Zdobyć Kilimandżaro, zostać gwiazdą Bollywood, przelecieć balonem nad Afryką, nurkować z rekinami w Tajlandii, a może przenocować na Saharze? To tylko kilka z czterdziestu czterech pomysłów na szaloną podróż, proponowanych przez redakcję „National Geographic Traveler”.
Październikowy numer „Travelera” podpowiada, czego warto spróbować, podróżując po świecie. Czterdzieści cztery pomysły, jedenaście na każdą porę roku. – Sprawdziliśmy to na własnej skórze. Wdrapaliśmy się na Kilimandżaro. Byliśmy z wizytą u wróżbity w Hongkongu. Popłynęliśmy na Wyspy Jońskie. Spędziliśmy noc pod gwiazdami w Alpach. Biliśmy się na pomidory w Hiszpanii. Na Maderze zjeżdżaliśmy saniami po asfalcie. Odwiedziliśmy różne miejsca, spróbowaliśmy różnych rzeczy, żeby Wam o tym napisać i powiedzieć: warto! – pisze we wstępie Martyna Wojciechowska, redaktor naczelna „Travelera”.
W numerze nie zabraknie także wątków polskich. Przekonamy się, czym jest zdobywający ostatnio popularność slow drive. Wyjedziemy na znane wszystkim grzybobranie. Odwiedzimy Misia Uszatka i innych bohaterów dobranocek w Muzeum Animacji Se-Ma-For. Sprawdzimy coraz popularniejsze zabawy w room escape, podpowiemy jak zdobyć Koronę Warszawy, przejedziemy się rajdówką, a także zachęcimy do gry na dudach!