Ukazująca się od 25 lat „Gazeta Kołobrzeska” to tygodnik poruszający tematy aktualne i ważne społecznie. Na przykład jako pierwsza podjęła temat zaginięcia dwóch kobiet z Kołobrzegu i powiązanego z tymi zaginięciami Mariusza G.
Kompendium wiadomości
Pierwszy numer „Gazety Kołobrzeskiej” ukazał się 20 października 1994 r. Od tamtej pory tygodnik zyskał sympatię grona wiernych czytelników. Jest uznanym pismem opiniotwórczym, niezwiązanym z żadną partią ani ugrupowaniem politycznym, który swoim zasięgiem obejmuje cały powiat kołobrzeski oraz Trzebiatów i jego okolice.
„Gazeta Kołobrzeska” to tygodniowe kompendium wiadomości lokalnych. Na łamach pisma czytelnicy mogą zapoznać się z informacjami i artykułami na tematy społeczne, obyczajowe, sportowe, kulturalne czy polityczne. Jest wszechstronnym periodykiem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie – poszukiwacz newsów, fan lokalnej piłki nożnej, wielbiciel krzyżówek czy amator felietonów. – Oczywiste jest, że piątkowe poranki spędzam z „Gazetą Kołobrzeską”, to mój stały rytuał – mówi pan Mirosław, mieszkaniec Kołobrzegu i długoletni czytelnik. – Zaczynam od sportu, kończę na aktualnych informacjach z życia mojego miasta. Gazeta to bogate źródło lokalnych wiadomości, napisanych przystępnym językiem, zrozumiałym dla każdego.
Na tropie seryjnego mordercy
„Gazeta Kołobrzeska” porusza tematy aktualne i ważne dla mieszkańców. Nie boi się wyzwań czy spraw kontrowersyjnych. Ostatnio na tygodnik powoływały się media ogólnopolskie opisując sprawę mężczyzny, podejrzanego o seryjne zabójstwa kobiet. To właśnie „Gazeta Kołobrzeska” jako pierwsza podjęła temat zaginięcia dwóch kobiet z Kołobrzegu i powiązanego z tymi zaginięciami Mariusza G. Po kilku miesiącach żmudnego śledztwa mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa. Wcześniej Mariusz G. miał jedynie zarzut przywłaszczenia mienia jednej z zaginionych kobiet.
– Jesteśmy obiektywni i sumienni – mówi wydawca „Gazety Kołobrzeskiej”, Irena Olszewska. – Dla nas najistotniejszy jest czytelnik – jego problemy i opinie. Najważniejszym atutem tygodnika jest reagowanie na sygnały czytelników – dodaje. Dziennikarze pełnią dyżury, będąc do dyspozycji mieszkańców przez cały czas.
Tygodnik stara się również promować lokalnych twórców, pasjonatów, hobbystów. Na swoich łamach ukazuje sukcesy mieszkańców, miejscowych artystów, uczniów… Angażuje się we wszelakie akcje charytatywne, obejmując je swoim patronatem. – Dziękujemy naszym czytelnikom za każdą przeczytaną stronę „Gazety Kołobrzeskiej”. Jesteśmy tyle lat na rynku właśnie dzięki Nim – dodaje wydawca tygodnika.