cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Trzy dekady „Burdy” w Polsce

„Burda” towarzyszy Polkom już od 30 lat. Niezmiennie prezentuje na swoich łamach najnowsze trendy i przekłada je na praktyczne wykroje.

Przez wiele lat potrafiące szyć Polki zaopatrywały się w wydawane w Niemczech Zachodnich czasopismo „Burda Moden”. Zupełnie nie przeszkadzał im fakt, że instrukcje wykonania modeli były w języku niemieckim – panie korzystały z zamieszczanych w „Burdzie” precyzyjnych wykrojów. Magazyny „Burda” jako towar deficytowy i niezwykle pożądany były przywożone zza naszej zachodniej granicy w walizkach, początkowo nielegalnie jako swoista „kontrabanda”, później już za przyzwoleniem władz celnych. Każde kolejne wydanie przybliżało Polkom świat zachodniej mody, gdyż „Burda” odwzorowywała w swoich projektach światowe trendy.

W latach siedemdziesiątych niemiecką „Burdę” można już było kupić w placówkach KMPiK-u. Przełamaniem żelaznej kurtyny, dzielącej Wschód i Zachód Europy, było wydanie w 1987 roku rosyjskiej wersji „Burdy”. W Polsce musieliśmy czekać na to jeszcze kilka lat. Po przełomie w roku 1989, kiedy zaczął do nas napływać kapitał zachodni, otworzyło się pole do działania także dla koncernu Huberta Burdy. Nie było żadnych wątpliwości, że pierwszym czasopismem niemieckiego wydawnictwa, które powinno ukazać się w Polsce, musi być magazyn mody „Burda”.

Przez pewien czas polskim wydawcą „Burdy” była Agencja Muza. Później w Warszawie powstało wydawnictwo Burda Warszawa, polska filia niemieckiego koncernu. Pierwsze testowe wydanie w języku polskim ukazało się w maju 1990 roku, po krótkiej przerwie polska redakcja przygotowała jeszcze trzy kolejne testowe numery, a od stycznia 1991 roku „Burda” zaczęła ukazywać się już regularnie z miesięczną częstotliwością.

W każdym numerze „Burdy” polskie czytelniczki witała swoim felietonem założycielka pisma Aenne Burda. Było tak aż do momentu, gdy w roku 1994 przeszła już na emeryturę. „Burda” rozwijała się, przybywało jej czytelników, czasopismo można już było zaprenumerować, a w salonach EMPiK-u leżało na półkach obok swojej starszej siostry, niemieckiej „Burdy”. Wierni czytelnicy pamiętają takie wydarzenia sygnowane logo „Burdy”, jak choćby organizowane z wielkim rozmachem Międzynarodowe Konkursy Aenne Burda, w których czytelniczki w roli modelek prezentowały zaprojektowane i uszyte przez siebie kreacje. W roku 1996 roku przestało istnieć wydawnictwo Burda Warszawa, a w jego miejsce powołano do życia wydawnictwo Burda Polska. W 1997 roku jego siedzibą został Wrocław, co wiązało się ze zmianą redakcji. Redakcja, która wówczas powstała we Wrocławiu, do dziś przekazuje „Burdę” do rąk czytelników.

Dzisiaj Burda to nie tylko miesięcznik „Burda Style”, ale cała rodzina czasopism o modzie i szyciu. Z myślą o tych wszystkich, którzy chcą nauczyć się szyć, co dwa miesiące ukazuje się magazyn „Burda. Szycie krok po kroku” z ilustrowanymi opisami szycia i nieskomplikowanymi fasonami. Dwa razy w roku wydawane są magazyny „Burda. Moda dla dzieci” oraz „Burda. Duże jest piękne” dla pań noszących rozmiary 44-54. Liczne wydania tematyczne („Burda Akcesoria”, „Burda Sukienki”, „Burda Bluzki” itd.) odpowiadają na aktualne potrzeby czytelniczek. Podczas spowodowanego koronawirusem lockdownu ogromną popularnością cieszył się magazyn „Burda Homewear” oferujący wykroje wygodnych ubrań po domu. Ostatnią nowością są wydania „Burda. Druty i oczka” przeznaczone dla osób dziergających na drutach.

Idąc z duchem czasu, poza wydawaniem czasopism Burda działa także na innych płaszczyznach. Witryna burda.pl informuje o naszych aktualnościach, na kanale YouTube publikowane są filmy o tematyce szycia i DIY (ang. do it yourself). „Burda” istnieje w mediach społecznościowych – na Facebooku i Instagramie. A wykroje można kupić także w postaci e-wykrojów.