Świat mody jest nierozerwalnie związany z prasą praktycznie od momentu pojawienia się pierwszych firm odzieżowych i domów mody. To właśnie prestiżowe magazyny przez dziesięciolecia kreowały i wyznaczały modowe trendy, określały obowiązujące style itp. Dziś również pisma modowe odgrywają znaczącą rolę, jeśli chodzi o kreowanie gustów swoich czytelniczek. A zainteresowanie nowymi trendami rośnie zwłaszcza w sezonie letnim.
W poszukiwaniu inspiracji
– Czasy, kiedy prasa kreowała trendy, już minęły. W szybkiej modzie, tzw. fast fashion największe znaczenie mają Instagram oraz TikTok, choćby ze względu na zasięg i szybkość reakcji medium. Inaczej widzę więc rolę prasy – jest nią raczej spojrzenie z dystansu i oferowanie głębszej analizy tego, jaki moda wywiera na nas wpływ czy jak się przez nią komunikujemy. To także uświadamianie czytelniczek, jakie procesy stoją za projektowaniem kolekcji oraz jakie znaczenie ma to, gdzie powstały nasze ubrania. Bardziej niż pokazywanie trendów obecnie liczy się odczytywanie ich, a także umiejętność odnalezienia inspiracji i rozkodowania przekazu marek – uważa Magdalena Kacalak, redaktorka działu Moda i styl życia w „Wysokich Obcasach” i „Wysokich Obcasach Extra” (Wydawnictwo Agora).
Joanna Lorynowicz, redaktor naczelna „ELLE” (Wydawnictwo Burda Media Polska) – uznając znaczenie internetu we wpływie na chwilowe mody – również zwraca uwagę na wartości tradycyjnych magazynów. – Magazyn o modzie, jak „ELLE” dostarcza fachowej, pogłębionej wiedzy, pomaga kształtować gust, odejść od schematu, przybliża świat wielkiej mody, opowiada jej historię, odkrywa młode talenty, przedstawia je czytelnikom. Komentuje i wyjaśnia nowe zjawiska ze świata mody (NFT, upcycling etc.). Pokazuje, że jest to coś więcej niż ubranie – element kultury. Prezentujemy zawsze kilka trendów, dajemy wybór, chcemy zainspirować, a nie instruować. Pokazujemy sesje tematyczne dopasowane do czasu, pory roku, wydarzeń (latem np. kostiumy kąpielowe, sukienki, styl boho) – mówi Joanna Lorynowicz.
– Dzisiaj prasa mniej kreuje sezonowe mody, a bardziej je opisuje. Ponieważ moda jest ogromnym biznesem, nic nie jest w niej przypadkowe. To, jakie kolory, długości czy wzory będą modne w danym sezonie, ustala się globalnie z 2-letnim wyprzedzeniem, aby zarówno projektanci z luksusowych domów mody, jak i sieciówek, mogli się do tego przygotować. Między innymi dlatego większość firm oferuje podobne motywy, odcienie, fasony niezależnie od tego, czy to jest marka luksusowa, czy popularna – mówi z kolei Marta Sadkowska, redaktorka mody w miesięczniku „Dobre Rady” (Wydawnictwo Burda Media Polska).
O tym, że prasa jest raczej źródłem modowej wiedzy niż kreatorem mód i stylów przekonana jest również Karolina Tomaszewicz, redaktor odpowiedzialny działu mody „Twój STYL” (Wydawnictwo Bauer). – Na łamach „Twojego STYLU” podpowiadamy Czytelniczkom, na co warto zwrócić uwagę, gdzie to znaleźć, jak to nosić. Jednocześnie patrzymy na trendy przez pryzmat klasyki, która jest ponadczasowa, jest dobrą inwestycją. Stałe rubryki mają za zadanie przybliżyć Czytelniczkom modę, pokazać jej utylitarny wymiar. W „Jak nosić” rozkładamy na czynniki pierwsze sezonowe hity, np. bluzkę w paski, sukienkę maksi. Podpowiadamy, jakie fasony są najmodniejsze, z czym je łączyć. „Obserwuj” to najciekawsze marki i zjawiska z rodzimego rynku: świetnej jakości buty, torebki szyte lokalnie czy projekty przyjazne środowisku. I wreszcie nasza sesja mody: piękne zdjęcia autorstwa cenionych fotografów przedstawiające najgorętsze trendy danego miesiąca – wyjaśnia Karolina Tomaszewicz.
– Prasa oczywiście ma w sobie potencjał do tego, by kreować sezonowe mody, choć jeśli chodzi o magazyny poradnicze – ich rolą jest raczej selekcja trendów pod takim kątem, by były one spójne z potrzebami czytelniczek. Polecamy np. nowe książki na wakacje o tematyce, która może interesować nasze odbiorczynie, kierunki podróży, które są w zasięgu jej budżetu (przy czym staramy się odkrywać mniej znane miejsca w Polsce, wychodząc z założenia, że warto promować przyrodę i zabytki naszego kraju). Oczywiście prezentujemy też trendy na lato w modzie, urodzie czy we wnętrzach. Nawet jeśli chodzi o kulinaria – omawiamy np. modne diety czy napoje, które tego lata robią furorę – uważa Ewa Kustroń-Zaniewska, redaktor naczelna magazynów „Kobieta i Życie” i „Świat Kobiety” (Wydawnictwo Bauer).
Kreowanie trendów
Fakt, że obecnie główną rolę w kreowaniu modowych trendów wiodą portale internetowe, zauważa również Anna Blaut-Welna, redaktor naczelna „Burda Style” (Wydawnictwo Burda Media Polska). Zwraca jednak uwagę na „siłę papieru”. – Czytelnicy doceniają treści na papierze – są postrzegane jako bardziej trwałe, a przez to mają większą wartość. Wiąże się to także z większą odpowiedzialnością za jakość publikowanych treści – decyduje to o wiarygodności pisma i jego powodzeniu. „Burda” istnieje już ponad 70 lat i niezmiennie oferuje swoim czytelnikom najbardziej aktualne treści i precyzyjne, niezawodne wykroje – mówi Anna Blaut-Welna. – Istotą pism o modzie jest kreowanie trendów, a one dotyczą zazwyczaj najbliższego sezonu, jednak „Burda” nie jest typowym magazynem z modą. Mamy oczywiście rubryki, takie jak „Trendy” czy „Must have”, a nasze projekty to użytkowa wersja najnowszych trendów na dany sezon, jednak ponieważ ideą „Burdy” jest samodzielne szycie, to z założenia nasze propozycje nie są „na chwilę” – dodaje.
– W modzie obowiązuje obecnie wielość stylów, każda z pań może wybrać coś dla siebie, tak więc prasa, poruszając konkretne tematy modowe, pokazując konkretne stylizacje, z pewnością w pewien sposób kreuje popyt na te właśnie, które poleca – mówi z kolei Urszula Zubczyńska, redaktor naczelna Redakcji Dwutygodników Poradnikowych „Przyjaciółka”, „Pani Domu”, „Tina” i „Naj” oraz miesięcznika „Olivia” (Wydawnictwo Bauer). – W działach mody naszych tytułów funkcjonują różne formaty np. w „Przyjaciółce” i „Pani Domu” oprócz klasycznej prezentacji stylizacji (konkretny temat np. spodnie z lnu) są autorskie porady stylistki, Anny Mietelskiej, urozmaicone pacschotami sezonowych dodatków. W „Tinie” mamy kolumnę „Lekcja stylu”, gdzie pokazujemy trzy zestawy „od stóp do głów” w packshotach oraz „Modowy przewodnik” z dodatkami. W „Naj” – „Megahity w mojej szafie” – stroje dla pań size plus i „Trendowe inspiracje” z dodatkami, w „Olivii” „Moda trendy” oraz prezentacje kompletnych zestawów w różnych stylach, na różne okazje. W każdym z tytułów dopasowujemy tematy i proponowane stylizacje, a także ich ceny do wieku i zasobności portfela pań, kupujących daną gazetę – dodaje.
O sile sprawczej prasy w zakresie inspirowania i kreowania przekonana jest natomiast Katarzyna Dąbrowska, redaktorka naczelna „Glamour” (Wydawnictwo Burda Media Polska). – Prasa wciąż kreuje trendy, nie tylko sezonowe, ale te długoterminowe również. W „Glamour”, piśmie skierowanym do młodych czytelniczek, dużo miejsca poświęcamy modzie. Ona jest w centrum zainteresowania pokolenia Z, ale pokolenie to patrzy na modę zupełnie inaczej. Nie interesują ich trendy same w sobie, oderwane od kontekstu społecznego. Dlatego prezentując modę na każdy kolejny sezon, bierzemy pod uwagę przede wszystkim jej aspekt ekologiczny, aktywistyczny i w ujęciu body positive. Jeśli chodzi o lato 2022, koncentrujemy się na modzie festiwalowej, plażowej i miejskiej. W „Glamour” sprawdzają się rekomendacje redakcji – stwierdza Katarzyna Dąbrowska.
Podobnego zdania jest Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska, redaktor naczelna magazynu „VIVA!” i serwisu viva.pl (Wydawnictwo Burda Media Polska). – Pismo to dokument chwili, sięgający po nie czytelnik chce być na bieżąco z informacją. Tak jak redaktorzy czerpią swoją wiedzę o modzie z pokazów mody, lookbooków stworzonych przez projektantów, książek trendów, przygotowywanych na każdy sezon, dla czytelnika źródłem wiedzy jest magazyn czy serwis internetowy. Tu sięgają najczęściej i dla nich, znając profil naszych czytelników czy userów, wybieramy z bogactwa trendów to, co naszym zdaniem najbardziej ich zainteresuje. „VIVA!” w każdym numerze ma sekcję poświęconą modzie i urodzie. Pokazujemy tam inspiracyjną sesję mody, małe rubryki, gdzie prezentujemy trendy z wybiegów, shopping, styl gwiazdy, get the look czy top 10 najważniejszych rzeczy na sezon, a także modowe nowości – wyjaśnia Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska.
Klimat, nastrój, styl
Każdy, kto choć raz przeglądał magazyn modowy, zwrócił z pewnością uwagę na piękne zdjęcia, bardzo atrakcyjną szatę graficzną, fachowość i bogactwo treści. Stworzenie pisma na takim poziomie nie jest zadaniem łatwym. Jak wygląda praca redakcji? Skąd czerpią inspiracje do pokazywania lub kreowania określonych trendów modowych?
– Inspirację czerpiemy przede wszystkim z tego, co dzieje się w świecie mody – pokazy mody, profesjonalne magazyny drukowane, portale piszące o modzie, strony FB i instagramowe, ale te o pewnej renomie i odpowiednim poziomie merytorycznym. W przypadku „Dobrych Rad” staramy się pokazywać naszym czytelniczkom modne ubrania za przystępną cenę – mówi Marta Sadkowska, redaktor „Dobrych Rad”. – Letnia moda daje największe pole do popisu projektantom, a finalnie kobietom, które chcą nosić hity letniego sezonu, ponieważ proponuje ogromną różnorodność wzorów, kolorów, fasonów. Zwykle jest dużo ciekawsza od tego, co nosi się w sezonie jesienno-zimowym. Z drugiej strony jest bardzo dużo letnich trendów, które pojawiają się co roku. Na przykład T-shirty w marynarskie paski, zwierzęce motywy, styl safari, kwieciste sukienki. Sezonowe zmiany dotyczą w tym przypadku często tylko niuansów (odcienie, wielkość wzorków) i oczywiście dodatków, które zazwyczaj najszybciej się zmieniają – dodaje.
– To, co może nas wyróżniać na tle innych magazynów, to walor praktyczny – jak się ubierać przy określonym typie sylwetki, jakie fasony podkreślają jakiś element ciała, które są szczególnie twarzowe itp. Tworząc pismo z segmentu poradniczego, nie skupiamy się tylko na trendach czy na awangardowych zjawiskach, prezentujemy raczej ubrania klasyczne, chociaż modne, oraz podpowiadamy, jak je zestawiać z sezonowymi dodatkami. Nasze stylistki wybierają rzeczy z popularnych sieciówek, w przystępnych cenach, ale zawsze zgodne z trendami – uzupełnia Anna Andrzejczyk, stylistka tego samego magazynu.
Co będzie modne w tym sezonie letnim? Obie panie są zgodne, że wszystko, co naturalne, ekologiczne, zgodne z życiem w stylu minimalizmu i poszanowania środowiska.
– Misją „Burdy” jest nadawanie najnowszym światowym trendom charakteru użytkowego. Nasi projektanci uczestniczą w odbywających się w stolicach świata mody pokazach i czerpiąc z nich inspiracje, prezentują co miesiąc na łamach magazynu „Burda Style” kolekcje w wersji do noszenia na co dzień. Oferują przy tym czytelniczkom i czytelnikom wykroje najmodniejszych w bieżącym sezonie fasonów, które umożliwiają ich samodzielne uszycie. Na naszych łamach regularnie goszczą też projektanci z całego świata, którzy w rubryce „Wykrój projektanta” tworzą dla czytelniczek „Burdy” specjalny projekt. Mieliśmy takich gości, jak między innymi Karl Lagerfeld, Miuccia Prada, Alberta Ferretti, projektanci marek Strenesse czy Blumarine – mówi Anna Blaut-Welna, redaktor naczelna „Burda Style”. Na pytanie o wakacyjne mody odpowiada natomiast: – Jeśli przyjrzeć się trendom z kolejnych lat, to są one cykliczne i regularnie świętujemy wielki come back jakiegoś fasonu lub stylu. Jednocześnie wakacyjna moda rządzi się swoimi prawami i z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że pojawi się w niej biel, długość mini lub kombinezon.
Magdalena Kacalak, redaktorka działu Moda i styl życia w „Wysokich Obcasach” i „Wysokich Obcasach Extra” mówi, że mimo iż na łamach kolejnych wydań prezentowane są przeglądy ubrań, dodatków to redakcja unika wskazówek typu „musisz to mieć”. – Staramy się raczej inspirować do poszukiwań w sklepach tańszych lub droższych, w second handach, do przeróbek tego, co już jest w szafie. Chodzi bowiem o stworzenie pewnego klimatu i zbudowanie nastroju, zamiast wywołania pożądania danej rzeczy. Dla przykładu – w numerze wakacyjnym „Wysokich Obcasów Extra” sekcja modowa to rozpoczęcie opowieści o lecie, którą czytelniczka sama sobie dokończy. Najwięcej inspiracji do tworzenia publikacji dostarczają nam ulica, muzyka, kino, letnie festiwale i – jednak – Instagram. Moda wakacyjna to w zasadzie zawsze te same artykuły typu sukienka, top i bikini. Wahnięcia trendów są subtelne – więcej tu luzu niż w modzie jesienno-zimowej; mniej liczy się krój, a bardziej stylizacja i same dodatki. Można powiedzieć, że dziś modne jest wszystko, a liczy się interpretacja – zauważa.
Bezpośredni kontakt z markami, projektantami, udział w wydarzeniach modowych fashion weeki, międzynarodowe konferencje branżowe, spotkania organizowane przez firmy i aktywistów, książki, pisma niszowe, internet, wykłady, spotkania z prognostami trendów etc. – to główne źródła inspiracji redakcji „ELLE”, wskazane przez Joannę Lorynowicz, redaktor naczelną. Na ile – jej zdaniem – zmieniają się wakacyjne mody?
– Jeśli chodzi o różnice między wakacjami rok do roku – dla jednych bardzo, dla innych wcale. Są trendy klasyczne: marynarski, hampton, boho, które można uznać za ponadczasowe. Ale też, co sezon pojawiają się nowości np. sukienki à la syrena (łuski, lśniące siatki), neonowe kolory, powrót tank-topów, plecionka, superkrótkie spódnice – mówi Joanna Lorynowicz.
– Dla nas źródłem inspiracji jest wiedza na temat ogólnoświatowych trendów, znajomość rynku mody, obserwacja social mediów, a także dostęp do projektantów, zarówno światowych, jak i polskich. W ostatnich latach na pewno do głosu doszły naturalne tkaniny, jak jedwab, len lub organiczna bawełna. Liczy się jakość i odpowiedzialna produkcja. Nie chcemy ubrań na jeden sezon, jesteśmy w stanie zainwestować w jakość na lata – stwierdza natomiast Katarzyna Dąbrowska, redaktorka naczelna „Glamour”.
Odreagować pandemię
– Jeszcze do niedawna modowe inspiracje pochodziły głównie z wybiegów, a pokazy mody były absolutny wyznacznikiem tego, co będziemy nosić w każdym sezonie. Dziś nawet światowi projektanci wiedzą, że wybieg często przegrywa z ulicą, a street style kreuje trendy. Tak samo, jak blogerzy modowi, instagramerzy, tik-tokowcy, których zasięgi wielokrotnie przewyższają zasięgi oficjalnych social mediów największych domów mody. Pracując nad magazynem, inspirujemy się więc zarówno wybiegami, street’em, zaglądamy na media społecznościowe blogerek, it girls, gwiazd, projektantów czy trendsetterów. Studiujemy książki trendów czy lookbooki domów mody. I śledzimy filmowe i serialowe nowości. Tak, jak kiedyś inspirowałyśmy się stylem bohaterem „Seksu w Wielkim Mieście”, tak teraz z niecierpliwością czekamy na kolejny sezon „Emily w Paryżu”, zwłaszcza że za stylizację odpowiada tam Patricia Field, jedna z najbardziej znanych i oryginalnych stylistek – mówi Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska, redaktor naczelna magazynu „VIVA!” I serwisu viva.pl.
– Obserwujemy lokalny rynek, bierzemy udział w kluczowych wydarzeniach, prezentacjach kolekcji marek zagranicznych i polskich. Na pewno bardzo inspirują wszelkie zagraniczne podróże, możliwość obejrzenia „wielkich” projektów na żywo – uważa natomiast Karolina Tomaszewicz, redaktor odpowiedzialny działu mody „Twój STYL”.
– Inspiracje czerpię z różnych źródeł: przeglądam strony modowe i magazyny polskie i zagraniczne, oglądam zdjęcia z pokazów mody, ale też sesje zdjęciowe dużych marek modowych. Sięgam też do mediów społecznościowych i obserwuję „ulice” – mówi Anna Mietelska, stylistka i szefowa działów mody w tytułach: „Przyjaciółka”, „Pani Domu”, „Olivia”.
Jakich zmian możemy oczekiwać w wakacyjnych trendach modowych?
– Trendy napędzają rynek. Trendsetterzy prześcigają się więc w kreowaniu zmian. Mówi się nawet, że zmiana jest jedyną stałą w życiu. Jeśli więc w jednym roku latem królują neonowe kolory, można założyć, że w przyszłym sezonie letnim wrócimy do natury i stylu safari. Świat nie znosi próżni i… nudy. Tegoroczne trendy wyraźnie pokazują jednak, że projektanci mody muszą odreagować pandemię, zapomnieć o praktycznych ubraniach, z którymi nie rozstawaliśmy się przez dwa lata, lansują więc kreacje szalone i mieniące się kolorami, w których nie będziemy już chcieli siedzieć w domu, tylko wyjść i pokazać się światu. Z drugiej strony – wojna, inflacja, ekologiczna katastrofa, ogólnoświatowy niepokój i złe nastroje – prowokują do myślenia. Czy naprawdę to, co nosiliśmy w poprzednim sezonie, w tym powinno wylądować na wysypisku śmieci? Czy naprawdę koszyk, must-have ubiegłego letniego sezonu, w tym wrzucimy do szafy? Klasyka zawsze się obroni. Białe, letnie spodnie nie wyjdą nigdy z mody, tak samo, jak lniana, czarna sukienka czy top w paski. Zrównoważona moda mówi „NIE” ciągłym zmianom – mówi Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska.
– Pewne trendy powracają co sezon, dlatego warto mieć je w szafie. Wiosna to np. kwiatowe wzory, pastelowe kolory. Lato to torebki-koszyki, sukienki maksi z lekkich materiałów. Co lato do tych trendów praktycznych, do noszenia, dochodzą te z pokazów, bardziej widowiskowe i odważne. Są mniej uniwersalne, nie dla każdego, choćby ze względu na kroje czy kolory. To np. noszenie błysku od stóp do głów, topy odsłaniające brzuch, gorsety wkładane na koszule lub staniki od strojów kąpielowych noszone z obszernymi garniturami. Lato to sportowe kroje, ubrania o minimalistycznych fasonach w neonowych kolorach. Z drugiej strony jest dużo lekkości i kobiecości – sukienki maksi uszyte z naturalnych materiałów, w naturalnych odcieniach ziemi czy w klasycznej czerni. Dodatki: sportowe torebki-nerki, daszki, kapelusze z dużym rondem. A buty? Na topie wciąż sportowe. I sandałki. Zarówno te masywniejsze, na grubszej podeszwie, jak i delikatne, z cienkich paseczków – radzi Karolina Tomaszewicz.
Kres „czarownej bańki”?
Moda – co podkreślają ekspertki – to nie tylko określony styl ubierania. Moda wiąże się zawsze z określoną postawą, filozofią życia, wartościami itp. Nie może istnieć w oderwaniu od rzeczywistości.
– Zawsze modne są rzeczy szlachetne, z dobrych materiałów, ponadczasowe, luksusowe. Ale oczywiście dla każdego to może oznaczać coś innego – mówi Marta Sadkowska z „Dobrych Rad”. – Myślę, że w tym roku ludzie bardzo potrzebują relaksu, ale też spotkań z innymi ludźmi oraz mają większą, niż dotychczas, potrzebę przebywania w przyrodzie. Widać to w modzie, która jest wygodna, sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, a nie na przykład w klubie – wysokie obcasy zastępują buty na płaskim spodzie, wymyślne fasony proste sukienki z dzianiny, sztuczne tkaniny przewiewne np. len, bawełna czy wiskoza. Również tzw. moda outdorowa (ubrania do uprawiania sportów, trekkingu) wchodzi na salony, bo bardzo modne jest miksowanie rzeczy eleganckich ze sportowymi np. sukienek ze sportowym obuwiem czy typowo sportowymi kurtkami – dodaje.
Monika Stukonis, pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Twój STYL” przytacza natomiast słowa legendarnej redaktor naczelnej amerykańskiego „Vogue’a”: „Pękła czarowna bańka. W czasie pandemii zbytek i nadmiar świata mody stały się nagle nie do zaakceptowania”. – Sytuację tę pogłębił jeszcze wybuch wojny w Ukrainie. Styl życia oparty na bezrefleksyjnej konsumpcji stracił całkowicie swój urok, może wręcz uchodzić za niestosowny, a nawet wstydliwy. Jak się powinny zachować w tej sytuacji luksusowe magazyny lifestylowe? Dział mody „PANI” prezentuje z powodzeniem modę użyteczną i ponadczasową, praktyczną i wspierającą kobiety. Nasze propozycje nie opierają się na pogoni za sezonowymi trendami, ale spełniają codzienne potrzeby Czytelniczek.
– Moda to słowo, które samo w sobie zakłada zmianę – tak jak zmieniają się trendy. Dlatego pismo poświęcone modzie powinno nie tylko pokazywać to, co jest modne w danej chwili, ale uczyć czytelników świadomego wybierania spośród trendów tego, co jest dla nich najlepsze, co najbardziej im pasuje, w czym najlepiej wyglądają – uważa Anna Blaut-Welna z „Burda Style”.
– Sezon letni 2022 będzie powrotem do natury. Szukamy dzikich miejsc, spędzamy noce w namiotach lub pod gołym niebem, przygotowujemy posiłki (najlepiej wege) na ognisku. Znów w modzie są długie wędrówki, spływy kajakowe, każda aktywność, którą możemy uprawiać w naturze – przekonuje Katarzyna Dąbrowska z „Glamour”.
Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska z „VIVY!” radzi natomiast: – Tego lata wracamy do przeszłości i kupujemy dżinsy biodrówki, które wiele sezonów temu opuściły nasze szafy. Do tego dobieramy krótki top, najlepiej w kolorach sezonu: bladym fiolecie – kolor roku 2022 (według Pantone to Veri Peri, fioletowy z błękitnym odcieniem), neonowym różu, butelkowej zieleni czy niebieskim, który jest kolorem nadziei. W mieście, do pracy nosimy oversizowe marynarki, im większe, tym lepsze. Na wakacje zabieramy… stroje kąpielowe, ale nie tylko na plażę, teraz też na wieczorne wyjście połączone z biżuterią i zwiewnymi dodatkami. Zwiedzamy Europę: Grecję, Hiszpanię, Portugalię i Włochy. Inspirujemy się bogactwem architektury i pięknem przyrody. Czytamy biografie, bo ludzkie losy nigdy nie wychodzą z mody. Polecam doskonałą, właśnie wydaną biografię Romaina Gary’ego „Żongler” autorstwa Agaty Tuszyńskiej.
Weekendowe wyprawy w Polskę – również np. szlakami kulinariów, a przy tej okazji odkrywanie na nowo lokalnej historii regionów naszego kraju poleca jako modny trend Ewa Kustroń-Zaniewska z „Kobiety i Życie” i „Świata Kobiety”. – Warto również zobaczyć mniej znane atrakcje turystyczne na granicy Czech czy Niemiec oraz wybrać mniej oczywiste kierunki wakacyjne w basenie Morza Śródziemnego czy na Bałkanach – radzi.
A jaki sposób na modne lato poleca Joanna Lorynowicz z „ELLE”? – Jeździć do muzeów (polskich też!), słuchać muzyki na żywo, wróciły festiwale! Podróżować pociągiem nie tylko daleko, ale i pod miasto.
Czytać książki w wersji papierowej! Nadrabiać zaległości w klasyce, przypomnieć sobie poezję. Podróżować z papierową mapą i książkowym przewodnikiem (analogowo), zgubić się po drodze, nie wrzucać zdjęć z wakacji na instagram, wywołać je i zrobić album, wysłać pocztówkę do przyjaciół/rodziny/ sąsiadów. Używać mydła w kostce zamiast żelu, unikać plastikowych butelek, troszczyć się o siebie i o planetę. Nie bać się nudy – wylicza.