Statystyki potwierdzają, że w okresie zimowym wzrasta sprzedaż leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. Właściciele sklepów i kiosków mogą na tym skorzystać, gdyż Polacy coraz chętniej nabywają leki bez recepty (czyli preparaty OTC) poza aptekami. Kontrahenci Kolportera radzą, jak zachęcić klientów do zakupów tych specyfików.
– Jest ogromny popyt na taki towar – przyznaje Maria Adamiec ze sklepu „Zbyszko” w Kielcach. – Szczególnie jeśli chodzi o leki przeciwgorączkowe, bo przeciwbólowe przez cały rok sprzedają się dobrze. Co ciekawe, ogromny wzrost sprzedaży preparatów na przeziębienie zanotowaliśmy w Wigilię. Ale codziennie zjawiają się u nas klienci, którzy decydują się na zakup takich środków. Najczęściej sięgają po Gripex i Herbitussin.
Zazwyczaj jest to zakup dokonany pod wpływem chwili. „Zbyszko” to sklep samoobsługowy, a leki są wystawione tuż obok kasy, w sąsiedztwie batoników i gum do żucia, czyli miejscu doskonale widocznym dla klienta. – Rzadko zdarza się, by ktoś od razu zajrzał do nas z myślą o kupnie jakiegoś preparatu. Takie sytuacje zdarzają się tylko w późnych godzinach wieczornych i w weekendy – tłumaczy Maria Adamiec. Powodem tego jest bliskie sąsiedztwo apteki.
Leki w kiosku
- leki przeciwbólowe;
- leki na przeziębienie;
- leki gastryczne;
- leki na gardło;
- witaminy;
- herbaty funkcjonalne;
- środki przeciw chorobie lokomocyjnej, preparaty na zatrucie alkoholowe;
- plastry i bandaże.
Niewidoczna dla klientów ekspozycja leków może być przyczyną słabej sprzedaży preparatów OTC. – Niedaleko są apteki, delikatesy, więc to na pewno nie ułatwia nam sprzedaży leków. Ale problemem jest też chyba lokalizacja półki z medykamentami i zastanawiamy się nad ich lepszą ekspozycją. W naszym kiosku leki znajdują się w rogu, w dodatku częściowo zasłania je regał z prezentami. To się nie sprawdza – przyznaje Tomasz Skibiński z Chełma.
Paulina Styrkowiec z saloniku w Katowicach potwierdza, że leki muszą być doskonale widoczne. – U nas znajdują się one tuż przed ladą i dzięki temu cieszą się dużym zainteresowaniem klientów – mówi. – Zazwyczaj sięgają oni po najbardziej znane marki. Największą popularnością cieszy się Ibuprom, ale to środek przeciwbólowy i świetnie sprzedaje się przez cały rok.
Reklama podnosi sprzedaż
W przypadku leków ogromny wpływ na decyzje zakupowe Polaków mają reklamy telewizyjne i radiowe. – Przyzwyczajenie to jedno, ale niektóre leki działają przecież bardzo podobnie. Dlatego widzę, że więcej sprzedaje się tych produktów, o których głośno było w ostatnich dniach w mediach – potwierdza Barbara Pyza z saloniku w Zakopanem. Dodaje, że w jej punkcie klienci najczęściej sięgają po Polopirynę i Cholinex. – Kupując prasę, wiele osób dłuższy czas zastanawia się nad wyborem, a w przypadku leków zwykle decydują się natychmiast.
Czasem jednak przydaje się także rada personelu. – Bywają sytuacje, że klient nie wie, co wybrać. Oczywiście staram się mu polecić dobry produkt, bo jeśli będzie chorował, to do mnie w najbliższym czasie nie przyjdzie – śmieje się Anna Płachcińska z saloniku w Dąbrowej Górniczej. – Dlatego dobrze wiedzieć, co najlepiej pomaga na konkretne dolegliwości.
Kontrahenci Kolportera twierdzą zgodnie, że przygotowując zamówienie preparatów leczniczych do sklepu czy kiosku, z szerokiej oferty dostępnej na rynku warto wybrać najlepiej sprzedające się leki.
– Pomagamy naszym klientom w doborze najlepszego asortymentu preparatów OTC. Dbamy o ekspozycję środków medycznych w punktach sprzedaży – mówi Adam Korus, menadżer kategorii z Kolportera. – Mamy w ofercie leki, suplementy diety, plastry i bandaże. Zamówienie złożone w oddziałach terenowych naszej firmy do godziny 14 realizowane jest w ciągu 24 godzin.
Tomasz Porębski