Już wkrótce – od 20 marca – będziemy się mogli cieszyć pełnią wiosny. Ta astronomiczna rozpoczyna się właśnie tego dnia, a kalendarzowa zaledwie dzień później. Sezon na wiosenne biegi, spacery, zakupy, diety, ale i dolegliwości właśnie się rozpoczyna.
W rankingu ulubionych pór roku Polaków niezmiennie króluje lato. Ale na mocnym, drugim miejscu od lat plasuje się wiosna. Zmęczeni zimowymi chłodami, krótkimi dniami i grubymi ubraniami z radością witamy wiosenną aurę. Nic więc dziwnego, że ta pora roku na ogół nastraja nas optymistycznie. Ponad połowa Polaków pytanych kilka lat temu przez CBOS stwierdziła, że wraz z nadejściem wiosny odczuwa poprawę nastroju, jest bardziej przychylnie usposobiona do ludzi, ma dla nich więcej sympatii. To pozytywna zmiana, bo wiosną mamy też więcej okazji do spotkań – nie tylko ze znajomymi. Dla części z nas wraz z końcem zimy zaczyna się intensywny sezon zakupowy.
Wiosna na zakupach
Zima nie sprzyja wyprawom do sklepów. Poza sezonem mikołajowo-świątecznym raczej niechętnie wybieramy się na dłuższe zakupy. Za to wiosna to tradycyjnie czas na odświeżenie garderoby, ale także mieszkania.
Aż połowa Polaków planuje na wiosnę zakup odzieży i obuwia, a 25 proc. zamierza odświeżyć lub wyremontować mieszkanie – wynika z badania SW Research „Wiosenne wydatki Polaków” przygotowanego na zlecenie Grupy KRUK.
Co drugi Polak deklaruje, że do sklepu wybierze się w pierwszej kolejności po nowe ubrania. Nowe ubrania są jednym z ważniejszych wydatków wiosennych młodych Polaków, którzy nie ukończyli 24. roku życia, ale i dla osób w wieku od 35 do 49 lat (odpowiednio 52 i 48 proc. badanych).
Zdecydowanie częściej myślimy wiosną również o odświeżeniu bądź remoncie mieszkania (25 proc. badanych). Spora grupa ankietowanych rozważa także zakup specjalistycznego sprzętu sportowego (15 proc.).
– Polacy dosyć rozważnie podchodzą do planowania wiosennych zakupów. Pomimo atrakcyjnych promocji cenowych, którymi jesteśmy zasypywani przez cały czas, racjonalnie oceniamy zasobność naszych domowych budżetów. Kupujemy przeważnie rzeczy, które są nam naprawdę potrzebne. To może świadczyć o rosnącej świadomości finansowej Polaków – komentuje Agnieszka Salach z Grupy KRUK.
Aż 58 proc. Polaków zamierza wybrać się na zakupy wiosenne z bieżącymi dochodami. Deklarują to najczęściej osoby w wieku 35-49 lat (63 proc.), a najrzadziej badani do 24 roku życia (51 proc.). Równie dużo, bo prawie 1/3 wszystkich konsumentów sięgnie po zaoszczędzone wcześniej pieniądze. Najliczniejszą grupą, której udało się odłożyć pieniądze na wiosenne wydatki, są osoby w wieku 50 lat i więcej (34 proc.).
Wiosna w powietrzu
Wiosna to także czas, w którym wiele osób podejmuje postanowienia związane ze zdrowym stylem życia i aktywnością fizyczną. Potwierdzają to m.in. wyniki badania zrealizowanego w ubiegłym roku na zlecenie Nationale-Nederlanden. Ponad 40 proc. ankietowanych zadeklarowało, że wiosną pójdzie na badania profilaktyczne, co drugi – że zadba o dietę, a ponad 60 proc. planowało zwiększenie aktywności fizycznej.
– Pewne jest, że wprowadzanie pozytywnych zmian dotyczących zdrowia i aktywności zwykle odbywa się stopniowo i wymaga systematyczności oraz zaangażowania. Warto patrzeć na tego typu przedsięwzięcie długodystansowo i uczynić dbanie o siebie stałą częścią swojego stylu życia – pamiętając, że troska o zdrowie to maraton, a nie sprint – mówi Marta Maszewska-Danielewicz, dyrektor ds. komunikacji marketingowej i marki w Nationale-Nederlanden.
Polacy deklarują, że regularnie podejmują aktywność fizyczną. Jedna piąta deklaruje, że robi to codziennie, a jedna czwarta przynajmniej kilka razy w tygodniu. Tylko co dziesiąty ankietowany przyznał, że nie podejmuje żadnych działań w tym zakresie.
Ulubioną formą wysiłku fizycznego jest spacer lub nordic walking – na taką odpowiedź wskazało blisko 60 proc. uczestników badania. Dużą popularnością cieszy się także jazda na rowerze (50 proc.). Jednoślady najchętniej wykorzystywane są przez respondentów w wieku 50-59 lat (80 proc. wskazań), podczas gdy w grupie 18-29 lat na taką odpowiedź wskazuje nieco ponad jedna trzecia badanych. Okazuje się także, że jazda na rowerze to, ale coraz częściej także alternatywa dla komunikacji samochodowej – sprzyjają temu oczywiście ciepłe dni. Na kolejnych miejscach listy aktywności znalazły się natomiast: ćwiczenia na siłowni (18 proc.), pływanie (16 proc.) oraz bieganie (15 proc.).
– Uczestnicy naszego badania zwrócili uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt. Mianowicie 40 proc. z nich uważa, że aktywność fizyczna odgrywa ważną rolę w zachowaniu równowagi życiowej. Regularne ćwiczenia pozytywnie wpływają nie tylko na ich ciało, budując kondycję, siłę mięśni i koordynację ruchową, ale przede wszystkim dzięki nim zmniejsza się poziom stresu, jak również poprawia ogólne samopoczucie. Płynące z tego sondażu wnioski dobrze więc podsumowuje popularne powiedzenie, że „w zdrowym ciele, zdrowy duch” – podkreśla Marta Pokutycka-Mądrala, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Nationale-Nederlanden.
Polacy przyznają, że wiosna składnia ich do podjęcia aktywności fizycznej lub jej zintensyfikowania. A jak w tym okresie zmienia się zawartość czasopism poradnikowych? Jakie tematy zaczynają dominować?
– Wiosna z jednej strony kojarzy się z radosnym oczekiwaniem na cieplejsze i bardziej kolorowe pory roku. Z drugiej – jesteśmy już trochę zmęczone po zimie. To determinuje i dobór tematów zdrowotnych, i takich bardziej „do poczytania”. W jednej i drugiej grupie pojawia się więcej tzw. tematów sezonowych – mówi Joanna Kadej-Krzyczkowska, redaktor naczelna magazynów „100 Rad” i „Poradnik 50+” (Wydawnictwo Bauer).
Wiosna na talerzu
– Wiosenne tematy mają właściwie jeden szyld: nowy sezon, nowa ja!
Żegnając zimę, skupiamy się nad tym, jak z dużym zapasem energii i nowymi pomysłami wkroczyć w kolejny sezon – do czego namawiamy nasze czytelniczki: w dziale moda zajmujemy się przedstawieniem nowych trendów na 2024 rok („Olivia” 2024/03: Chanel zawsze w modzie; „Świat Kobiety” 2024/03: Modne, wiosenne kurtki), w dziale zdrowie skupiamy się nad odbudowaniem sił witalnych („Olivia” 2024/03: 15 najtańszych superlekarstw, po które nie trzeba iść do apteki albo Lecznicze kuracje na łonie natury) – mówi Małgorzata Guss-Gasińska, redaktor naczelna Centralnej Redakcji Czasopism Poradniczych Wydawnictwa Bauer, redaktor naczelna magazynów: „Świat Kobiety”, „Kobieta i Życie”, „Olivia”, „Poradnik Domowy”, „Mam Ogród”. – Oczywiście temat diety jest w miesięcznikach poradniczych stale obecny: staramy się przedstawiać zdrowe nawyki żywieniowe; obnażamy mity na temat szybkiego chudnięcia; promujemy zdrowy i rozsądny styl odżywiania, zgodnie z zalecaniami specjalistów w tej dziedzinie – dodaje.
Dieta i zdrowe odżywianie to rzeczywiście tematyka, która coraz mocniej interesuje Polaków. Jak podaje CBOS, około 50 procent z nas dostrzega powiązanie zdrowego odżywiania z poprawą kondycji fizycznej i psychicznej, a aż 80 procent jest przekonanych, że odżywia się zdrowo lub bardzo zdrowo.
A jak jest w rzeczywistości? Niestety, mniej optymistycznie. Co prawda z roku na rok rośnie świadomość żywieniowa Polaków, ale lekarze i dietetycy uważają, że nadal jemy zbyt dużo niezdrowych, mocno przetworzonych pokarmów, dań gotowych czy fast foodów, a zbyt mało owoców, a zwłaszcza warzyw. O poprawę tego stanu rzeczy zabiegają nie tylko lekarze, ale również producenci.
Od kilku lat prowadzona jest kampania „Moc Polskich Warzyw”, która ma przekonać Polaków do codziennego spożywania warzyw. To kampania, która powstała z inicjatywy Zrzeszenia Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej, udział w projekcie biorą również: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw, Stowarzyszenie Producentów Pomidorów i Ogórków pod Osłonami, Stowarzyszenie Malinowy Król, Stowarzyszenie Branży Grzybów Uprawnych oraz Stowarzyszenie Czosnek Galicyjski. Kampania jest finansowana ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
„Prawidłowej diecie sprzyja okres wiosenny i letni. Po okresie zimy, w którym królowały warzywa okopowe, na targowiskach i w sklepach pojawiają się pierwsze warzywa sezonowe. Są to nowalijki, czyli najbardziej wyczekiwane warzywa roku. W końcówce marca można już wypatrywać pierwszych krajowych rzodkiewek, chrupiących młodych marchewek, sałaty czy pomidorów. Warzywa te uprawiane są pod osłonami ze względu na dużą zmienność pogody w tym okresie” – czytamy na stronie kampanii.
„Nowalijki zawierają więcej wody w porównaniu do tych z późniejszych zbiorów. Nadaje im to przyjemny delikatny smak, ale nieco mniej intensywny niż warzywa zbierane w pełni sezonu. Ich krucha konsystencja zachęca do chrupania ich na surowo. Taką warzywną przekąskę, o ile nie została okraszona majonezem, dipem czy solą można jeść bez ograniczeń do syta. Warzywa są produktami bardzo niskoenergetycznymi, a jednocześnie zapewniającymi uczucie sytości przez zawartość błonnika. Pozwala to na skuteczną kontrolę masy ciała, która w nadmiarze jest czynnikiem ryzyka rozwoju chorób układu krążenia. Błonnik zaś ma właściwości obniżające poziom cholesterolu we krwi oraz obniża ciśnienie krwi. Warzywa tak surowe, jak i w postaci zup, leczo, gotowanej czy pieczonej pomagają w normalizacji gospodarki węglowodanowej. Prawidłowy poziom glikemii sprzyja zaś utrzymaniu układu krwionośnego w dobrej kondycji” – przekonują producenci, działający w ramach kampanii „Moc Polskich Warzyw”.
Wiosna na zdrowie
Zarówno ruch, jak i odpowiednia dieta mają wspólny cel – zachowanie zdrowia. Nie możemy zapominać, że wiosna – przy swoim niewątpliwym uroku – to także sezon przeziębieniowy. Do tego dochodzi tzw. przesilenie wiosenne, które co prawda nie jest chorobą, ale potrafi porządnie dokuczyć. Poza tym lekarze apelują, aby nie bagatelizować żadnego z objawów, przypisywanych przesileniu.
– Objawy, które towarzyszą przesileniu, pasują także do wielu innych chorób. Możemy wyliczać: osłabienie i spadek energii, senność albo problemy z zaśnięciem, mniejsza odporność na stres, bóle i zawroty głowy, skurcze mięśni, spadek odporności, wypadanie włosów. U seniorów ma to często związek z nieprawidłowym odżywianiem. Przywołane objawy wymagają diagnostyki, gdyż mogą być oznaką poważniejszych chorób niż wiosenne przesilenie. Przewlekłe zmęczenie może być oznaką wielu schorzeń, takich jak: niedokrwistość, choroby tarczycy, zespół bezdechu sennego, depresja – wyjaśnia Anna Osowska, lekarka POZ, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców „Porozumienie Zielonogórskie”.
Jeśli objawy przesilenia wiosennego trwają dłużej niż dwa tygodnie albo są wyjątkowo dokuczliwe – dla własnego bezpieczeństwa lepiej zgłosić się po pomoc do lekarza lub psychologa. Możemy bowiem mieć do czynienia z chorobą afektywną sezonową (SAD), która jest formą depresji nawracającej. Jej objawy to m.in. bezsenność, drażliwość, niepokój, słaby apetyt i utrata wagi. Potocznie nazywana depresją sezonową występuje zarówno w trakcie przesilenia wiosennego, jak i zimowego.
Co powoduje dokuczliwy stan przesilenia? Jedną z przyczyn pogorszonego samopoczucia jest automatyczna regulacja gospodarki hormonalnej. Organizm uwalnia więcej serotoniny, endorfin, testosteronu i estrogenu, co powoduje zmiany nastroju. Zmniejsza się natomiast produkcja melatoniny, co może prowadzić do zaburzeń snu. Ten stan zaczyna się w marcu i może trwać do końca kwietnia. Kolejna kwestia to wspomniana już dieta – zimą spożywamy więcej kalorii niż wiosną i latem. Przy przesileniu wiosennym apetyt może spadać, a co za tym idzie, w organizmie mogą pojawić się niedobory niezbędnych składników, które np. dodają nam energii.
Sprawdzone i bezpieczne sposoby na radzenie sobie z własnym organizmem w tym specyficznym okresie znajdziemy oczywiście w czasopismach poradnikowych.
– W tematach zdrowotnych dużą uwagę poświęcamy wzmacnianiu odporności, bo bez względu na to, co myślimy o przesileniu wiosennym, wiosna jest dla organizmu pewnego rodzaju wyzwaniem. Przez ostatnie miesiące większość z nas była na cięższej diecie niż w innych porach roku, brakuje nam witamin, a huśtawka pogodowa i duże różnice temperatur też powodują, że jesteśmy bardziej narażone choćby na zwykłe przeziębienie. Z drugiej strony pogoda robi się już bardziej sprzyjająca aktywności fizycznej, do której także bardzo zachęcamy, bo to świetny sposób nie tylko na budowanie odporności, ale też na poprawę nastroju – mówi Joanna Kadej-Krzyczkowska, redaktor naczelna magazynów „100 Rad” i „Poradnik 50+”.
– Do końca marca mamy sezon infekcyjny. Zbiega się on z kapryśną pogodą i nadal krótkimi dniami. A że taki „koktajl” zdrowiu nie służy – stąd obniżenie odporności i nastroju oraz uczucie ciągłego zmęczenia. Jednym słowem… przesilenie. Aby łatwiej się z nim zmierzyć i szybciej naładować akumulatory, polecamy na naszych łamach naturalnie wzmacniające mikstury (przepisy na nie są np. w „Tinie” 4/2024), ale też sporą dawkę pozytywnych myśli, które płyną z naszych stron poświęconych psychologii. W ramach odskoczni od szarówki sprawdzą się też świetnie podróże, np. cykl „Cuda natury” w „Pani Domu” i rozwiązywanie krzyżówek. Aby do wiosny 😊 – dodaje Diana Ożarowska-Sady, redaktor naczelna „Przyjaciółki”, „Tiny” i „Pani Domu”.
KINGA SZYMKIEWICZ
DARIUSZ MATEREK
Wykorzystano materiały prasowe Kruk SA, Nationale Nederlanden, Warmińsko-Mazurskiego Związku Pracodawców „Porozumienie Zielonogórskie” oraz kampanii „Moc Polskich Warzyw”.