cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów

Gazeta do tornistra

Rozpoczynający się nowy rok szkolny będzie wyjątkowy i trudny – co do tego nikt nie ma wątpliwości. Mieszany system nauczania, możliwość powrotu do zdalnej nauki, ograniczenia w dostępie do bibliotek czy instytucji kultury – z tym będą musieli się zmierzyć nauczyciele, uczniowie i rodzice. Czy oferta wydawców prasowych może okazać się wsparciem dla systemu edukacji w czasach pandemii? Na ile ważna jest dziś prasa dla ucznia i nauczyciela?

Fot. GettyImages

Bawić i uczyć

Przed 1989 r. ilość tytułów prasowych dla dzieci i młodzieży była ograniczona, a te, które się ukazywały były ułożone w określonym cyklu. Dla najmłodszych, w wieku przedszkolnym, przeznaczony był „Miś”, nieco starsze dzieci miały „Świerszczyk” (ukazuje się do dziś), uczniowie młodszych klas szkoły podstawowej – „Płomyczek”, a nastolatkowie – „Płomyk” czy harcerskie czasopismo „Świat Młodych”. Wiele osób do dziś wspomina z nostalgią te tytuły, które były redagowane zgodnie z maksymą Ignacego Krasickiego: „bawiąc – uczyć”.  Co warto zaznaczyć – redagowane lub współredagowane przez wielu wybitnych polskich twórców. Dla „Misia” pisywał Czesław Janczarski, w „Świerszczyku” publikowali m.in. Jan Brzechwa, Ewa Szelburg–Zarembina, Anna Kamińska, w „Płomyczku”: Ludwik Jerzy Kern, Hanna Ożogowska, Janina Porazińska, a ze „Światem Młodych” współpracowali np.: Wanda Chotomska, Miron Białoszewski czy Janusz Domagalik. Ten ostatni tytuł słynął również z komiksów, tworzonych przez wybitnych polskich rysowników: Henryka Jerzego Chmielewskiego, Janusza Christę, Szarlotę Pawel, Grzegorza Rosińskiego, Tadeusza Baranowskiego.

Dziś prasa dla dzieci i młodzieży to wyjątkowo pojemna kategoria, grupującą różnego rodzaju tytuły – od typowo zabawowych i rozrywkowych, których stale przybywa, aż do typowo edukacyjnych, wspierających nauczanie, dostarczających nowej, ponad książkowej wiedzy. Tych drugich jest zdecydowanie mniej. Proces ich przygotowania jest trudniejszy, wymaga m.in. zaangażowania pedagogów, metodyków, opracowania odpowiedniej formuły, odpowiadającej aktualnym programom nauczania. Jedne i drugie mają określoną wartość dla młodego czytelnika, no i oczywiście tak samo jak ich poprzednicy starają się jednocześnie bawić i uczyć. Ta zasada okazała się niezwykle skuteczna w okresie pandemii. Prasa skierowana do młodych i najmłodszych czytelników z jednej strony zapewniała rozrywkę, z drugiej – pomagała w nauce, dostarczając dodatkowej wiedzy.

Wydawcy prasy edukacyjnej zapowiadają, że również w rozpoczynającym się roku szkolnym rodzice, uczniowie i nauczyciele mogą liczyć na ich wsparcie.

Skuteczniejsi niż podręczniki?

Jakie znaczenie ma dziś prasa w procesie edukacji? Jak może i powinna być wykorzystywana? Wydawcy są zgodni – jeśli chcemy, by nasze dzieci rozwijały się wszechstronnie, nie możemy zapominać o prasie. Również pedagodzy zwracają uwagę na fakt, że czasopisma skierowane do najmłodszych czytelników pozytywnie wpływają na rozwój m.in. pamięci, wyobraźni, fantazji, abstrakcyjnego myślenia. I czasem są skuteczniejsze w rozwijaniu tych umiejętności od typowych podręczników szkolnych.

– Prasa edukacyjna na pewno ma pod górkę, trudno rywalizować z potęgą marketingową smartfonów i reklamami aplikacji oraz cudotwórczych platform internetowych, które obiecują zdobycie wiedzy bez uczenia się. Tego typu metodami nie posiądziemy jednak kompleksowej wiedzy, w jej zdobywaniu liczy się praca u podstaw. Czasopisma edukacyjne to dobry materiał uzupełniający, który podnosi atrakcyjność zajęć, przeciwwaga dla nudnych, nie zawsze aktualnych, podręczników – mówi Piotr Olejniczak z Colorful Media. To wydawnictwo działające od 2003 r. na polskim, a od 2010 r. również na niemieckim rynku, które ma w swojej ofercie przede wszystkim czasopisma do nauki języków obcych.

– Pamiętajmy, że edukacja to nie tylko nauka liczenia czy pisania. Czasopisma edukacyjne zawierają treści, które nie wiążą się stricte z przedmiotami w szkole, publikujemy artykuły na tematy, które interesują dzieci i młodzież – o nich samych. Młodzież ucząca się jest w trudnym wieku: dziecko zmienia się w osobę dorosłą, zmiany fizjologiczne mają duży wpływ na zachowanie i postrzeganie siebie samego. Wiek szkolny to często pytania o swoją tożsamość, o pomysł na siebie, próby odnalezienia się w świecie dorosłych, to konflikty z rówieśnikami, napięte stosunki z rodzicami. Prasa edukacyjna podejmuje również takie tematy, nie tylko publikuje arkusze matematyczne i przygotowanie do matury z polskiego – wyjaśnia Alina Kuźmina, prezes Grupy Cogito.

– W szkole dzieci i młodzież powinni stykać się z dobrej jakości tekstami, pisanymi poprawną polszczyzną. Dlatego nauczyciele, szukając źródeł rozmaitych form literackich, sięgają także po prasę. Przygotowanie tekstu do druku wymaga staranności, m.in. redakcji merytorycznej i językowej, korekty, konsultacji ze specjalistami, której niejednokrotnie brakuje np. treściom dostępnym w Internecie. Magazyn „Świerszczyk”, jako jedyne w Polsce literackie pismo dla dzieci, jest doskonałym źródłem tekstów, które mogą wspierać naukę czytania. Pisane piękną polszczyzną teksty są dla dzieci interesujące i zabawne. W „Świerszczyku” dużo jest wierszy, opowiadań, zagadek logicznych, ciekawostek oraz aktywności, które doskonale uzupełniają edukację wczesnoszkolną dziecka – zauważa Joanna Szulc, redaktorka magazynu „Świerszczyk” (wydawnictwo Nowa Era sp. z o.o.) –
Dzieci to najbardziej wymagający czytelnicy. Trzeba naprawdę świetnie napisanych i doskonale zilustrowanych tekstów, by przykuć ich uwagę. Dlatego do pracy nad „Świerszczykiem” zapraszamy najlepszych polskich twórców literatury dziecięcej, uznanych i nagradzanych autorów oraz ilustratorów. To dzięki nim „Świerszczyk” jest tak kochany przez dzieci i ceniony przez rodziców oraz nauczycieli. To nie jest pismo, do którego trzeba przyciągać plastikowym gadżetem, ono po prostu oferuje coś więcej – przyjemność czytania, podróże po krainie wyobraźni, inteligentne poczucie humoru i pozytywną wizję świata – dodaje.

Wsparcie dla nauczyciela

Czasopisma dla dzieci i młodzieży to dziś jeden z najdynamiczniejszych segmentów rynku prasowego. Regularnie pojawiają się nowe tytuły, serie wydawnicze, kolekcje. Większość z nich to jednak pisma typowo rozrywkowe, oferujące młodemu czytelnikowi ciekawą zabawę, a często również atrakcyjny gadżet.

Czasopisma edukacyjne to w tym segmencie zupełnie odrębna kategoria. Mają byś atrakcyjne dla dziecka, ale jednocześnie użyteczne dla nauczyciela. Ich treść bardzo często wiąże się z programami szkolnym, a redakcje współpracują z psychologami, metodykami, pedagogami. Muszą posiadać określone walory edukacyjne i wychowawcze, a jednocześnie pozostać cały czas interesującymi dla młodego czytelnika. Jak im się to udaje?

–  Na podstawie każdego numeru „Świerszczyka” redakcja przygotowuje propozycje scenariuszy lekcji, które są pobierane i wykorzystywane przez m.in. nauczycieli, bibliotekarzy, animatorów zajęć. Podczas zabaw ze „Świerszczykiem” dzieci ćwiczą czytanie ze zrozumieniem, analizowanie tekstów, dostrzeganie podobieństw i różnic, logiczne myślenie, spostrzegawczość. Scenariusze są opracowane tak, by podczas zajęć uczniowie mogli także ćwiczyć kompetencje społeczne, np. współpracę czy rozumienie emocji. Wiele ćwiczeń można proponować już dzieciom sześcioletnim. W czasie nauki zdalnej podczas pandemii sprzedaż „Świerszczyka” wzrosła, a nauczyciele i rodzice przyznawali, że właśnie do tego tytułu mają pełne zaufanie – wiedzą, że mali czytelnicy pożytecznie spędzą czas, czytając świerszczykowe teksty i rozwiązując rozmaite zadania – mówi Joanna Szulc.

– Wydawcy powinni przygotować bardzo rzetelne treści, które nie będą budzić wątpliwości, a jednocześnie treści graficzne muszą być adekwatne do naszych czasów. Nauczyciele muszą poczuć, że treści wydawców są im potrzebne, że pomagają w przepracowaniu lekcji, ale także widzieć, że dzieci cieszą się na widok takich materiałów. Naszym zadaniem jest kreowanie takiej prasy, która będzie im potrzebna – uważa Sergio Prymak z wydawnictwa Ediba Polska sp. z o.o. Ediba Polska wydaje przeznaczone specjalnie dla nauczycieli czasopisma – „Nauczycielka przedszkola” i „Nauczycielka szkoły podstawowej”. Zwierają m.in. propozycje ćwiczeń, plansze i ilustracje pomocne przy prowadzeniu lekcji, gry i zabawy dydaktyczne, opowiadania dla dzieci.

–  Prasa edukacyjna, dodatki specjalne wydawane przez Grupę Cogito, są chętnie zamawiane przez szkoły, po gotowe materiały edukacyjne, testy, sięgają też nauczyciele, którzy wykorzystują je do tworzenia swoich scenariuszy lekcji, bo są one zawsze aktualne, zgodne z wymogami programowymi. Arkusze są zamawiane u specjalistów na bieżąco, to jest wielka pomoc dla nauczyciela i dla rodziców, którzy mają możliwość wesprzeć dziecko w przygotowywaniu się do testów. Treści podawane w czasopismach to tematy na lekcje, często gotowe sprawdziany, tematy lekcji wychowawczych. Piszemy o życiu nastolatków, czym się zajmują, czym się interesują, co ich pasjonuje, wspieramy młode talenty. Dla nauczyciela to jest dodatkowe źródło wiedzy o uczniach – zauważa Alina Kuźmina z Grupy Cogito. Zwraca również uwagę na najmłodszą grupę czytelników, dla których Grupa Cogito wydaje miesięcznik „Kumpel”. – Zwłaszcza uczniowie zerówki wymagają szczególnej uwagi ze strony dorosłych, bo skupianie się na nowych formach aktywności i nauce często jest trudnym zadaniem. Jak zachęcić dziecko, aby było uważne, starało się zapamiętywać, rozumieć i wykonywać polecenia? Nic się nie dzieje od razu. Z „Kumplem” jednak każde dziecko stopniowo wkroczy w świat wiedzy. Wiersze o zwierzętach i ułożone do nich zagadki i ciekawe polecenia, ćwiczenie spostrzegawczości poprzez porównywanie ilustracji, wykreślanki, a nawet nauka gramatyki poprzez zabawę – są pomocne nie tylko dla nauczyciela, ale też dla rodziców. Podobnie jak test dla trzecioklasistów, z którym można przećwiczyć różne umiejętności, sprawdzić poziom wiedzy i dowiedzieć się, czy dziecko osiągnęło efekty kształcenia wymagane przez podstawę programową – przekonuje Alina Kuźmina.

– Wydawcy powinni zwracać uwagę na wartość tego typu prasy. Edukacja i wiedza to najcenniejsze zasoby we współczesnym społeczeństwie, a zatem to olbrzymia odpowiedzialność – dbać, by taka prasa istniała i się rozwijała. Dobrzy nauczyciele obserwują, że uczniowie, którzy nie pracują z tekstem, nie poświęcają czasu na analizę, mają braki w podstawach, które ciągną się latami. Wiedza tych uczniów okazuje się powierzchowna – stwierdza Piotr Olejniczak.

Wychować sobie czytelnika

Prasa, która jest skierowana do najmłodszego odbiorcy ma jeszcze jedną, niezwykle istotną dla całego rynku cechę – uczy kontaktu z gazetą, czasopismem. Pokazuje, że jest ważnym elementem systemu informacyjnego. Potencjalnie – wychowuje przyszłych czytelników. Dlatego też specjalne dodatki, wkładki, wydania okolicznościowe itp. przygotowują np. redakcje dzienników ogólnopolskich i regionalnych czy tygodników społecznych. To ścieżka nawiązania pierwszego kontaktu z młodym odbiorcą, przekonania go o wartości prasy i danego tytułu, zachęcenia do lektury. Jak skutecznie to robić?

– Dużo zależy od konkretnego przykładu, od samej rodziny dzieci i od zaangażowania dorosłych. Wydaje nam się, że prasa tematyczna powinna być w każdej szkole, każda szkoła mogłaby prenumerować lub kupować czasopisma i gazety dla swojej biblioteki, ale nie w celu, aby tylko w tym miejscu były czytane. Trzeba uczyć dzieci, aby prasa była w salach lekcyjnych, aby mogły sięgnąć do niej bezpośrednio lub z tych samych źródeł przez Internet. Często, niestety, szkoły nie mają na to pieniędzy albo budżety są ograniczone do jednego egzemplarza dla biblioteki – mówi Sergio Prymak z wydawnictwa Ediba Polska sp. z o.o. – Dzieci powielają zachowania dorosłych. Jeśli my nie będziemy czytać, dzieci również tego nie będą robiły. Nie możemy oczekiwać, że nakażemy dziecku wziąć gazetę i czytać jedną stronę dziennie. Tak się nie da. Pamiętam swoje dzieciństwo w innym kraju, gdzie do tej pory prasa jest bardzo ważna i moje marzenie o posiadaniu kiosku prasowego, ponieważ tam było wszystko, co pragnąłem czytać, poza książkami. Taką postawę wpoili mi rodzice, którzy ciągle czytali codzienną prasę, czasopisma, książki itd. Ja taką tradycję staram się przekazać swoim dzieciom – też sporo kupujemy prasy dla dzieci, ponieważ są w takim wieku, ale już widzę, że córka, która jest nieco starsza, zaczyna się interesować innymi czasopismami – dodaje.

– Dzieci uczą się poprzez obserwację. Dlatego pierwsza zasada promowania czytelnictwa brzmi: „Daj przykład – też czytaj”. Jeśli dziecko widzi, że rodzice, dziadkowie, nauczyciele chętnie sięgają po prasę (a także rozmawiają o tekstach, czytają głośno ich fragmenty, śmieją się z rysunkowych żartów czy zachwycają ilustracjami), dostaje przekaz, że czytanie to coś naturalnego i przyjemnego. Drugi sposób: warto czytać razem z dziećmi, przynajmniej na początku. Dla dziecka to wspaniała okazja, by zyskać bliskość i uwagę dorosłych, a bardzo tego potrzebują. Na „Świerszczyku” wychowywały się pokolenia Polaków, większość wspomina z dzieciństwa chwile, gdy mama albo tata kupowali ten magazyn, a potem można było razem czytać i rozwiązywać zagadki. Tak jest także dziś – dzieci uwielbiają takie rodzinne czytanie. Obecnie do każdego numeru „Świerszczyka” dołączana jest gra planszowa dla całej rodziny, co stanowi dodatkową zachętę do miłego spędzania czasu – mówi Joanna Szulc.

– Ambitna młodzież sama sięga po tego typu prasę, ale oczywiście to za mało. Rodzice muszą być świadomi, że smartfon nie zastąpi książek i prasy – zauważa Piotr Olejniczak.

–  Jak uczyć dzieci i młodzież czytelnictwa prasy? Poprzez przykład – inaczej się nie da. Jeżeli sami będziemy czytali czasopisma, proponowali dziecku czasopisma, pokażemy, że jest to metoda samokształcenia, poznawania nowych zjawisk, poszerzania horyzontów myślowych, że czytanie czasopisma jest fajne i przynosi satysfakcję – możemy liczyć na sukces. Czytanie czasopisma to jest czas, kiedy dziecko nie patrzy w monitor komputera czy telefonu – mówi Alina Kuźmina, prezes Grupy Cogito.

Początek roku szkolnego to z pewnością dobry moment na taką refleksję. Jeśli chcemy, by nasze dzieci poszerzały swoje horyzonty i wiedzę – sięgnijmy po prasę. Oferta dobrych i ciekawych tytułów dla najmłodszych jest naprawdę spora.

– – – – – – – –

Co uczeń czytać powinien?

„Świerszczyk”

To najstarsze czasopismo dla dzieci w Europie; ukazuje się od 1945 roku. Dzisiejszy „Świerszczyk” to miesięcznik, którego priorytetem jest dostarczenie młodym czytelnikom literatury i ilustracji na najwyższym poziomie. Wspomaganie pracy z tekstem, budowanie i rozwijanie struktur poznawczych, rozwijanie zasobu słownictwa i poprawności składniowej, wdrażanie systemu hierarchii wartości to tylko niektóre zalety rubryk znajdujących się czasopiśmie.

„Kumpel”

Miesięcznik na dobry start w podstawówce – nieoceniona pomoc dla ucznia od zerówki do 3 klasy w nauce ortografii, historii, przyrody. W „Kumplu” dziecko czyta opowieści o życiu zwierząt, ciekawostki o otaczającej przyrodzie, np. o dokarmianiu ptaków zimą. Pismo prowadzi małego ucznia również w świat literatury – publikowane są w nim piękne, często premierowe wiersze o zwierzętach, opowiadania, recenzje wartościowych książek dla dzieci. Są tu także atrakcyjne wpisowniki, malowanki, wycinanki, konkursy i ciekawe nagrody.

„Victor Junior”

Czasopismo dla uczniów klas 4, 5 i 6. To etap, w którym młodzi mają poważne pytania odnośnie otaczającego ich świata, zarówno w kontekście problemów rodzinnych, jak i pojawiających się konfliktów z rówieśnikami. „Victor Junior” pomaga rozwikłać małe i duże dylematy nastolatków. To także edukacja o pięknie naszego kraju, zachęcanie do działań ekologicznych i aktywnego spędzania czasu, recenzje książek, quizy, konkursy.

„Victor”

Czasopismo dla uczniów klas 7 i 8. Atutem „Victora” są arkusze egzaminacyjne przygotowujące do egzaminu ósmoklasisty z matematyki, języka polskiego i języka angielskiego oraz inne materiały edukacyjne pomocne w szkole. W każdym numerze publikowane są artykuły o tym, jak dobrze zdać egzaminy i co zrobić, aby dostać się do wymarzonej szkoły ponadpodstawowej. Niezwykle pomocne są testy predyspozycji zawodowych i informacje o zawodach, dzięki którym nastolatek będzie mógł zaplanować swoją przyszłość już teraz.

„Cogito”

„Cogito” to czasopismo dla uczniów szkół średnich, których już od 26 lat z sukcesem przygotowuje do matury. Czytają go uczniowie liceum i technikum od pierwszej klasy, nie tylko ze względu na merytoryczne i wartościowe opracowania lektur, arkusze maturalne z matematyki, języka polskiego i angielskiego, ale też dlatego, że ten miesięcznik inspiruje do działania, pomaga dostać się na studia i zaplanować dorosłe życie. Dużo uwagi „Cogito” poświęca studiom na polskich i zagranicznych uczelniach.

„English Matters KIDS”

Dwumiesięcznik przeznaczony jest do wspólnej pracy rodzica (opiekuna/korepetytora/nauczyciela) wraz z dzieckiem lub grupą dzieci. W przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnym magazyn może być częściowo wykorzystywany do samodzielnej pracy. Czasopismo bogate jest w treści językowe oraz porady metodyczne. Jego zawartość stanowią rymowanki, dialogi, piosenki, różnorodne ćwiczenia językowe, prace plastyczne, ćwiczenia ruchowe oraz artykuły przeznaczone dla osób dorosłych zainteresowanych kształceniem językowym dzieci.

– – – – – –

Zdaniem eksperta

Edukacja  medialna  staje  się  coraz  bardziej potrzebna na różnych poziomach edukacji  społeczeństwa.  Istotą tak prowadzonego procesu powinny być informacje nie tylko na temat technicznego funkcjonowania mediów we współczesnym świecie. Celem powinno być uczenie społeczeństwa informacyjnego krytycznego, refleksyjnego odbioru środków społecznego przekazu oraz  formowanie  postawy aktywnej wobec przekazu medialnego. W następstwie takiego  działania kształtują  się cechy  osobowościowe człowieka, jego postawy oraz motywacje. Edukacja taka powinna trwać nieustannie,  od wczesnych lat aż po wiek dorosły i realizować zadania wychowania usprawniającego. (…) Dla edukacji niezwykłe znaczenie ma prasa, oddziałująca na człowieka w różnych wymiarach jego aktywności. Poprzez swoje właściwości (aktualność, wszechstronność, periodyczność, charakter  publiczny, wiarygodność)  może  przyczyniać  się  do  prezentacji  rzeczywistości w duchu wiarygodności oraz odpowiedzialności za wyrażone słowo. Prasa stwarza także potrzebę informacji, po którą w  każdej  chwili będzie można ponownie sięgnąć.

dr Anna Gębalska–Bereketsu, „Znaczenie i rola mediów we współczesnej edukacji społeczeństwa informacyjnego”.