Media drukowane od dekad współtworzą społeczne wyobrażenia o pięknie, normie ciała i relacji z jedzeniem. Dziś, gdy zaburzenia odżywiania dotykają coraz młodszych osób, prasa o zdrowiu i stylu życia przechodzi transformację: od kultu szczupłości ku narracji o dobrostanie, od surowych diet ku akceptacji ciała, od idealizowanych obrazów ku autentyczności.

Gdy w latach dziewięćdziesiątych XX wieku magazyny kobiece pękały w szwach od nagłówków w stylu „Schudnij 10 kg w miesiąc”, niewielu zastanawiało się nad konsekwencjami takiego przekazu. Dziś wiemy, że te konsekwencje są dramatyczne. Według najnowszych danych, 8,6% kobiet i 4,07% mężczyzn doświadcza zaburzeń odżywiania w ciągu swojego życia, a częstość występowania tych zaburzeń wzrosła globalnie z 3,5% do 7,8% między 2000 a 2018 rokiem.
Alarmujące statystyki
Liczby nie pozostawiają złudzeń. Co każde 52 minuty na świecie umiera jedna osoba z powodu zaburzeń odżywiania. W Polsce sytuacja jest równie niepokojąca. Choć 61% respondentów słyszało o anoreksji, a niespełna 57% o bulimii, to aż blisko 25% Polaków w ogóle nie zna takich problemów zdrowotnych.
Dr n. med. Katarzyna Weterle-Smolińska, psychiatra i ordynator ośrodka psychoterapeutycznego Galileo Medical, wyjaśnia: – Anoreksja i bulimia to najczęstsze zaburzenia odżywiania, które dotykają głównie kobiet, choć liczba przypadków wśród mężczyzn również rośnie. Choroby zazwyczaj pojawiają się przed 20. rokiem życia, ale niepokojąco obniża się wiek, w którym występują pierwsze objawy.
Szczególnie niepokojący jest fakt, że 22% dzieci i młodzieży wykazuje nieprawidłowe wzorce żywieniowe. Blisko 60% dziewcząt przyznało, że odchudzały się w przeszłości, 11% dziewcząt cały czas przestrzegało diety odchudzającej, a 72% przejawiało zachowania typowe dla zaburzeń odżywiania, takie jak jedzenie w ukryciu czy doświadczanie wstydu z powodu przejadania się.
Krzywe zwierciadła
Marta Borek-Białecka, redaktor naczelna magazynu „O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą” wydawanego przez AVT-Korporację, nie owija w bawełnę: – Można powiedzieć, że stoimy nieco w kontrze do mediów społecznościowych, które wraz z postępem technologicznym, rozwojem sztucznej inteligencji oraz w pogoni za modą kreują kult ciał idealnych i niemal wiecznie młodych. To zaś skutkuje – jak alarmują naukowcy – nasileniem występowania zaburzeń odżywiania.
Monika Tutak-Goll, redaktorka naczelna tygodnika „Wysokie Obcasy” oraz miesięcznika „Wysokie Obcasy Extra”, dodaje: – W ostatnich latach dodatkowym czynnikiem pogłębiającym ten problem stał się gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji. Algorytmy generujące obrazy, filtry upiększające oraz narzędzia do cyfrowej edycji sprawiają, że w przestrzeni medialnej coraz częściej pojawiają się wizerunki ciał, które nie istnieją w rzeczywistości. AI nie tylko zakrzywia obraz ciała, ale też kreuje nowe, jeszcze bardziej nierealne kanony piękna.
Jak zauważa psycholożka Joanna Gutral: „Już 20 milisekund ekspozycji na zdjęcia bardzo szczupłych kobiet wywołuje u młodych kobiet niepokój związany z własnym ciałem”. Ta dramatyczna statystyka pokazuje, jak wielką moc mają obrazy publikowane w mediach.
Respondenci wymienili problemy emocjonalne i psychiczne, takie jak lęk czy depresja (65%) oraz presję społeczną dotyczącą wyglądu (62%) jako główne czynniki prowadzące do zaburzeń odżywiania.
Prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii, tłumaczy mechanizm choroby: „Anoreksja to nie jest tylko zaburzenie związane z nieadekwatną masą ciała, ale to są głębokie zmiany osobowości, które są utrwalone i sztywne w zachowaniu”. To nie tylko efekt presji społecznej, ale zaburzenie o podłożu neurobiologicznym i genetycznym. Media mogą jednak ten proces przyspieszyć – lub, przy odpowiedzialnym podejściu, pomóc go zatrzymać.
Odpowiedzialność prasy
Anna Zalech, redaktor naczelny miesięcznika „Szlachetne Zdrowie”, przedstawia jasną wizję: – Media drukowane od wielu lat podejmują temat świadomości zaburzeń odżywiania, promując zdrowy styl życia oparty na równowadze fizycznej i psychicznej. Publikowane fotografie mają na celu ukazywanie prawdziwego obrazu człowieka, z poszanowaniem jego godności.
Monika Tutak-Goll wyjaśnia podejście „Wysokich Obcasów”: – „Wysokie Obcasy” i „Wysokie Obcasy Extra” koncentrują się na uświadamianiu, edukowaniu i wspieraniu kobiet w budowaniu zdrowej relacji z własnym ciałem i psychiką. Publikują wywiady z kobietami, które żyją na własnych zasadach, pokazując, że wygląd nie definiuje wartości człowieka. „Wysokie Obcasy” tworzą przestrzeń, w której ciało nie jest oceniane, lecz rozumiane jako część szerszego kontekstu zdrowia, tożsamości i doświadczenia.
Redaktorka podkreśla szerszy wymiar odpowiedzialności: – Ta misja nie ogranicza się tylko do jednego tytułu, jest wyraźnie obecna w całej grupie „Wyborczej”. Zarówno „Wysokie Obcasy”, jak i „Gazeta Wyborcza” jako całość konsekwentnie realizują założenie, by nie szkodzić, lecz wspierać, edukować i budować świadomość społeczną.
Anna Zalech świadomie pozycjonuje swoje pismo w opozycji do szkodliwych wzorców: – Stajemy w opozycji do mediów, które promują „idealne” sylwetki – ideały, które w rzeczywistości nie istnieją. Zdjęcia szczupłych, perfekcyjnie wystylizowanych modelek utrwalają nierealistyczne standardy piękna. Tego rodzaju przekaz może prowadzić do niezadowolenia z własnego ciała, a w konsekwencji – do rozwoju zaburzeń odżywiania, takich jak anoreksja czy bulimia.
Edukacja zamiast manipulacji
Aleksandra Lorkowska, wydawca kilku kluczowych tytułów Wydawnictwa Bauer – „Twój STYL”, „PANI”, „Świat Kobiety”, „Olivia” i „Kobieta i Życie” – przedstawia strategię edukacyjną:
– Magazyny są ważnym głosem – nośnikiem wiedzy i wsparcia w temacie – angażują ekspertów: lekarzy, dietetyków, psychologów. To przekierowuje rozmowę z powierzchownego poziomu („jak wyglądać szczupło”) na głębszy („jak troszczyć się o zdrowie i siebie”).
– Artykuły przygotowują doświadczeni dziennikarze, czerpiący z najnowszych badań naukowych. Teksty konsultujemy z ekspertami, żeby mieć pewność, iż prezentujemy sprawdzone informacje. Internet jest pełen prostych rozwiązań dla skomplikowanych problemów. My stawiamy na chłodną, naukową analizę – zapewnia z kolei Adam Szumilak, redaktor naczelny „Świata Wiedzy”.
– Rolą „Świata Wiedzy” jest nie tylko przekazywanie wiedzy, ale i umiejętności jej zdobywania. Chcemy uczyć krytycznego myślenia: docierania do wiarygodnych źródeł, weryfikacji faktów oraz przyjmowania różnych perspektyw. Treści w mediach społecznościowych są zwykle skonstruowane tak, by wzbudzać silne emocje i dzięki temu szybko się rozprzestrzeniać – często kosztem prawdy i rzetelności – dodaje redaktor naczelny.
Wyzwanie młodych
– Możemy dbać o jakość treści, które sami przygotowujemy. Niech prasa będzie rzetelnym i godnym zaufania źródłem informacji. Korzystajmy z fact checkingu, korekty merytorycznej i językowej. W „Kosmosie dla Dziewczynek” chcemy, żeby zdanie: przeczytałam, o tym w „Kosmosie” oznaczało: to sprawdzona informacja – tłumaczy specyfikę odpowiedzialnego dziennikarstwa Anna Błaszkiewicz, redaktorka naczelna magazynu „Kosmos dla Dziewczynek”. – Od siedmiu lat wydajemy papierowy magazyn właśnie dlatego, że widzimy szansę, by w ten sposób docierać do młodych osób. Nasze czytelniczki mają 7-13 lat. Chcemy, żeby nasz magazyn odciągał od ekranów i był atrakcyjną alternatywą dla spędzania czasu w internecie – dodaje.
Redaktorka wyjaśnia także podejście do trudnych tematów: – Młodym osobom przeżywającym trudności psychiczne warto mówić, żeby szukały wsparcia. Podajemy numer telefonu zaufania dla dzieci – 116111. Warto ten numer powtarzać wielokrotnie. Przygotowując materiały w ramach naszego cyklu „Nazwij to!”, dbamy o to, by wspierały, a nie wywoływały lęku. Konsultujemy je ze specjalistami, czując dużą odpowiedzialność za każde słowo.
Zmienianie rzeczywistości
Wydawcy i redaktorzy są również zgodni co do roli kampanii społecznych w prasie. Mówiąc najkrócej – są nie do przecenienia. Marta Borek-Białecka, redaktor naczelna magazynu „O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą” zauważa: – Jak mówi stare łacińskie powiedzenie: „Repetitio est mater studiorum” („Powtarzanie jest matką wiedzy”). Zatem pisanie o zaburzeniach odżywiania i promowanie rozsądnej, zbilansowanej diety są sposobem upowszechniania wiedzy i budowania świadomości społecznej. Niezmiernie ważne jest promowanie ruchów, kampanii społecznych i edukacji w kierunku uświadamiania szczególnie ludzi młodych na temat zagrożeń związanych z odbieraniem wyidealizowanych postaw ciała oraz skutków, jakie się z tym wiążą. Przypomnijmy sobie kampanie Avonu dotyczące raka piersi albo zapoczątkowane przez La Roche-Posay akcje dotyczące badania znamion, które w późniejszych latach uzupełniły kampanie społeczne m.in. „Nie przekonuj się #nawłasnejskórze” czy akcja „UVaga – wyprzedź czerniaka” organizowana przez Fundację Sensoria i Fundację Topestetic. Dzięki nim nawet mężczyźni słyszeli o tych chorobach .
Izabela Sałamacha, Head of Healthcare Department w On Board Think Kong, potwierdza skuteczność takiego podejścia: „Kampanie edukacyjne mają na celu zwiększenie wiedzy i zmiany zachowań poprzez informację o przyczynach i konsekwencjach chorób. Media drukowane, dzięki swojej wiarygodności, są doskonałym narzędziem do szerzenia takiej wiedzy”.
– Redakcje „Wysokich Obcasów” i „Gazety Wyborczej” konsekwentnie podejmują działania, które przeciwdziałają szkodliwym wzorcom. Kampanie społeczne odgrywają kluczową rolę w budowaniu świadomości i zmienianiu społecznych postaw. Realizujemy projekty, które nie tylko edukują w zakresie profilaktyki zdrowotnej, ale też pokazują, jak ważne jest empatyczne podejście do choroby i ciała w kryzysie – opisuje działania swojego wydawnictwa Monika Tutak-Goll.
Marta Borek-Białecka zwraca uwagę na jeszcze jedną, często pomijaną kwestię – moc języka. – Słowa mają moc. Nie bez kozery możemy przeczytać w Biblii, że „słowo stało się ciałem”. Niestety słowa mogą też stać się workiem kamieni, który obciąży psychikę innej osoby, mogą ranić i podkopywać samoocenę. Ja należę do starej szkoły dziennikarskiej, która opowiadała się za umiarem i przedstawianiem każdej strony medalu – stwierdza.
Autentyczność bez retuszu
– Magazyny takie, jak: „Twój STYL” czy „Olivia” coraz częściej mówią o sile różnorodności i potrzebie samoakceptacji, wprost edukując, że jedyną „idealną” wersją jesteśmy my sami – autentyczni, zdrowi i świadomi. Współcześnie obserwuje się zwrot ku promowaniu zdrowia, a nie idealnej sylwetki. Pojawiają się sesje zdjęciowe z modelkami w różnym wieku i o różnej budowie ciała, podkreśla się autentyczność – opisuje Aleksandra Lorkowska z wydawnictwa Bauer. – Zmienia się język – na bardziej empatyczny, mniej oceniający, skupiony na zdrowiu, dobrostanie, ciałoczułości, świadomości. Więcej uwagi poświęca się świadomemu żywieniu i słuchaniu sygnałów płynących z ciała. Rośnie zainteresowanie tematami psychodietetyki i holistycznego podejścia do kobiecego zdrowia – dodaje.
– W ostatnich latach widoczna jest wyraźna zmiana w narracji medialnej. „Wysokie Obcasy” przeszły transformację wizualną i redakcyjną, wprowadzając nowe rubryki i formaty, które skupiają się na autentyczności, ciałopozytywności i zdrowiu psychicznym – mówi Monika Tutak-Goll.
Dr Milena Wojciechowska, autorka badania o roli prasy w promocji zdrowia, potwierdza ten trend: „Dobrostan psychiczny i fizyczny staje się ważniejszy niż wyłącznie atrakcyjny wygląd. Prasa coraz częściej propaguje holistyczne podejście do zdrowia, które sprzyja akceptacji siebie i profilaktyce zaburzeń odżywiania”.
Anna Zalech podsumowuje: – Warto sięgać po sprawdzone czasopisma takie jak „Szlachetne Zdrowie”, które nie tylko podają rzetelne informacje, ale również od strony graficznej promują naturalność. Sztucznie wygenerowane idealne osoby mogą prowadzić do obniżonej samooceny, kompleksów, zaburzonego obrazu ciała oraz niezdrowych zachowań związanych z jedzeniem.
Natomiast Marta Borek-Białecka, odwołując się do danych, wskazuje na zagrożenia, przed którymi prasa musi ostrzegać: – Według raportu przedstawionego przez Royal Society for Public Health (2017), Instagram został uznany za platformę najbardziej szkodliwą dla zdrowia psychicznego młodych ludzi, ze względu na promowanie nierealistycznych standardów piękna. Algorytmy mediów społecznościowych podsycają ten efekt, prezentując użytkownikom treści zgodne z ich zainteresowaniami.
Koniec luster?
Gdy psychiatra prof. Piotr Gałecki pisze „Nie znam osoby z anoreksją, która nie miałaby jednocześnie zaburzeń osobowości”, przypomina nam, że zaburzenia odżywiania to nie problem estetyczny, ale medyczny i psychologiczny. Zaburzenia odżywiania mają drugą najwyższą śmiertelność spośród wszystkich chorób psychicznych, ustępując jedynie uzależnieniu od opioidów.
Waga słów w prasie jest ogromna. W czasach, gdy młodzi ludzie coraz częściej mierzą się z zaburzeniami odżywiania i niską samooceną, każde słowo, każdy obraz, każdy nagłówek ma znaczenie. Może ranić lub leczyć. Budować kompleksy lub wspierać akceptację.
Polscy wydawcy prasowi coraz lepiej rozumieją tę odpowiedzialność. Od retuszu przechodzą ku autentyczności, od diet-cudów ku edukacji żywieniowej, od kultu szczupłości ku różnorodności ciał. To transformacja, która wymaga czasu, odwagi i konsekwencji. Ale to transformacja konieczna – bo lustro, które media podstawiają młodym ludziom, powinno pokazywać prawdę, nie zniekształcenie. A słowa, którymi prasa opisuje ciało i jedzenie, powinny leczyć, nie ranić.
– Prasa może odgrywać ważną rolę w edukacji społecznej, publikując artykuły o przyczynach, objawach i skutkach zaburzeń odżywiania oraz o możliwościach leczenia i pomocy psychologicznej. Może także promować pozytywne wzorce – ukazując autentyczne historie osób, które poradziły sobie z problemem – podkreśla Anna Zalech, redaktor naczelny miesięcznika „Szlachetne Zdrowie”.
To właśnie ta zmiana narracji – od walki do akceptacji, od ideału do autentyczności, od wyglądu do zdrowia – wyznacza kierunek, w którym powinna podążać odpowiedzialna prasa. Jak zauważa dr Milena Wojciechowska: „Narracja medialna ewoluuje – z wyidealizowanego kultu ciała przesuwa się ku opowieściom o autentyczności i dobrostanie, pokazując zdrowie fizyczne i psychiczne jako priorytet”.
KINGA SZYMKIEWICZ
DARIUSZ MATEREK
Wykorzystano materiały Deloitte Access Economics, Galileo Medical, SW RESEARCH Agencji Badań Rynku i Opinii, Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Rzecznika Praw Dziecka, Komendy Główna Policji, NASK – Państwowego Instytutu Badawczego, Narodowego Funduszu Zdrowia.