cykliczne porady dla sprzedawców, opinie ekspertów
Piotr Jakubowski

Z miłości do fajki …

Piotr Jakubowski, kontrahent gdańskiego oddziału FMCG Kolportera, choć sam nie pali, organizuje imprezy, które przyciągają wytrawnych fajczarzy, badaczy i kolekcjonerów fajek. Jego Gdański Salon Fajki to trafika w przedwojennym stylu, która przyciąga niepowtarzalnym klimatem.
 

Piotr Jakubowski
Piotr Jakubowski, kontrahent Kolportera, otworzył Gdański Salon Fajki - miejsce, gdzie miłośnicy tej formy palenia mogą kupić wszelkie potrzebne do tego akcesoria (Fot. Małgorzata Kotowska)

Fajkarz to ten, kto fajki produkuje. Fajczarz natomiast je pali. Piotr Jakubowski jest trafikantem. Dla fajczarzy prowadzi swój Gdański Salon Fajki i organizuje imprezy z okazji Międzynarodowego Dnia Fajczarzy.
 
Od wizji do salonu
– Kiedyś zajmowałem się zupełnie czymś innym – opowiada Piotr Jakubowski. – Ale przyszedł rok 1990. To był czas, gdy w życiu wielu ludzi dochodziło do dużych zmian. A ja nieoczekiwanie odnalazłem się w handlu.
A konkretnie w branży tytoniowej (papierosy, tytonie, cygara, tabaki). – Po dwóch miesiącach w rozmowie z jednym z klientów pojawiła się moja wizja stworzenia trafiki z okresu międzywojennego Gdańska – wspomina.
Minęło kilka lat, zanim to marzenie zrealizował. W 1993 roku zaczął się interesować fajkami, bardziej szlachetną – jak mówi – sztuką palenia. A trzy lata później otworzył na gdańskim Dworcu Głównym Gdański Salon Fajki.
 
Niepalący pasjonat
– Często bywają w życiu takie momenty, że trafia się na ciekawych ludzi. Ja też miałem takie szczęście – opowiada Piotr Jakubowski. – Architekt gdański wykonał aranżację pomieszczenia w wieży Pod Zegarem na dworcu. Zrobił to na bazie destruktów mebli starogdańskich.
I tak powstał Gdański Salon Fajki. Miejsce, gdzie miłośnicy tej formy palenia mogą kupić wszelkie potrzebne do tego akcesoria. Ale to nie wszystko. Świat fajczarzy pochłonął pana Piotra. Zaczął jeździć na imprezy tematyczne i zachwycił się panującą tam atmosferą. Choć sam nie pali, zdarzyło mu się nawet wziąć udział w turnieju wolnego palenia fajki, które dla fajczarzy jest dyscypliną międzynarodową. Odbywają się mistrzostwa nie tylko lokalne, ale też Europy i świata. –W czasie trwania turnieju obowiązuje regulamin stworzony przez CIPC (Międzynarodową Radę Klubów Fajki). Każdy z uczestników otrzymuje fajkę, trzy gramy tytoniu, ubijak, dwie zapałki i białą kartkę. W ciągu pięciu minut należy przygotować (rozkruszyć) tytoń i umieścić w palenisku fajki. Dobrze rozkruszony daje się dłużej palić – wyjaśnia pan Piotr. – Następnie w ciągu jednej minuty trzeba zapalić tytoń dysponując dwiema zapałkami. Od momentu zapalania liczy się turniejowy czas palenia.
Mistrzostwo świata w tej dziedzinie należy do Włocha Gianfranco Ruscala, który trzy gramy tytoniu palił przez 3 godziny 33 minuty i 6 sekund. Pan Piotr zna ten wynik na pamięć. – Sam jestem raczej mistrzem ostatnich miejsc – śmieje się.
 
Międzynarodowy Dzień Fajczarzy
W pewnym momencie sam postanowił organizować takie spotkania. – Pierwszy był turniej w paleniu fajki kukurydzianej na Dworcu Głównym w Gdańsku, w 1997 roku – wspomina. – Później w Ratuszu Staromiejskim zorganizowałem palenie w fajce czarnodębowej, robionej na wzór siedemnastowiecznych fajek glinianych, ale wykonanej z czarnego dębu. Ubijacz wykonany był również z czarnego dębu z wkomponowanym bursztynem. To była promocja nie tylko fajczarstwa, ale też Gdańska. Bo z czarnego dębu robiono starogdańskie meble, a bursztyn kojarzy się z Gdańskiem.
Cztery lata temu został ustanowiony przez Klub Fajki w Vancouver Międzynarodowy Dzień Fajczarzy, który obchodzony jest 20 lutego. – Z okazji drugich obchodów zorganizowałem mistrzostwa fajczarzy w Gdańsku. Od tamtej pory były już u nas trzy edycje Międzynarodowego Dnia Fajczarzy pod nazwą Integracja Koneserów – opowiada pan Piotr.
To nie tylko turnieje w paleniu. Ostatnia impreza z hasłami Edukacja – Tradycja – Medycyna przekształciła się w konferencję naukową. W tym roku uczestnicy mogli wysłuchać wykładów, których wiodącym tematem była fajka i tabaka w Gdańsku oraz na Kaszubach i Kociewiu w ujęciu historycznym.
 
Gdańsk stolicą fajki
Piotr Jakubowski kolekcjonuje też fajki. W swoich zbiorach ma m.in. kolekcję 750 główek fajek ceramicznych, datowanych na XVII i XVIII wiek oraz najstarsza fajkę klubową w Polsce. – Bo najstarszy klub fajki na Pomorzu Gdańskim powstał w 1883 roku w Sopocie – podkreśla. – A Gdańsk ma wszelkie prawa, żeby być uznawany za stolicę fajki dawnej. Tutaj odnaleziono największą liczbę zabytkowych fajek. Tutaj jest najwięcej znawców tej tematyki.
Monika Wojniak

Dodaj komentarz