Lot Uznańskiego-Wiśniewskiego zwiększył wśród Polaków zainteresowanie tematyką związaną z kosmosem, ale na pewno nie będzie się ona cały czas utrzymywała na takim samym poziomie, jak w trakcie samej wyprawy. Ten spadek zainteresowania, a co za tym, mniejsza liczba publikacji na ten temat w mediach, jest jednak naturalna i obserwowana w przypadku wielu innych wydarzeń – dodaje.
Młodzi patrzą w gwiazdy
Dane IMM pokazują, że obok dużych portali i stacji TV, to właśnie ambitne, eksperckie, a jednocześnie angażujące treści zyskały wyjątkową popularność. – Widać wyraźnie, że odbiorcy szukają dziś prostych, ale wiarygodnych wyjaśnień i inspirujących treści – zauważa Tomasz Lubieniecki, kierownik Działu Raportów Medialnych w IMM. – Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego wyraźnie rozbudziła zainteresowanie Polaków tematyką kosmiczną i naukową. To ważny sygnał, że autentyczna, osobista komunikacja oparta na wiedzy i pasji trafia do szerokiego grona odbiorców. Znaczenie miały także historyczne okoliczności tego wydarzenia – dodaje.
O tym, że zainteresowanie czytelników szeroko pojętą tematyką eksploracji kosmosu wyraźnie rośnie, przekonani są również wydawcy i redaktorzy większości tytułów prasowych. Zwłaszcza takich, które na swoich łamach goszczą od dość dawna „kosmiczne” artykuły.
– Zainteresowanie tematyką kosmosu wśród naszych czytelników jest zdecydowanie wysokie i wykazuje tendencję wzrostową. Dobrym dowodem na to jest, że przynajmniej raz w roku przygotowujemy jedno-dwa wydania poświęcone tylko tematyce kosmicznej. Nasi czytelnicy cenią sobie treści, które nie tylko ukazują spektakularne aspekty eksploracji przestrzeni kosmicznej, ale także pomagają zrozumieć, w jaki sposób te badania wpływają na nasze codzienne życie na Ziemi – tłumaczy Łukasz Załuski, redaktor naczelny „National Geographic Polska” (Wydawnictwo Burda Media). – Największe zaangażowanie obserwujemy wśród młodszych dorosłych – głównie w przedziale wiekowym 20-40 lat – ale tematy związane z kosmosem przyciągają także uczniów i studentów kierunków ścisłych, nauczycieli, popularyzatorów nauki oraz szeroką grupę pasjonatów technologii i innowacji. To grupa świadoma, poszukująca wiarygodnych i aktualnych informacji. Dużym zainteresowaniem tematyka kosmiczna cieszy się również w naszym portalu National-Geographic.pl oraz w mediach społecznościowych National Geographic Polska – zauważa Łukasz Załuski.
– Wydawany przez nas z sukcesami od ośmiu lat „Świat Wiedzy Kosmos” dowodzi, że zainteresowanie tą tematyką jest spore. Chętnie czytane i komentowane są też publikowane co miesiąc na łamach „Świata Wiedzy” artykuły dotyczące badań astrofizycznych czy eksploracji przestrzeni pozaziemskiej. A niedawny pobyt Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej czy coraz ciekawsze osiągnięcia Polaków w dziedzinie przemysłu kosmicznego mogą tylko zwiększyć to zainteresowanie – potwierdza Adam Szumilak, redaktor naczelny „Świata Wiedzy” i „Świata Wiedzy Kosmos” (Wydawnictwo Bauer).
Eksperci wymagani
Jaką grupę czytelników tematyka eksploracji kosmosu interesuje najmocniej? – Wydaje mi się, że niemal każda osoba ciekawa świata jest też ciekawa wszechświata – niezależnie od wieku, wykształcenia czy płci. Jego ogrom, zachodzące w nim ekstremalne zjawiska, nierozwiązane dotąd paradoksy, technologiczne wyzwania związane z eksploracją innych ciał niebieskich czy zagadnienie życia pozaziemskiego – to wszystko pobudza wyobraźnię. Wierzymy, że nasze artykuły – dzięki połączeniu interesującej tematyki ze zrozumiałym sposobem opowiadania o niej – są w stanie zaciekawić każdego – odpowiada Adam Szumilak, redaktor naczelny „Świata Wiedzy” i „Świata Wiedzy Kosmos” (Wydawnictwo Bauer).
Dziennikarze zajmujący się tematyką kosmosu wiedzą doskonale, że ich czytelnicy to szczególnie wymagająca grupa. Część z nich – nawet mimo młodego wieku – może poszczycić się wręcz ekspercką wiedzą w wybranych dziedzinach eksploracji kosmosu. Jak tworzone są artykuły, które muszą łączyć w sobie informacje stricte naukowe i potoczny, zrozumiały dla wszystkich czytelników styl?
– To proces wymagający ścisłej współpracy dziennikarzy, redaktorów i ekspertów-naukowców. Kluczem jest przekładanie złożonego języka nauki na opowieść, która zachowuje rzetelność, ale jest przystępna i angażująca. Współpracujemy z naukowcami, popularyzatorami wiedzy oraz instytucjami badawczymi – zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi. To dla nas standard. Dzięki temu możemy zagwarantować nie tylko wysoki poziom merytoryczny, ale również aktualność i zgodność z najnowszym stanem wiedzy – wyjaśnia Łukasz Załuski, redaktor naczelny „National Geographic Polska”.
– Nasi dziennikarze i redaktorzy mają wieloletnie doświadczenie w opowiadaniu prostymi słowami o skomplikowanych sprawach. To bardzo ważny aspekt naszej pracy. Mocno zależy nam, by nawet złożone naukowe tematy stały się zrozumiałe i inspirujące dla szerokiego grona odbiorców. Pracę nad takim artykułem zaczynamy od rzetelnego zebrania i weryfikacji informacji – często rozmawiamy z naukowcami, a także śledzimy najnowsze publikacje i oficjalne źródła. Zrozumienie tematu ułatwiają Czytelnikom liczne porównania, ilustracje, infografiki czy anegdoty. Przed publikacją tekst przechodzi kilka etapów redakcyjnych. Staramy się patrzeć na artykuły „oczami Czytelnika”. Zadajemy sobie pytania: „Czy to zdanie jest jasne? Czy każda osoba, nawet nieobeznana z tematem, zrozumie tę kwestię?”. A dzięki współpracy z ekspertami, w tym zwłaszcza z doktorem Tomaszem Mrozkiem z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, mamy pewność, że na walce o przystępność artykułów nie ucierpi ich warstwa merytoryczna – zapewnia Adam Szumilak.
Moda na kosmos
Mimo iż medialny szczyt zainteresowania misją drugiego polskiego astronauty mamy już za sobą to z pewnością możemy liczyć na jego dalszą aktywność. A jego rola w propagowaniu zainteresowania kosmosem jest trudna do przecenienia. Już wkrótce rozpocznie się ogólnopolski cykl wydarzeń edukacyjnych „IGNIS – Polska sięga gwiazd”, podczas których dr Sławosz Uznański-Wiśniewski spotka się z uczniami i studentami w całym kraju. Celem tych działań edukacyjnych jest m.in. inspirowanie młodych ludzi do podejmowania studiów inżynierskich, nauk ścisłych i kosmicznych.
– Zdecydowanie można mówić o zauważalnym, krótkotrwałym wzroście zainteresowania tematyką kosmosu w okresie tuż przed i w trakcie misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego – gdy wydarzenie było obecne w mediach, a cała Polska emocjonowała się lotem rodaka na orbitę i jego pobytem na ISS. Jest jednak zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy ten niedawny trend przełoży się na trwalszą „modę na kosmos” oraz zwiększenie zainteresowania młodych ludzi naukami ścisłymi albo tematyką eksploracji przestrzeni pozaziemskiej. Jedno jest pewne: my w „Świecie Wiedzy” nadal będziemy o tym pisać. Kosmos jest symbolem tajemnicy, odkrywania nieznanego i przekraczania ludzkich możliwości. To jeden z najciekawszych, najbardziej działających na wyobraźnię naukowych tematów – uważa Adam Szumilak, redaktor naczelny „Świata Wiedzy” i „Świata Wiedzy Kosmos” (Wydawnictwo Bauer).
Czy można więc już dziś mówić o „efekcie Sławosza” – wyraźnym, stałym wzroście zainteresowania czytelników szeroko pojętą tematyką kosmosu?
– Zdecydowanie tak. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego przyciągnęła ogromną uwagę i rozbudziła społeczne emocje. Widzimy to w liczbie odsłon materiałów online, interakcji w mediach społecznościowych i wzroście zapytań od czytelników. „Efekt Sławosza” to realne zjawisko, które – mamy nadzieję – przełoży się na trwałe zwiększenie zainteresowania polskimi dokonaniami w dziedzinie astronautyki i nauki. Kluczem dla nas jest oddzielnie tematyki popularnonaukowej dotyczącej Sławosza i jego misji od tematyki popkulturowej towarzyszącej jego pracy – odpowiada Łukasz Załuski, redaktor naczelny „National Geographic Polska”.
O „efekcie Sławosza” można mówić jeszcze w jednym, zupełnie niekosmicznym kontekście. Misja polskiego astronauty przyczyniła się do popularyzacji pięknego, staropolskiego imienia, dotychczas bardzo rzadko nadawanego dzieciom. W styczniu 2025 w rejestrze PESEL, wśród publicznie dostępnych danych dotyczących osób żyjących, wykazano 133 mężczyzn o imieniu Sławosz nadanym jako imię pierwsze oraz 70 o imieniu Sławosz jako imieniu drugim. Imię Sławosz oznacza „sławny”, „znakomity” lub „godny chwały”. Uważa się, że noszący je mężczyźni charakteryzują się ambicją, determinacją i dążeniem do osiągnięcia wyznaczonych celów. W najbliższych latach z pewnością przybędzie więc Sławoszów i oby ich drogi życiowe były równie niezwykłe i wyjątkowe jak dr. Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
KINGA SZYMKIEWICZ
DARIUSZ MATEREK
W artykule wykorzystano materiały Instytutu Monitorowania Mediów oraz IGNIS – polskiej misji technologiczno-naukowej na Międzynarodową Stację Kosmiczną.