cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Święto, które powszednieje

Biżuteria, bielizna, ekskluzywne czekoladki – to chyba najczęściej wybierane prezenty na Walentynki. Część producentów decyduje się z tej okazji na specjalne okolicznościowe akcje sprzedażowe. Inni wprost przeciwnie – nie widzą celowości takich działań, bo ich rezultaty wcale nie są oszałamiające.

walentynki_NK

Czy Walentynki to faktycznie okres żniw dla handlu? Zdania branży na ten temat są podzielone. Choć każdy w jakiś sposób przygotowuje się do tego okresu, bazując na dotychczasowych doświadczeniach i obserwacjach.
– Produkty mamy takie same, jakie są w naszej stałej ofercie. Ale przygotowujemy zawsze okolicznościowe opakowania, w tym przypadku z aplikacją serca – mówi Janina Kozłowska, dyrektor działu handlowego Firmy Cukierniczej Solidarność. – Ich produkcja musi się zacząć już od listopada, abyśmy mogli zdążyć na czas z dystrybucją.
Opakowania z serduszkiem zyskują więc np. „Czekoladki z klasą” czy „Golden Cherry”. Solidarność poleca też na Walentynki serię „Romantica” – czekoladki w kształcie serduszek, zapakowane w metalową puszkę też w kształcie serca. – Dobrym prezentem są też bombonierki z serii L’Amour, w podłużnych opakowaniach z kwiatem – zachęca Janina Kozłowska. Jednocześnie jednak przyznaje, że ostatnio Walentynki przestały być okresem handlowego boomu. – Kiedyś wzrost sprzedaży w tym czasie był naprawdę zauważalny. Teraz o wiele mniej – nie ukrywa dyrektor działu handlowego „Solidarności”. – Może ludzie mniej chętnie sięgają do portfela, a może to święto przestało być popularne.
 
Bez specjalnych przygotowań
Żadnej dedykowanej akcji sprzedażowej nie przygotowuje w tym roku firma Triumph, choć w poprzednich latach miała specjalną okolicznościową ofertę. Nie będzie też specjalnego wystroju w salonach. – W naszej tegorocznej kolekcji zrezygnowano ze szczególnego promowania bielizny wyłącznie walentynkowej, czyli takiej, którą jednoznacznie można zakwalifikować jako okazjonalną poprzez aplikacje z serduszkami czy napisy – informuje Agnieszka Osman z Triumph International Polska. – W naszych salonach nowości pojawiają się kilka razy w sezonie i tak też na przełomie stycznia i lutego wejdzie kolekcja The Little Black Dress, czyli uwodzicielska, koronkowa bielizna. W ofercie będziemy mieli dwie serie w kolorze malinowo-czerwonym, które można uznać za walentynkowe. Bo właśnie bielizna koronkowa i ta w kolorze czerwonym to walentynkowe preferencje klientów. Generalnie z naszego doświadczenia wynika, że w tym okresie bielizna i tak się sprzedaje. Akcje dedykowane, które robiliśmy dotychczas, nie przynosiły nad wyraz wspaniałych rezultatów. Dlatego z nich rezygnujemy. Naszym zdaniem Walentynki w Polsce to okres robienia sobie drobnych prezentów. Nie ma wyraźnego trendu na zakup okolicznościowych kolekcji.
 
Biżuteria nie rezygnuje
Walentynek nie odpuszczają natomiast producenci biżuterii. Firma Yes proponuję kolekcję „Love Is Everywhere”, czyli puzderka – zawieszki w kształcie serc, pozłacane lub z rodowanego srebra. – Do środka każdego z nich można włożyć serce z agatu: zielone, różowe lub niebieskie – opisuje Grzegorz Sobierajski z firmy Yes. – Oferujemy także kolekcję Rosalie, z naszyjnikami i kolczykami w kształcie kwiatów, z pozłacanego srebra i cyrkonii. Kolejna propozycja to pierścionek Amore, który można ozdobić Diamentem Idealnym YES. Oprócz tego wybrane wzory biżuterii oferowane są w specjalnej, walentynkowej cenie.
Walentynkowym konkursem kusi firma Apart. Nagrodami są złote zawieszki w kształcie serc i bony na zakupy.
O tym, że jednak generalnie przestaliśmy zachłystywać się Walentynkami świadczy chociażby i to, że jakoś coraz ich mniej np. w lifestylowych miesięcznikach dla kobiet. Nie rozpisuje się o nich ten najpopularniejszy, czyli „Twój Styl”, nie ma ich też np. w „In Style”. Niewiele miejsca poświęca tej tematyce „Olivia”, z propozycją walentynkowego menu. Nieco więcej „Claudia”, zapowiadająca już na okładce „Walentynki z Claudią”, czyli rozmowy ze znanymi parami polskiego showbiznesu, konkurs i także przepisy na kolację dla dwojga. Czyżby Święto Zakochanych przestało być atrakcyjnym produktem handlowym?
Monika Wojniak

Dodaj komentarz