cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Na co dzień rządzi kobieta

Podróż po jednostkach terenowych Departamentu Dystrybucji Prasy Kolportera powoli dobiega końca. W przedostatnim odcinku serii odwiedziliśmy placówkę w Zielonej Górze.
 

Kierowniczka oddziału w Zielonej Górze Magdalena Rataj w towarzystwie pracowników Sekcji Obsługi Dostaw i dyspozytora Dariusza Mińskiego (pierwszy z prawej)
Kierowniczka oddziału w Zielonej Górze Magdalena Rataj w towarzystwie pracowników Sekcji Obsługi Dostaw i dyspozytora Dariusza Mińskiego (pierwszy z prawej)

Powierzchnia oddziału zajmuje ponad 750 m kw. Na tym terenie znajdują się magazyn, biura, plac manewrowy oraz parking. Z zielonogórskim oddziałem współpracuje dwadzieścia sześć osób: kierownik oddziału, dyspozytor, przedstawiciel handlowy, pięciu pracowników magazynu i osiemnastu kierowców.
 
Praca życia
Dyrektorem placówki jest Maciej Krysztofiak, którego sylwetkę prezentowaliśmy w artykule o oddziale w Poznaniu („W jedności siła” – „Nasz Kolporter” nr 210, luty 2015). Dyrektor Krysztofiak jest związany z firmą Kolporter od marca 1992 roku. Tak wspomina swoje początki: – To miała być praca na chwilę. Byłem wtedy taksówkarzem, a niestety czasy nie sprzyjały tej profesji. Szukałem dodatkowego zajęcia. Pewnego dnia kolega powiedział mi, że szukają kierowców do rozwożenia prasy. Za jego namową zatrudniłem się. Z początku traktowałem tę pracę jako czasową, dopóki nie znajdę sobie czegoś lepszego. Życie jednak potrafi płatać nam figle i ta praca „na moment” przerodziła się w pracę życia. Z Kolporterem jestem związany prawie 23 lata – z niedowierzaniem w głosie mówi Maciej Krysztofiak. – Początkowo pracowałem jako kierowca rozwożący prasę do punktów. Później zostałem inkasentem, a następnie kierownikiem magazynu, zastępcą pełnomocnika oddziału, kierownikiem logistyki, aż w lipcu 2009 roku zostałem dyrektorem Oddziału Poznańskiego. Dwa lata później wziąłem także pod swe skrzydła oddział w Zielonej Górze – wspomina dyrektor.
Zarządzanie dwoma oddziałami położonymi po sąsiedzku, ale mimo wszystko w około 150-kilometrowej odległości od siebie nie należy do łatwych zadań. Aby wszystko funkcjonowało baz zarzutu, dyrektor utworzył stanowisko kierownika oddziału, odpowiedzialnego za pracę placówki. Zarządza nią na co dzień, rozwiązuje napotkane problemy i dba o zatrudnionych w placówce pracowników. Stanowisko objęła Magdalena Rataj, która do 2012 roku była kierownikiem logistyki w zielonogórskim oddziale. Jednak z Kolporterem pani Magdalena związana jest znacznie dłużej, bo od 2003 roku.
 
– W tym czasie w Zielonej Górze ciężko było dostać pracę. Kończyłam studia i szukałam zatrudnienia. Niestety rynek nie był bogaty w oferty dla świeżych absolwentów. Od kolegi dowiedziałam się o przyjęciach do firmy Kolporter. Złożyłam aplikację na stanowisko pracownika księgowości. Pomyślnie przeszłam rekrutację i podpisałam umowę o pracę – opowiada o początkach swojej pracy. – Szybko zdobywałam wiedzę i doświadczenie. W niedługim czasie awansowałam na specjalistę księgowości. Przyznaję, że praca w dziale finansowym nie spełniała moich marzeń. Za namową koleżanki, którą poznałam w firmie, postanowiłam startować w konkursie na kierownika logistyki. Udało mi się przekonać wszystkich, że jestem odpowiednią osobą na to stanowisko i od 2008 roku przez cztery lata spełniałam się zawodowo zarządzając logistyką w oddziale. To były dla mnie bardzo owocne lata. Cenię sobie pracę w Kolporterze, bowiem przez te wszystkie lata mogłam rozwijać się zawodowo i piąć po szczeblach kariery. Z perspektywy czasu wiem, że praca na różnych stanowiskach i zdobywanie doświadczeń z różnych dziedzin ułatwia mi pracę na stanowisku kierowniczym – wspomina Magdalena Rataj.
 
– Pani Magdalena to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. Jest kreatywna, nie boi się nowych wyzwań, jest pracowita, odpowiedzialna i przede wszystkim potrafi zarządzać zespołem. Niejednokrotnie w trakcie naszej współpracy udowodniła jak cennym jest pracownikiem. Zawsze bardzo profesjonalnie podchodzi do powierzonych zadań, co w szybkim czasie owocuje. Dowodem na to może być fakt, że zaledwie rok po objęciu stanowiska kierownika logistyki pani Magda została nagrodzona. Zarząd Kolportera przyznał jej nagrodę Najlepszego Logistyka 2009 roku – z dumą mówi dyrektor Maciej Krysztofiak.
 
 
Prasa do trzech województw
Magdalena Rataj pod swoimi skrzydłami ma łącznie 25 pracowników. Osoby te obsługują 940 punktów handlowych, w skład których wchodzi 487 punktów należących do sieci lokalnych i ogólnopolskich, 373 punkty nie związane z żadną siecią detaliczną oraz 80 prenumeratorów. Liczba punktów zwiększa się w sezonie urlopowym. W niektórych latach już na początku maja w miejscowościach położonych nad jeziorami powstają punkty sezonowe, do których Kolporter dostarcza prasę.
 
– Polacy coraz chętniej spędzają każdą wolną chwilę na łonie natury – mówi Maciej Krysztofiak. – Na naszym terenie znajduje się wiele miejsc, gdzie można rozkoszować się przyrodą i odpoczywać. Piękne lasy i bardzo dużo jezior… Niektóre z nich położone są w sąsiednich województwach. Prasę dystrybuujemy bowiem nie tylko w województwie lubuskim, ale także w części województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego.
 
Z oddziałem współpracuje osiemnastu kierowców. Średnio każdy z nich obsługuje 59 punktów i przejeżdża około 277 km dziennie. Miejskie trasy zamykają się w 50 kilometrach, ale na najdłuższych kierowca ma do pokonania 400 km każdego dnia. Codziennie kierowcy dystrybuują około 83000 egzemplarzy dzienników i czasopism. Największe doświadczenie w dystrybucji prasy w zielonogórskiej placówce mają dwaj panowie: Arkadiusz Mikołajczak, który rozwozi czasopisma do kontrahentów nieprzerwanie od 1999 roku, i Jacek Opala, który w 2005 roku został zatrudniony do pracy w magazynie.
– Zdecydowana większość osób współpracuje z nami od paru lat. Tworzymy bardzo zgodny i pogodny zespół. Pracując tyle czasu razem znamy się bardzo dobrze. Wspieramy się w pracy i w życiu. Szczególnie istotne i najbardziej widoczne było to w 2011 roku, kiedy oddział przechodził restrukturyzację – opowiada Magdalena Rataj.
 
 
Dwa działy w Poznaniu
Zmiana, którą została objęta placówka, polegała na przeniesieniu Sekcji Obsługi Zwrotów i Dział Obsługi Klienta do Poznania. Wszystkie wprowadzone zmiany nie były i nie są odczuwalne dla klientów. – Coraz więcej kontrahentów zielonogórskiego oddziału wie już, że Dział Obsługi Klienta mieści się w Wielkopolsce – mówi Paulina Albert, kierowniczka DOK. – Przyznają jednak, że nie ma to żadnego wpływu na naszą pracę i jakość obsługi. Nieważne bowiem, kto i gdzie fizycznie się znajduje, tylko jak wykonuje swoje zadania. Często słyszymy od tych klientów słowa uznania i podziękowania za pomoc. My podchodzimy do swojej pracy profesjonalnie i z zaangażowaniem. Nie ma znaczenia, czy dzwoni do nas klient z oddziału zielonogórskiego, czy z poznańskiego. Najważniejsze jest dla nas zadowolenie kontrahenta, dlatego robimy wszystko, aby każdy napotkany problem został jak najlepiej rozwiązany.
 
Kinga Beck-Tracz

Dodaj komentarz