Magazyn „Victor Junior” powstał jako młodszy brat czasopism dla młodzieży – „Victora” oraz „Cogito”. W tym roku obchodzi 20 urodziny i nadal jest blisko swoich czytelników, w wieku od 10 do 13 lat.
– Gdy w 2002 roku pojawiło się pierwsze wydanie „Victora Juniora”, w redakcji zapanowała świąteczna atmosfera, a już po paru miesiącach byliśmy dumni, że nasze czasopismo tak szybko zyskało odbiorców. To oni pozostali naszym priorytetem – pismo jest ich wsparciem, przewodnikiem, a częstokroć zalążkiem czytelniczego hobby – mówi Ewa Mackiewicz, redaktorka naczelna magazynu „Victor Junior”.
Początkowo magazyn publikowany był co trzy tygodnie. Po niedługim czasie został dwutygodnikiem, a od stycznia 2020 roku ukazuje się jako miesięcznik. Przez lata, jako pismo edukacyjne, pozostawał blisko tematów szkolnych, publikując pomoce dla uczniów klas 4, 5 i 6, np. próbne arkusze „Sprawdzianu szóstoklasisty” czy omówienia obowiązujących na tym teście lektur. Jednak wraz z reformą edukacji, która nastąpiła w 2017 roku, pismo dostosowało się do nowej rzeczywistości, żeby nadal nie tylko dotrzymywać czytelnikom kroku, ale nieustannie ich inspirować.
– Tematyka „Victora Juniora” krąży wokół spraw bliskich nastolatkom. Piszemy o ich relacjach z rówieśnikami, rodzicami, rodzeństwem, przyjaciółmi. W najnowszym, czerwcowym wydaniu podpowiadamy, jak można dogadać się z bratem czy siostrą i przestać się kłócić. W numerze majowym zwróciliśmy uwagę na zjawisko porównywania do innych, którego młodzi ludzie bardzo nie lubią. Poruszamy tematy trudne – ostatnio przyglądaliśmy się podstępnej chorobie – anoreksji i wyjaśnialiśmy, jak krzywdzi rozpowszechniania plotka. W marcu zachęcaliśmy czytelników, by stawili czoła często ogarniającej ich złości, a także przemocy, której doświadczają w domu czy szkole. Radzimy, co robić w sytuacjach kłopotliwych. Nie występujemy w roli moralizatora, ale pokazujemy przykłady młodych ludzi, których spotykają takie same problemy, czy którzy stają przed podobnymi dylematami, czy wyborami – opowiada Ewa Mackiewicz.
Od wielu lat „Victor Junior” z pasją prowadzi rubrykę ekologiczną, w której nie tylko zwraca uwagę na to, jak dbać o planetę, ale pokazuje szczególne przykłady zwierząt i roślin, jakie niedługo mogą zniknąć. – Wiemy, że to, co dziś przekażemy dzieciom, zaprocentuje w przyszłości. W tym roku szczególny nacisk kładziemy na pokazanie czytelnikom, jak człowiek może żyć w symbiozie z otaczającą go przyrodą, jak mądrze dokonywać wyborów zakupowych czy gdzie rozwijać swoje zainteresowania, jeśli kocha się zwierzęta i rośliny. Uświadamiamy, że ta pasja może przerodzić się w przyszły zawód – mocno związany z tematem ekologii, ochrony środowiska czy np. z hodowlą koni, czy rolnictwem. Pisząc o tematach przyrodniczych, zachęcamy do wyjścia z domu, aktywności, czyli wyruszenia tam, gdzie można poznawać przyrodę i przebywać wśród jej bogactwa – mówi Ewa Mackiewicz.
Pismo dużo miejsca poświęca zwierzętom i ich zwyczajom. Zabiera też czytelników na fascynujące wycieczki po Europie i innych kontynentach – prezentuje intrygujące, czasem zapomniane obszary o wysokiej wartości przyrodniczej czy historycznej. Publikuje zagadki, eksperymenty i konkursy, czym zachęca do działania i wytrwałości. Podsuwa pomysły na tematy szkolnych projektów czy prezentacji. Zapoznaje z osobistościami świata książek, proponując wywiady, z których można dowiedzieć się np. jak zacząć przygodę z pisaniem – na swoich łamach „Victor Junior” zachęca czytelników do próbowania sił w tworzeniu tekstów i publikowania własnej twórczości.
– Reagujemy na to, co dzieje się na świecie. Nie pomijamy takich tematów jak hejt, wojna, przemoc. Objaśniamy, jak zachowanie ludzi o złych intencjach wpływa na innych. Podsuwamy czytelnikom artykuły wyjaśniające różne zjawiska, np. na czym polega równość płci, czym jest manipulacja. W świetle ostatnich wydarzeń związanych z wybuchem wojny za naszą wschodnią granicą opublikowaliśmy artykuł podpowiadający, jak wspomóc przybyszów z Ukrainy, co każdy nastolatek może zrobić, by dołączający do klasy koledzy i koleżanki poczuli się dobrze w nowej rzeczywistości – relacjonuje Ewa Mackiewicz. – Opisujemy życie oraz działalność nieprzeciętnych kobiet, gdyż jesteśmy przekonani, że poznawanie różnorodnych wzorców kształtuje osobowość młodego człowieka, uczy go otwartości i pomaga uwierzyć w siebie. Nieustannie zachęcamy do czytania, sugerując tytuły, po które warto sięgnąć. Dobierając tematy artykułów, wykazujemy się wnikliwością i uważnością. Bardzo dbamy, aby szata graficzna pisma była urozmaicona, efektowna, przyciągająca uwagę, a nade wszystko – atrakcyjna dla dziecka żyjącego w świecie nowych technologii – dodaje.
„Victor Junior” to pismo, które nieustannie inspiruje i motywuje swoich czytelników. Wspiera ich ogólny rozwój, podpowiada ciekawe pasje i zainteresowania. Od lat jest istotnym elementem wzmacniania czytelnictwa wśród młodszych nastolatków.
– Cieszymy się sympatią czytelników. Zyskaliśmy renomę – polecają nas rodzice i nauczyciele, jesteśmy prenumerowani przez szkolne biblioteki. Nigdy nie zapomnieliśmy bowiem, że za wyborami dzieci stoją dorośli, którzy pragną, by ich podopieczni mieli kontakt z jak najlepszymi jakościowo treściami – bezpiecznymi i dostosowanymi do wieku odbiorcy. Wprowadzając dziecko w świat „Victora Juniora”, można mieć pewność, że zyska ono dobrego towarzysza – zapewnia Ewa Mackiewicz.