Trzydziestu siedmiu kontrahentów Departamentu Dystrybucji FMCG Kolportera zwiedziło kolejny zakątek świata. A wszystko za sprawą programu zakupowego, który po raz siódmy był organizowany przez firmę Kolporter.
Grupa kontrahentów Kolportera została zabrana w tygodniową podróż do Azji Mniejszej, by odpocząć na Riwierze Tureckiej. Wycieczka była nagrodą za udział w programie zakupowym „Słońce po turecku” i zebranie punktów za zakupy produktów FMCG, znajdujących się w ofercie dystrybucyjnej Kolportera. We wcześniejszych edycjach kontrahenci zwiedzili Maroko, Wyspy Kanaryjskie, Cypr, Sri Lankę, Ibizę i Kenię.
Atrakcje starożytnej Pamfilii
Piękna pogoda, komfortowy hotel, ciepłe wody Morza Śródziemnego i mnóstwo atrakcji – to czekało na grupę, która od 28 września do 5 października 2012 r. odpoczywała na terenie starożytnej Pamfilii, w tureckiej miejscowości Alanya.
– Po raz pierwszy uczestniczyliśmy w wycieczce organizowanej przez Kolportera. Miło nam, że nasza praca została doceniona w taki sposób. Pobyt w Turcji pozwolił nam choć na chwilę oderwać się od codzienności i wypocząć. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyjazdu – mówią państwo Danuta i Zygmunt Kołodziejscy, kontrahenci z Katowic.
Czas spędzony w Turcji miło wspomina także pan Mariusz Kawa z Tarnowa, który czwarty raz znalazł się na liście osób nagrodzonych. – Traf chciał, że wcześniej wyjeżdżałem tylko na wyspy. Razem z Kolporterem odpoczywałem na Ibizie, Cyprze i Wyspach Kanaryjskich. Tym razem przyszedł czas na Turcję. Pomimo tego, że nie była to moja pierwsza podróż muszę przyznać, że każdy wyjazd był inny, w innej atmosferze, po prostu niepowtarzalny – mówi pan Mariusz.
Z tymi słowami zgadza się Arkadiusz Zalewski, dyrektor oddziału śląskiego Departamentu Dystrybucji FMCG Kolportera: – To nie był mój pierwszy wyjazd do Turcji, jednak nigdy wcześniej nie przebywałem w tak dużym mieście. W Alanyi mieszka na stałe blisko sto tysięcy osób. Rzadko która miejscowość turystyczna może pochwalić się podobną liczbą mieszkańców. Miasto wywarło na mnie niesamowite wrażenie, tym bardziej że spacerując uliczkami mogłem podglądać życie jego mieszkańców..
Plan podróży był tak opracowany, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na uczestników czekały wycieczki fakultatywne, relaks na słońcu, rejs jachtem, a na tych którzy chcieli wykazać się tężyzną fizyczną i drygiem do sportów – turniej siatkówki plażowej.
– Wyjeżdżając z Polski postanowiliśmy sobie, że maksymalnie się zrelaksujemy. Idealną formą wypoczynku był dla nas rejs jachtem po Morzu Śródziemnym. Siedząc na pokładzie mogliśmy swobodnie rozmawiać z innymi uczestnikami wycieczki, lepiej ich poznać, a przy okazji korzystać z promieni słonecznych – mówi Danuta Kołodziejska. – Bardziej odważni i ci szukający emocji mogli popływać na pełnym morzu, a także poskakać ze statku do wody.
Oprócz rejsu podróżnicy zwiedzili starożytne miasto Hierapolis, powstałe na początku II w. p.n.e oraz Park Narodowy Pamukkale, wpisany na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego UNESCO. Jest to jedno z najwspanialszych cudów natury – niesamowite wapienne tarasy, które tworzone są nieprzerwanie od około 14 tysięcy lat.
Wyjazd, który motywuje do pracy
Podczas wyjazdu nie mogło zabraknąć także rozmów o biznesie. Przedstawiciele Kolportera zaprosili kontrahentów na konferencję, na której przedstawili zmiany strukturalne w firmie, dotychczasowe osiągnięcia i plany rozwoju na najbliższy czas. – Staramy się, aby nasi kontrahenci byli informowani o nowej ofercie i projektach wdrażanych w naszej firmie, bowiem mogą mieć one wpływ na ich działalność – mówi Arkadiusz Zalewski.
– Na konferencji mieliśmy okazję poznać wszystkich przedstawicieli Kolportera, dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy na temat firmy i jej planów na przyszłość. Taka wiedza możne nam się przydać – mówi Danuta Kołodziejska. – Wyjazd sprzyjał rozmowom o pracy. Ponieważ każdy z nas na co dzień boryka się z podobnymi problemami, mogliśmy wymienić się wiedzą i doświadczeniem – dodaje.
Uczestnicy jednogłośnie stwierdzili, że takie wycieczki sprzyjają nie tylko integracji, poznawaniu firmy i siebie nawzajem, ale przede wszystkim motywują do pracy. Wszyscy już teraz deklarują udział w kolejnym programie zakupowym i chęć spotkania na kolejnej wyprawie.
Kinga Beck-Tracz