cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

W Berlinie i w tropikach pod dachem

Zwiedzanie Berlina, udział w grze miejskiej oraz pobyt w największej na świecie hali Tropical Islands – to atrakcje, jakie czekały na partnerów Kolportera i sprzedawców, którzy pod koniec lutego br. pojechali na wycieczkę organizowaną przez Departament Sieci Własnej spółki. Wycieczka była nagrodą dla laureatów konkursu „Najlepsi z Najlepszych”.
 

Uczestnicy wycieczki przed Bramą Brandenburską

Konkurs dla najlepszych partnerów, sprzedawców i handlowców trwa przez cały rok. Laureaci – prezentowani także na łamach „Naszego Kolportera” – wybierani są co miesiąc i otrzymują nagrody pieniężne. Dodatkową nagrodą dla najlepszych z najlepszych są organizowane co pół roku zagraniczne wycieczki. – Ale to nie tylko nagroda, również okazja do lepszego poznania się i integracji – podkreśla Zbigniew Duda, kierownik Działu Obsługi Partnera Departamentu Sieci Własnej Kolportera. – A ponieważ w wycieczkach biorą najlepsi partnerzy Kolportera z całej Polski, podczas wspólnego spotkania w hotelowej sali konferencyjnej przedstawiciele naszej firmy wręczają laureatom pamiątkowe dyplomy.
Pierwsza wycieczka dla laureatów konkursu „Najlepsi z Najlepszych” odbyła się w sierpniu 2011 r. Była to wyprawa po skarb Wikingów, czyli rejs do szwedzkiej Karlskrony, połączony z pobytem w tym mieście. Natomiast 23 lutego br. blisko czterdziestoosobowa grupa partnerów wyruszyła na kolejną, trzydniową wycieczkę – tym razem do stolicy Niemiec.
 
Zabytki, a potem pytanie o prezydenta
Program wyjazdu był bardzo napięty. Mimo że pogoda nie sprzyjała spacerom, udało się zobaczyć sporo najciekawszych i charakterystycznych miejsc Berlina: Bramę Brandenburską, Reichstag, Kolumnę Zwycięstwa, Wyspę Muzeów, zbudowany na igrzyska w 1936 roku Stadion Olimpijski, a także pomnik pamięci pomordowanych w czasie wojny Żydów europejskich. To niezwykły monument, ułożony z 2700 dużych kamiennych bloków, „zapadających się” w ziemię. Można między nimi chodzić – jak w labiryncie. Uczestnicy mieli również okazję przejechać się Unten den Linden – najelegantszą berlińską aleją, oraz wjechać na szczyt liczącej 203 metry wysokości wieży telewizyjnej, która jest jednym ze znaków rozpoznawczych niemieckiej stolicy.
Przy Potsdamer Platz (Plac Poczdamski) w nowoczesnej dzielnicy, przez którą przed laty przebiegał mur berliński, odbyła się trwająca dwie godziny gra miejska. Podzieleni na sześć grup uczestnicy mieli, niezależnie od siebie, do wykonania kilka zadań, które pozwoliły im jeszcze lepiej poznać miasto, łącznie ze stacjami metra. Gra wymagała nie tylko kondycji fizycznej, lecz również spostrzegawczości, sprytu i wiedzy o Niemczech. Jednym z zadań było zakupienie za 5 euro jak największej liczby artykułów spożywczych. Sporo problemów przysporzyło pytanie, kto był prezydentem Niemiec w 2000 r. (pytanie znajdowało się na odwrocie puzzli, które najpierw trzeba było ułożyć). Okazało się, że nawet indagowani w tej sprawie na ulicy berlińczycy nie potrafią poprawnie odpowiedzieć na to pytanie. Od czego jednak Internet, w końcu udało się ustalić, że prezydentem był Johannes Rau.
 
Tropik z varieté
Duże wrażenie na uczestnikach zrobiła, położona kilkadziesiąt kilometrów od Berlina, największa na świecie hala Tropical Islands, w której znajduje się wielki kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy. Już same liczby są wymowne: 360 m długości, 210 m szerokości, 107 m wysokości, 600 rożnych gatunków roślin, do tego Morze Południowe i Laguna Bali z prawdziwym nadmorskim piaskiem, wioska tropikalna i las tropikalny, szereg restauracji w egzotycznym stylu. Jednorazowo cały obiekt może pomieścić 6 tysięcy osób. Temperatura wynosi tu 29 stopni Celsjusza, można więc faktycznie poczuć jak w tropikach. Polska grupa spędziła w Tropical Islands kilka godzin, zażywając kąpieli i podziwiając niesamowitą roślinność, obejrzała też show pt. „Tropikalne varieté 2012” z rewiowym tańcem, pokazami akrobatycznymi i występami iluzjonistów.
 
Gratulacje i dyplomy
Podczas uroczystego spotkania w Berlinie kierownicy regionów – Piotr Ponikowski (Region Wschodni) i Grzegorz Bielecki (Region Zachodni) w imieniu Kolportera podziękowali najlepszym partnerom i wręczyli im dyplomy uznania. Szczególne gratulacje otrzymali Agnieszka Zdrzałek, partnerka z Gliwic, która zajmuje czołowe miejsca we wszystkich trzech kategoriach konkursu: partner, sprzedawca i handlowiec, oraz Zbigniew Gromelski prowadzący salonik prasowy w Łomży, lider rankingu handlowców.
Handlowcy uczestniczący w wycieczce chwalili sobie noclegi w czterogwiazdkowym hotelu i bardzo dobre wyżywienie. Niemiecka kuchnia wbrew obiegowym opiniom okazała się urozmaicona, szczególnie w przypadku śniadań. Poza tym, podczas wizyty w Tropical Islands, była również możliwość spróbowania – i to do syta – tajskiej kuchni.
– Tego typu wycieczki są świetnym pomysłem i dla nas na pewno wyróżnieniem, dają poczucie dowartościowania – mówi Marcin Jaroń, prowadzący salonik prasowy w Sycowie. – Z Berlina wróciłem zadowolony. Dla mnie osobiście to był również rekonesans, teraz w te same miejsca będę mógł się wybrać z rodziną.
Satysfakcji nie kryje również Michal Seroka, sprzedawca w saloniku w Tczewie (prowadzonym przez Roberta Kryżę). – Dobrze, że Kolporter pamięta o osobach współpracujących z firmą – podkreśla. – Taki wyjazd zbliża i integruje ludzi, którzy na co dzień nie mają ze sobą kontaktu, choć przecież są związani z jedną firmą.
A Departament Sieci Własnej Kolportera myśli już o kolejnej wycieczce dla laureatów konkursu „Najlepsi z Najlepszych”. – Prawdopodobnie będzie to Paryż – zapowiada Zbigniew Duda.
 
Grzegorz Kozera

Dodaj komentarz