Mistrzostwa Europy w piłce nożnej przyniosą nam wysyp punktów małej gastronomii – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. – Do zgarnięcia z kieszeni kibiców jest w ciągu kilkunastu dni 400 mln zł.
Najwięcej amatorów szybkich dań będzie wokół stadionów i w strefach kibica. A szacuje się, że na jedzenie i picie kibice, którzy przyjadą oglądać mecze Euro 2012, mogą wydać nawet 400 mln zł. Nic więc dziwnego, że możliwość szybkiego zarobienia pieniędzy kusi drobnych przedsiębiorców.
Prawdziwy boom ze strony drobnych inwestorów nastąpi dopiero w II kwartale roku – przewiduje gazeta. Według DGP przed Euro 2012 w miastach, w których rozgrywane będą mistrzostwa, powstać może kilkaset drobnych punktów gastronomicznych.