cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów
prezenty

Prezent musi być

Według sondaży Polacy kupią na tegoroczną gwiazdkę mniej prezentów niż jeszcze rok temu. Ale z drugiej strony wielu z nich nie będzie przy zakupach wcale ograniczać się ceną. I choć nasi rodacy bardzo lubią w prezencie dostawać po prostu gotówkę, to równie chętnie znajdą pod choinką książki, kosmetyki czy smartfony.
 

prezenty

36 procent Polaków deklaruje, że z okazji Bożego Narodzenia podaruje upominki mniejszej liczbie osób, niż przed rokiem. Tak przynajmniej wynika z badań, przeprowadzonych przez firmę doradczą Deloitte. Winien jest oczywiście światowy kryzys ekonomiczny, który każdego zmusza do poszukiwania oszczędności. Z tego samego powodu wzrasta popularność prezentów składkowych, czyli kupowanych wspólnie przez kilka osób. W Polsce zrobi tak 26 procent rodzin. – Z badania wynika, że 41 proc. Polaków nie będzie kierować się ceną przy wyborze upominków – to znacznie lepszy wynik niż średnia dla Europy, w której tylko jedna trzecia respondentów deklaruje taką postawę. Mniejszy, w zestawieniu z innymi, jest odsetek Polaków, którzy zamierzają kupować na wyprzedażach – 45 proc. w porównaniu do 65 proc. ogółu respondentów na kontynencie – mówi Magdalena Jończak, dyrektor w Dziale Konsultingu Deloitte. Tak czy inaczej, na prezenty Polacy zamierzają wydać największą część budżetu, przeznaczonego na tegoroczne święta.
Do czytania lub posłuchania
Gusta Polaków, jeśli chodzi o wybór upominków, są praktycznie stałe i podobne do tych, jakie mają inni Europejczycy. Choć wielu z nas chciałoby dostać w prezencie gotówkę, to jeszcze większą popularnością cieszą się jednak książki i kosmetyki. Być może gwiazdkowym hitem okaże się autobiografia Danuty Wałęsy „Marzenia i tajemnice”, do kupienia za 34 zł. Dla fanów sagi „Pieśń lodu i ognia” Georga R.R. Martina świetnym prezentem będzie najnowszy tom tej serii „Taniec ze smokami” (ok. 40 zł). Księgarnie oferują też pakiety książek w atrakcyjnych cenach. Miłośnicy skandynawskiego kryminału mogą ucieszyć się z zestawu pierwszych czterech powieści święcącej wielkie tryumfy w Polsce Camilli Lackberg, za 89 zł.
Równie dobrym i niedrogim rozwiązaniem może być płyta CD. W tej chwili na półkach królują głównie płyty z kolędami albo składanki przebojów świątecznych. Taką wydał właśnie Michael Buble. Jego album „Christmas” można kupić za 57 zł. Pewniakiem, z którego na pewno ucieszą się obdarowani, będzie też album Stinga „The Best of 25 Years” (62 zł).
Ceny z dolnej i górnej półki
Producenci i sprzedawcy kosmetyków też przy okazji świąt zacierają ręce. Markowe perfumy czy zestaw kosmetyków do pielęgnacji to prezent bardzo często znajdowany pod choinką. Rozpiętość cen bywa duża. Np. duża butelka perfum Guerlain za 470 zł lub zestaw świąteczny Giorgio Armani za 279 zł. Ale też może to być klasyczny zestaw balsam do ciała plus żel pod prysznic mniej ekskluzywnej marki, już tylko za 40 zł.
Popularnym prezentem są też ostatnio smartfony. Nic dziwnego, że sieci komórkowe prześcigają się w promocjach, w których taki aparat jest dodatkiem do całego pakietu usług. Ci, którzy chcą wydać nieco więcej mogą zdecydować się na notebooka czy laptopa. Tu rozpiętość cenowa też jest spora: można wybrać Acera za 1300 zł albo jeden z modeli Sony za prawie 7 tys. zł. Ten ostatni jednak bardziej chyba nadaje się na prezent „składkowy”.
Zabawkowe żniwa
Czas żniw nadchodzi też dla producentów zabawek, bo najwięcej wydamy pewnie jednak na prezenty dla dzieci. I to naprawdę nie będą małe pieniądze. Np. zestaw klocków Lego kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. I choć w ankietach wszyscy deklarują, że walor edukacyjny jest bardzo ważny przy wyborze zabawki, to lalki i samochody też na pewno nie pójdą w odstawkę. Sporą popularnością cieszą się również gry, tradycyjne i wideo.
Specjalne świąteczne oferty przygotowali także producenci słodyczy. Bożonarodzeniowe opakowania zyskały cukierki, czekoladki i czekolady firmy Wawel. Wedel proponuje czekoladowe figurki Mikołajów i reniferów, a także pudełka ozdób świątecznych z czekolady, w kształcie szyszek czy dzwonków.
Nie tylko handel tradycyjny
Prezentowe zakupy robimy nie tylko w dużych marketach, ale też w salonikach prasowych. – Na prezenty sprzedają się np. gazety z dodatkami, takimi jak chociażby kalendarz na kolejny rok czy dobry film – mówi Marlena Zbroja, prowadząca salonik Kolportera w Inowrocławiu. – To pewnie dlatego, że klienci coraz częściej zwracają uwagę na to, ile wydają na prezent. Popularnością cieszą się też wydawnictwa kolekcjonerskie i pisma dla dzieci, z dołączonymi gadżetami czy zabawkami. Okres świąteczny dla nas zawsze oznacza zwiększony ruch. A już w wigilię ludzie kupują dosłownie wszystko. Wtedy nawet nie zastanawiają się nad tym, ile zapłacą.
Aby sfinansować tegoroczne zakupy świąteczne, polscy konsumenci planują korzystać z oszczędności (75 proc.), płacić kartą kredytową (23 proc.) oraz pożyczać pieniądze od rodziny i znajomych (8 proc.). Co warte podkreślenia, Polacy obok tradycyjnych kanałów sprzedaży coraz częściej korzystają z Internetu. Według sondaży Polska jest jednym z krajów, w których największą popularnością będzie się cieszyła strategia, zakładająca zakup w obu kanałach sprzedaży jednocześnie, czyli zarówno online jak i w handlu tradycyjnym. – Z naszego badania wynika, że 23 proc. Polaków przez Internet zakupi elektronikę, ale tylko 6 proc. zdecyduje się na nabycie w ten sposób artykułów spożywczych – mówi Adam Chróścielewski, dyrektor w Dziale Audytu Deloitte.
Monika Wojniak

Dodaj komentarz