U mnie jest większy i bardziej przejrzysty wybór prasy niż w hipermarkecie – mówi TOMASZ KĘDRA, partner Kolportera, prowadzący salonik prasowy w Kielcach.
Pański salonik znajduje się w hali hipermarketu Auchan. To sąsiedztwo jest korzystne?
– Oczywiście, przede wszystkim dlatego, że klienci, którzy przyjeżdżają do Auchan, robią zakupy także u mnie.
Jednak spora część asortymentu, który jest w saloniku, znajduje się także w hipermarkecie.
– Nie szkodzi. U mnie jest za to większy i bardziej przejrzysty wybór prasy, podobnie jest papierosami. W saloniku klient prędzej znajdzie szukany tytuł prasowy czy ulubioną markę papierosów, bo prasa i papierosy to u nas produkt podstawowy, a w hipermarkecie – uzupełniający.
Które produkty najlepiej sprzedają się latem?
– Latem wzrasta popyt na napoje. Znów muszę wrócić do porównania z hipermarketem, który jest naszym dużym sąsiadem. Tylko że sytuacja wygląda odwrotnie niż w przypadku papierosów czy prasy. U nich jest znacznie większy wybór wód i napojów, ale my mamy je prosto z lodówki i w półlitrowych butelkach, co jest ważne dla kogoś, kto podczas upału chce szybko ugasić pragnienie. W wakacje osoby wybierające się na urlop chętnie kupują tygodniki i krzyżówki, a z książek – romanse i kryminały. Akurat tego lata, w sierpniu, wejdzie do sprzedaży trzecia część kolekcji „SuperZings”, która cieszy się dużym powodzeniem wśród dzieci. Już nie możemy się jej doczekać, bo poprzednie części znacznie zwiększyły nam miesięczny obrót. Zresztą kolekcje dla dzieci przez cały rok nam się dobrze sprzedają, a jeśli umieszczamy je na oddzielnych stojakach na wprost wejścia, zainteresowanie nimi jest jeszcze większe.
A w które dni tygodnia jest najwięcej klientów?
– W piątki, soboty i niedziele, bo wtedy dużo osób przyjeżdża do Auchan, by zrobić zakupy na cały tydzień, więc przy okazji zaglądają też do saloniku.
Salonik prasowy prowadzi Pan od osiemnastu lat. Czy na przestrzeni tego czasu zmienił się profil statystycznego klienta saloniku?
– Tak, zwłaszcza jeśli chodzi o wiek. Gdy zaczynałem pracę w handlu, klienci byli bardziej zróżnicowani wiekowo, teraz można zauważyć przewagę starszych.
Z czego, Pana zdaniem, ta zmiana wynika?
– Kiedyś większość miesięczników, ale też dwutygodników i tygodników, dołączała do swoich wydań gratisowe dodatki: filmy DVD, płyty CD z muzyką, książki i przeróżne gadżety. Byli nimi zainteresowani i młodzi, i starsi klienci. Czasy się zmieniły, obecnie młodzi wolą oglądać filmy i słuchać muzyki za pośrednictwem internetu, zresztą prasa też już bardzo rzadko dołącza jakieś gratisy. Za to klienci w średnim wieku i starsi pozostali wierni tradycyjnej prasie, wydawanej w papierze, np. to głównie oni kupują dzienniki. Ale często sprzedajemy im też doładowania do telefonów. Wolą kupować prepaidy u nas niż gdzie indziej, ponieważ nie zawsze sobie radzą z wprowadzeniem kodu, a my pomagamy im to robić.