Wśród czasopism i portali poświęconych wojsku „Polska Zbrojna” jest wydawnictwem wyjątkowym. Nie tylko z racji długiej i bogatej historii, która sięga jeszcze czasów przedwojennych. Także dlatego, że o czołgach, okrętach czy międzynarodowych ćwiczeniach pisze z perspektywy człowieka.
Poligony i wojskowe bazy. Pokłady okrętów i samolotów. Najdalsze zakątki Polski, ale też państwa rozsiane po wszystkich kontynentach. Dziennikarze „Polski Zbrojnej” (wydawca: Wojskowy Instytut Wydawniczy) starają się być wszędzie tam, gdzie docierają nasi żołnierze i gdzie można odnaleźć ślady rodzimej historii. Efektem są kolejne numery miesięcznika – pełne reportaży, wywiadów, analiz, raportów i doskonałej jakości zdjęć.
W założeniu „Polska Zbrojna” jest kierowana do odbiorców, których można podzielić na dwie grupy. Pierwsza to zawodowi żołnierze. Dziennikarze pokazują im złożone mechanizmy armii, wykraczające daleko poza ich macierzyste jednostki oraz rodzaj sił zbrojnych, w którym służą. Odsłaniają kulisy jej funkcjonowania, ale też dostarczają praktycznych informacji, związanych choćby z uregulowaniami prawnymi, które dotyczą służby w wojsku. Na tym jednak nie koniec. Życie armii staramy się bowiem osadzić w szerokim kontekście. Z jednej strony mamy więc historię i kulturę, z drugiej zaś teksty odnoszące się do geopolityki i wnikliwie analizujące sytuację międzynarodową. Drugą grupę czytelników stanowią cywile zainteresowani tematyką powiązaną z wojskiem, militariami oraz bezpieczeństwem.
– Dotrzymujemy kroku polskiej armii, towarzyszymy żołnierzom na poligonach, na misjach zagranicznych, podczas oficjalnych uroczystości. Jesteśmy platformą wymiany myśli i wizji polskich oficerów na temat modernizacji i reformy polskiego wojska. Nie byłoby to możliwe bez zaufania, którym żołnierze i dowódcy nas obdarzają. Żyjemy z armią w pełnej symbiozie, informujemy nie tylko społeczeństwo o tym, co się dzieje w wojsku, ale jesteśmy też źródłem informacji dla żołnierzy. Poruszamy na łamach miesięcznika i portalu polska-zbrojna.pl zagadnienia związane z szeroko pojętą obronnością, strategią, historią, a także kwestiami społecznymi – mówi Izabela Borańska-Chmielewska, redaktor naczelna „Polski Zbrojnej”.
Miesięcznik „Polska Zbrojna” składa się z kilku stałych działów. Gazetę otwiera „Temat numeru”. Zwykle jest to blok tekstów, który przedstawia różne aspekty wybranego problemu. Są to przede wszystkim zagadnienia dotyczące funkcjonowania armii – od współpracy z sojusznikami po żywienie żołnierzy.
– Rozbieramy na czynniki pierwsze sprzęt, z którego niebawem będą korzystać polscy. Nie stronimy też od tematów społeczno-historycznych. Niedawno na przykład wraz z naszymi rozmówcami zastanawialiśmy się, czym jest dla nas niepodległość. Ale tematy numeru nierzadko wykraczają poza nasze polskie podwórko. Śledzimy i komentujemy takie bieżące wydarzenia, jak atak Rosji na Ukrainę, ale i cywilizacyjne zmiany oraz długofalowe tendencje, które przekładają się na politykę bezpieczeństwa w wymiarze globalnym. Sporo uwagi poświęciliśmy militaryzacji Kosmosu, cyberbezpieczeństwu, broni jądrowej – relacjonują dziennikarze „Polski Zbrojnej”.
Kolejny dział to „Armia”, w którym zamieszczane są relacje z ćwiczeń krajowych i międzynarodowych czy reportaże z misji.
– Staramy się też prezentować specyfikę codziennej służby w różnego typu jednostkach. Taką funkcję pełni m.in. cykl „Wojsko od kulis”. Autorzy tekstów nierzadko koncentrują uwagę na niewielkich pododdziałach pozostających w cieniu pierwszoliniowych formacji. W ramach „Wojska od kulis” opisywaliśmy na przykład baterię wsparcia z 4 Pułku Przeciwlotniczego w Czerwieńsku czy 19 Samodzielny Oddział Geograficzny w Lesznie. Nie jest to oczywiście żelazna reguła, bo za sprawą cyklu czytelnicy mogli się też przyjrzeć m.in. 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej czy Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód. Rzecz niezmiernie ważna: przygotowując teksty, dziennikarze wchodzą w rolę bezpośrednich świadków, a nawet uczestników wydarzeń. Jadą tam, gdzie służą nasi żołnierze. Rozmawiają z nimi i obserwują ich poczynania. Aby tekst zyskał na wiarygodności, nierzadko trzeba pobrudzić się na poligonie, wskoczyć do basenu, wejść do czołgu czy spędzić kilka dni w ciasnych kabinach okrętu podwodnego – zauważają przedstawiciele redakcji.
W dziale „Militaria” dziennikarze opisują wyposażenie zarówno polskiej armii, jak i obcych wojsk, biorą pod lupę planowane zakupy, śledzą trendy w światowym przemyśle zbrojeniowym. Dział „Strategie” został poświęcony geopolityce. Dziennikarze oraz uznani analitycy piszą o politycznych i społecznych zmianach w najbardziej zapalnych obszarach świata – Ukrainie, Afganistanie, Iraku, na Bliskim Wschodzie, ale też w państwach, którym zazwyczaj poświęca się mniej uwagi. Pokazują przy tym, że napięcia w Nepalu czy Demokratycznej Republice Konga mogą przełożyć się na stabilność całych regionów, a z tym wiąże się globalny ład.
– W części poświęconej historii staramy się odchodzić od podręcznikowych opowieści, a skupiać na ludziach. Rozmawiamy ze świadkami wydarzeń ważnych dla Polski i świata, koncentrując się na przeżyciach, emocjach, osobistych doświadczeniach naszych bohaterów. Zapraszamy do dyskusji uznanych historyków, opowiadamy o przeszłości przez pryzmat wyobrażeń zakodowanych w kulturze. I wreszcie dział ostatni – „Po służbie”. Pokazujemy w nim żołnierzy jako zwykłych ludzi – oddanych swoim pasjom, angażujących się w życie społeczne, podejmujących niezwykłe wyzwania. W pewnym sensie to kwintesencja sposobu, w jaki chcemy opowiadać o wojsku. Armia bowiem ma dla nas twarz. A raczej tysiące, dziesiątki tysięcy twarzy, które należą do służących w niej żołnierzy. Dlatego zawsze staramy się pisać przede wszystkim o nich – o ludziach – zapewniają dziennikarze i redaktorzy „Polski Zbrojnej”.
W 2007 roku powstał portal Polska-zbrojna.pl i przez lata zmieniała się jego formuła. Teraz, jako dziennik internetowy, jest źródłem bieżących informacji na temat wojska – ćwiczeń, zakupów i modernizacji sprzętu, współpracy z sojusznikami, służby na misjach, akcji społecznych. Od lipca 2017 roku ukazuje się natomiast kwartalnik „Polska Zbrojna. Historia”.
Dariusz Materek