cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Pracę wykonują z sensem

Departament Sieci Własnej Kolportera co miesiąc wybiera najlepszych partnerów prowadzących saloniki prasowe i salony Top-Press. Oceniane są m.in. wysokość sprzedaży i jakość obsługi klientów. W tym miesiącu przedstawiamy laureatów edycji marcowej konkursu „Najlepsi z Najlepszych”.
 
Po namowie brata
Katarzyna Surlej z Kielc
Na działalność w handlu zdecydowała się po powrocie z zagranicy. – To było cztery lata temu, a zachęcił mnie do tego mój brat, który wtedy już od roku prowadził swój salonik. Po namyśle uznałam, że warto spróbować i chyba nie mam prawa narzekać – przyznaje. Dzisiaj razem z bratem tworzą zgrany duet, który ze sobą ściśle współpracuje. To ważne, bo oboje mają czym zarządzać. Liczba saloników wzrosła – obecnie rodzeństwo prowadzi aż cztery punkty. – Rozwijamy się krok po kroku i teraz chyba naprawdę możemy być zadowoleni z efektów naszej ciężkiej pracy – mówi pani Katarzyna.
Ta praca została zauważona również przez przedstawicieli Kolportera, bo to właśnie rodzeństwu Surlejów zaproponowano prowadzenie atrakcyjnego saloniku w nowej, dużej galerii handlowej w Kielcach. – Tak naprawdę gdybyśmy nie byli zadowoleni z tej pracy, to już dawno szukalibyśmy czegoś innego. Jednak wciąż prowadzimy nasze saloniki, nie rozglądamy się za inną działalnością, a to oznacza, że taka praca jest dla nas atrakcyjna. Również, a może przede wszystkim pod kątem finansowym – przekonuje pani Katarzyna.
Menedżer Rejonu Południowego, Sławomir Pietras: – Wszystkie saloniki prowadzone są na wysokim poziomie, nie mamy żadnych zastrzeżeń do działań, które są w nich podejmowane. Nasze rady są akceptowane i wprowadzane w życie. Współpraca z bratem przebiega wzorowo, co widać w wynikach sprzedaży. Dlatego też do pani Katarzyny trafiła możliwość obsługi saloniku w Galerii Korona, co można traktować jako nagrodę za dotychczasowe dobre wyniki w innych punktach.
 
U siebie jest liderką

justyna Kierstein_NK
W Wąbrzeźnie Justyna Kierstein jest liderką w sprzedaży prasy (Fot. Przemysław Tomaszewski)

Justyna Kierstein z Wąbrzeźna
– To już trwa 7 lat… – wspomina pani Justyna. – Wszystko zaczęło się od tego, że znaleźliśmy ogłoszenie z ofertą prowadzenia saloniku. To był wolnostojący, mały punkt prasowy. Postanowiliśmy zaryzykować i dzisiaj możemy odczuwać satysfakcję, bo nam się udało – przekonuje. W efekcie Justyna Kierstein już wkrótce otrzymała szansę prowadzenia drugiego saloniku, tym razem w Biedronce. Dzisiaj w umiejętny sposób zarządza oboma punktami. W Wąbrzeźnie, czyli miejscowości liczącej około 14 tysięcy mieszkańców, jest liderką, jeśli chodzi o obsługę rynku prasowego.
Co jest najważniejsze w tej pracy? – Przede wszystkim dobry kontakt z ludźmi, oni muszą czuć się swobodnie w rozmowie ze sprzedawcą. Ale nie tylko, nawet najlepszy handlowiec nie przyciągnie ludzi bez dobrej oferty asortymentowej. Ważna jest też struktura saloników – klient musi wejść do środka, dotknąć prasę, przejrzeć ją i dopiero wtedy zdecydować się na zakup – podkreśla pani Justyna. Wolne chwile partnerka Kolportera z województwa kujawsko-pomorskiego najchętniej spędza w gronie rodzinnym. – Lubię odpocząć w spokoju, to cenię sobie najbardziej – przyznaje.
Menedżer Rejonu Północnego, Przemysław Tomaszewski: – Pani Justyna wyróżnia się świetnym kontaktem z klientem. Wzorowo wygląda również współpraca z przedstawicielami Kolportera. Nie mamy żadnych zastrzeżeń do tej partnerki, oba jej saloniki są prowadzone w dobry sposób. Wszystkie nasze propozycje są natychmiast realizowane.
 
Syn mały, ale pomocny

Gwiazdowska_NK
Małgorzata Gwiazdowska prowadzi saloniki w Kolnie, Szczuczynie oraz Grajewie (Fot. Kamil Przystup)

Małgorzata Gwiazdowska z Kolna
W ciągu pół roku to kolejny triumf pani Małgorzaty – wcześniej wygrała w edycji sierpniowej. Obecnie prowadzi trzy saloniki – w Kolnie, Szczuczynie oraz Grajewie. A wszystko zaczęło się od pracy w jednym punkcie prasowym, gdzie pani Małgorzata była zatrudniona. Wkrótce zaproponowano jej jednak objęcie samodzielnego stanowiska. Potem zdecydowała się na otwarcie kolejnych punktów. – Było pewne ryzyko, ale udało się rozkręcić ten biznes – mówi z uśmiechem. – To nie tylko moja zasługa, ale przede wszystkim dziewczyn, które pracują w salonikach. Zatrudniłam osoby z tych miejscowości, w których dany punkt się znajduje. To był dobry ruch, bo ludzie znacznie chętniej przychodzą do saloniku, gdzie pracuje „swoja”, dobrze znana im osoba.
Pani Małgorzata czasu wolnego ma niewiele, ale nie wyobraża sobie roku bez długich wakacji. – Jeśli nie mogę gdzieś wyjechać na jakiś czas, to potem czuję się bardzo źle – mówi. Nie muszą być to jednak dalekie wyjazdy, bo najchętniej zwiedza Polskę. Jak przekonuje, w kraju mamy mnóstwo ładnych miejsc, które warto odwiedzić. Najwięcej uwagi w codziennym życiu poświęca dwuletniemu synkowi, a także starszej córce. – Bardzo mi pomaga w opiece, ale czasami musiałam brać syna do pracy. I nie był to taki zły pomysł, bo wielu ludzi przychodziło do mnie po to, żeby zobaczyć ten mój skarb. To był taki mój pomocnik – sprzedawca – śmieje się pani Małgorzata.
Menedżer Rejonu Wschodniego, Kamil Przystup: – To osoba, która w świetny sposób potrafiła zorganizować własną pracę oraz swoich podopiecznych. Zatrudniła bardzo dobrych pracowników, co widać na przykładzie nagrodzonego saloniku w Kolnie. Dwie kobiety w świetny sposób spełniają nasze standardy oraz dbają o zadowolenie klientów. To dowód na to, że rzetelne podejście do swoich obowiązków przynosi bardzo pozytywne rezultaty.
 
Pomaga też w hospicjum

Anna_Skarzynska_NK
Anna Skarżyńska jest z wykształcenia inżynierem budownictwa, ale w handlu też się sprawdziła (Fot. Marcin Ignatowicz)

Anna Skarżyńska z Opola
To nowa postać w Kolporterze, swój salonik prowadzi od sierpnia. – Tak naprawdę nie wiem, co mi wtedy strzeliło do głowy – śmieje się dzisiaj. – Jestem na emeryturze, ale gdy zobaczyłam ofertę w gazecie, to pomyślałam, że może to coś dla mnie. To było jednak mało rozsądne, bo wcześniej nie miałam żadnego kontaktu z handlem. Z wykształcenia jestem inżynierem budownictwa – dodaje. Okazało się jednak, że pani Anna w nowym fachu odnalazła się błyskawicznie, w czym bardzo pomogli jej synowie. – Czy coś sprawiło mi trudność? Raczej nie, spodziewałam się, że będzie znacznie gorzej. A nawet jeśli czegoś nie wiedziałam, to szybką pomoc dawali mi synowie. Ich wsparcie, zwłaszcza na początku prowadzenia saloniku, było niezwykle cenne – mówi.
Pani Anna przekonuje, że nowa praca sprawia jej przyjemność. – Lubię rozmawiać z ludźmi, a to w tej działalności jest najważniejsze. A że salonik znajduje się w dzielnicy, gdzie mieszka dużo emerytów, to rzeczywiście sporo chętnych do rozmowy mnie odwiedza – przyznaje. Anna Skarżyńska, oprócz pracy, zajmuje się jednak też wieloma innymi rzeczami – jest m.in. członkiem zarządu stowarzyszenia, które niedawno doprowadziło do wybudowania stacjonarnego hospicjum w Opolu. – Chcę robić coś dla ludzi, dlatego kilka lat temu zaangażowałam się w działalność charytatywną. Nie dla mnie siedzenie w domu przed telewizorem. Jestem aktywną osobą i chcę swój czas wykorzystywać na coś pożytecznego. Na coś, co ma sens – przekonuje.
Menedżer Rejonu Zachodniego, Marcin Ignatowicz: – Jest nową partnerką Kolportera, ale zupełnie tego nie widać. W mig złapała wszystkie zasady funkcjonujące w naszej firmie oraz w handlu. Jest sumienna i dokładna, można jej zaufać. W krótkim czasie potrafiła zyskać szacunek i sympatię mieszkańców, dzięki czemu jej salonik osiąga duże obroty.
 
Tomasz Porębski

Dodaj komentarz